Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jana

szukam ludzi oszukanych perfidnie przez synowa

Polecane posty

Gość synowa byla
Nie popieram,ale bardzo ciekawa jestem jak to wyglada z punktu widzenia drugiej strony.Nie chce mi sie wierzyc,ze to wszystko jest tylko czarne i biale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też była synowa
Oskubałam byłego męża bo miałam powody( zdrada i nieślubne dziecko); zabrałam mu dom, gotówkę i wysokie alimenty na dziecko.Wszystko sądownie. Moja exteściowa rozwaliła moje małżeństwo lulając synka tak jak Ty.Mam nadzieję,że trafił ją szlag po naszym rozwodzie,czego życzę tej paskudnej babie z całego serca,za moją krzywdę i przegrane (choc zamożne) życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ...ale jestes strasznie zgorzkniala... widzisz,warto bylo.?.. co z tego ze masz wszystko.. a i tak nie jestes szczesliwa a sumienie masz jedno.. i jak widac cie gryzie...bo jakze inaczej..jak sie cyt\" oskubie \" to napewno nie jest to moralne...i w lustrze trudno patrzec sobie w oczy.. jak musi sie czuc moja synowa ktora wie ze z domu nie miala nic a wszystko co ma to nasze a my tego nie chcemy jej dac wiec jest zwykla prymitywna ale cwana zlodziejka... i jak tu zyc??? a propo ja nie tule synka jak ty tu napisalas ... syn radzi sobe sam... ale my uwazamy ze synowa postapila bardzo zle i chcemy zeby nam oddala to co nasze bo my nie jestesmy instytucja charytatywna... a ona ma zamoznych rodzicow... i jakos od nich nic nie dostala...dziwne...mam nadzieje ze w zyciu kazdy dostanie za SWOJE ZAPLATE::: i za WSZYSTKO ZLO TRZEBA ZAPLACIC:::prosze o to .... i zycze mojej synowej... zeby juz nigdy nie byla szczesliwa i zeby pazernosc ja zgubila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to dla ciebie \"\"\" tez byla synowa\" Gdy w walce zdobedziesz cos chcial... stan przed lustremi spojrz kto tam jesti posluchaj co mysli o tobie tamten czlowiek w lustrze.. bo tylko on bedzie z toba do konca szczery rok po roku mozesz oszukiwac caly swiat i wszyscy dadza sie oszukac..lecz na koniec bol serca cie czeka i lzy jesli oszukales czlowieka z lustra pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też była synowa
Uprzejmie Cię informuje, że synuś mojej teściowej zdradzał mnie z 16-latką a jak skończyła lat 18 szybko zrobił jej dzieciaka. Wszystko działo się pod nosem mojej teściowej i przy jej poklasku. Ja mogę patrzec w lustro. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja uwazam ze wcale nie roznisz sie od swojej tesciowej i swojego meza...bo oni moralnie nie sa w porzadku a i ty tez nie... bbo jak mozna zabrac cos co jest nie tylko twoje i nie miec dumy i ambicji..zebyzrobic z siebie .... osobe pazerna i jak mozesz sobie patrzec w oczy ?? ja do konca trzymalam strone synowej bo syn nie chcial z nia byc ale tez jej nie oczernial w naszych oczach ... i dlatego udalo jej sie to co zrobila.. bo stalismy z mezem po jej stronie..probowalismy ratowac ich malzenstwo...a ona za naszymi plecami okradala nas... i dlatego nie umie sie z tym pogodzic... manipulowala nami i synem ale w odwrotnym kierunku..i wyszla na swoje bo dopiero teraz wiedze jaka byla perfidna... wiadomo dopiero z perspektywy czasu mozna zobaczyc rzeczy ktorych przedtem sie nie dostrzegalo--... mam nadzieje ze znaje cos co pomoze mi jej zaszkodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana- watpie bys teraz mogla cokolwiek zmienic. zaczniesz sprawe w sadzie, ktora sie moze ciagnac latami, stracisz nastepne pieniadze, a wyrabiajac zolte papiery synowi, byc moze pozbawisz go szansy na znalezienie partnerki i rozpoczecie nowego zycia. Twoja chec zaszkodzenia synowej jest wieksza niz cokolwiek inne. Rozumiem , ze czujesz sie pokrzywdzona, nie martw sie- byc moze strata zostanie Ci zrekompensowana w inny sposob. Szkoda czasu i zycia na snucie gorzkich planow. Moze to jest lekacja dla Ciebie, by nie mieszac sie w czyjes sprawy( w tym przypadku ratowanie malzenstwa przez tesciow jest zupelnie niedopuszczalne, to jest kwestia wylacznie pomiedzy malzonkami), poza tym moim zdaniem nie daliscie synowi i synowej szansy na samodzielnosc ( dajac prezenty, pieniazki i placac za kursy). Wiadomo- chcielicie dobrze, ale czy nie za bardzo? Moze teraz czas byscie zajeli sie wlasnym zyciem, wydawaniem pieniedzy na siebie i pozostawieniem syna i synowej w spokoju. Zycze spokoju ducha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież synowa w razie co mieszkania do grobu nie zabierze, tylko zostanie dla waszej wnuczki/wnuka. Dziwne to co piszesz. MY robilismy, MY kupilismy,MY ratowalismy... A syn i synowa i ich dziecko gdzieś z boku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam Jana jeszcze raz wszystko - i nie trzyma się to kupy... Podobno biedna, nieubrana, z małego mistaeczka, z kiepska pracą dziewczyna. Wszystko musiałaś jej kupic. majtki też. Kilka wpisów wyzej MA ZAMOZNYCH RODZICÓW... jeden wpis - kupiłaś jej pierzynę, meble itd, nie chcesz tego , niech sobie zabierze, apelujesz tylko do jej sumienia... Kilka wpisów dalej - niech odda, nie jestem instytucją charytatywną... Nic o wnuku - wnuczce, co z nim/nią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalimongali
powiem jedno ze i faceci sa nie fair i baby tez ale jak to sie mowi u nich sildarnosc jader a u nas jajnikow - ja znam taka sytuacje ze babsztyl jebal sie ze swojim "przyjacielem" gdzie narzeczony zapierdalal maja dziecko i ona dala corci swoje nazwisko juz planowala nic dziecku nie kupila wszystko on i przyszla tesciowa no mial taki obowiazek ale gdy zapierdalal whuj czasu ona miss Fryzjerka po zawodowce robila za darmo wlosy swojim kolezaneczka on wyremontowal mieszkanie jej babci w ktorym mieszkali ale to bylo 10 km od wiekszego miasta i chciala mieszkac w tym wiekszym miescie kupil mieszkanie ale jej sie nagle przestalo podobac bo mialo 2 pokoje a nie 3 i bylo dalej od jej przyjaciolki a jej przyjaciel ja wielbil no to zrobila sobie obdukcje i powiedziala ze to narzeczony ja zalatwil niby dzieckiem rzucil i warge mu rozwalil ale dziecka zapomniala zabrac ze soba sprawa w sadzie alimenty wysokie mieszkanko na tip top i ograniczone mu prawa jak sprytnie i naciaganie ze wroci to tu na kawe i zloty lancuch bo przydalby sie niowy to tu to tam i chwali sie ze ma losia tylko ze ten los jest tak uzalezniony od niej ze jak po tych klastwach zebedzie z nim zobaczy ja z przyjacielem to jaej chyba krzywde zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Yenny...no wlasniei tak to bylo. nasz syn mieszkal w wlasnosciowej kawalerce ,.jak syn ja poznal,jej rodzice mieli bude z hot-dogami..i slabo im szlo ale to bylo 15 lat temu i wtedy byla zahukanna.. biedna i bez niczego.i. bez pracy... dzieki naszemu synowi i naszej kassie i znajomoscia.. dostala prace w sadzie(na nasze nieszczescie)...w tym czasie jej rodzice otworzyli maly bar.. a ze przy drodze gdzie jezdza ciezarowki do Rosji wiec nastepnie dobudowali ,pare pokoi i otworzyli hotel dla kierowcow... a teraz maja kassy ... ale nie pomysleli zeby corce pomoc ,ja zawsze sie litowalam... nad nia..tacy rodzice? jak oni moga... a ze na poczatku naszemu synowi i synowej nie szlo za dobrze... finansowo..urodzila sie wnusia,... wyprawka ,wozek ,chrzciny... co tam ze dla nas nie na wszystko starcza....jak sie ma jednego syna...jedyna wnuczka musi miec pokoj ,kupilismy wieksze mieszkanie syn zaczal zarabiac wiecej ,awansowal, wiec kupili dom... synowej bylo za ciezko pracowac i studiowac wiec wnusia byla po pare miesiecy u nas ...odleglosc 900km...a jej rodzice sie bogacili... synowa byla wiecznie niezadowolona... bo syn za duzo pracuje .. bo za malo robi w domu... syn tez nie byl bez grzechu ,reagowal nerwami..caly dzien poza domem... i tak dale... tak sie zaczyna... i konczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie dowiedzielismy ze tak postapila wykorzystujac swoja pozycje w sadzie a syn jej uwierzyl zaproponowalismy zeby czesc pieniedzy ktore byly od nas zapisala wnuczce.. i odda jej na 18 urodziny jako prezent od nas... jeszcze nie zglupialam...to jej slowa i jeszcze gorsze ale wstydze sie napisac...oczywiscie ze niech sobie zostawi...wszystko ale pieniadze za ktore kupilismy mieszkanie... o to nam chodzi nawet nie dla nas... w kazdy weekend syn bierze wnuczke do siebie bo ona musi byc ze swoim nowym ,ktory wprowadzil sie do niej... syn zostawil wszystko.. wyszedl tak jak stal ... placi alimenty ..wysokie..kupuje wnuczce ubrania.. placi za kolonie... my zabieramy ja na wczasy... a synowa wiecznie ma malo kassy... i cokolwiek jest potrzebne dziecku..brak kassy...uwazam ze to co zrobila jest niemoralne.. pracujac w sadzie... potrafi spac spokojnie... a jej rodzice... maja syna jeszcze,wiec moze ktos kupi mu mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna ta hisstoria
po pierwsze to nie ty zostalas oszuakna, a twoj syn skoro od paczatku malzenwta bylmy roznice w majatku, to dlaczego nie podpisali intercyzy??? gdy juz podjeli decyzje o rozwodzie to dlaczego twoj syn nie poszedl poradzic sie adwokata??? jestem w satnie zrozumiec twoje rozzalenie ale nie jestem w satnie zrozumiec GLUPOTY i NAIWNOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko co mial syn mial od nas... i to jest bardzo smutne ze syn niby taki madry a glupi... byl w traumie... wszystko sie rozlatywalo, my bylismy przeciwko, a synowa...mu powiedziala cyt\" poniweaz pracuje w sadzie wiem i tak wszystko dostane... potrafie zalatwic... mam uklady... i jeszcze zaplacisz koszta sadowe... wiec zrezygnowal... i tak byl juz z dlugami... wiec podpisal... a teraz .. siedzi w wynajetym mieszkaniu ,jak mozna tak bez skrupulow zabrac sobie wszystko,tym bardziej ze nic a nic nie kupila ani ona ani jej rodzice... zycze jej zeby los jej za to zaplacil i wierze ze tak sie stanie....cyt\" nazwij rzecz po imieniu a sie stanie....\"oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzikie wrazenie, ze juz ten temat kiedys byl poruszany na tym forum - powodzenia tak czy inaczej - ponownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna ta hisstoria
ale dlaczego jeje zaufal???? przeciez sie z nia rozwodzil!!!!! ufac to mozna w dniu slubu a nie rozwodu!! i dlaczego nie wzial adwokata??? przecierz ona nawet nie jest pranwikiem tylko jakas asystenka a sady ponoc sa niezwisle i zadna biurwa nie moze im dyktowac co mja robic!! placz nad synkiem placz i nad soba tez, za glupote sie placi niestety ja chyba jestem z innego swiata, bo mi sie to w glowie nie miesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opisuje te historie.. bo mam nadzieje ze odezwie sie ktos kto miala taka sama lub podobna... i potrafil z tego wyjsc...obronna reka... lub cos doradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna ta hisstoria
jana: idz do adwokata: wez wxszytkie dokumenty potwierdzajace wasz w klad fiansowy w to malzenstwo i wez ze soba tez syna tzn chyba lepiej bedzei jak syn sie tym zajmie ale ty mozesz mu pomoc sprawa w sadzie moze sie ciagnac dosc dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana, Ty chyba tu piszesz by pouzywac sobie na synowej... Skoro jesteś taka zamozna jak piszesz to stać Cię na dobrego prawnika. Wiec zrób jak wpis wyżej ktoś Ci radzi - idź po poradę do fachowca. Dziwne że do tej pory tego nie zrobiłaś, tylko żalisz sięw necie... Cala ta historia grubymi nićmi szyta moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny...wlasnie..wcale nie jestem zamozna .ale chcialam zeby moj syn mial lepiej.. pomagalismy jak moglismy i...zostalismy oszukani przez perfidna bez skrupulow osobe... dlatego jest tak ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dom Cię stać było, a na prawnika nie? To skad miałas kase na to wszystko co zabrała Ci synowa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2007.08.01 Trzeba było zatrudnić porządnego adwokata od spraw rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JANA chcesz odzyskać pieniądze to sądź się ze swoim synem. Jemu dałaś a on je stracił, niech ci teraz spłaca w ratach. Dał kasę byłej żonie bo mu powiedziała że i tak wszystko dostanie, twój syn jest poprostu nie dojdą życiową i półgowkiem. Ciesz się że przed żoną nie odwiedziło go kilku akwizytorów efekt byłby ten sam, miała byś teraz 10 leczniczych pościeli po 6000zl magiczne garnki za 12000zl i inne wynalazki na które przeznaczył by majątek. Bo przecież akwizytor mówił że garnki same gotują a grill jest tak oszczędny że wysysa prąd z mięsa i oddaje do sieci, szkoda że już nie ma Amber gold bo pewnie tam też by wpłacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mec. Dariusz Staniszewski - zapytaj może jeszcze coś się da z tego wyciągnąć. I zmień nastawienie do świata, bo zostaniesz w skarpetkach i to pożyczonych od synowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat z 2007 roku a wy rady dajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×