Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yerka matte

Jak to działa??? nich mi kto wytłumaczy....

Polecane posty

Gość yerka matte

Bo pojąc ni e mogę.... Jak to możłiwe że po kilkugodzinnej rozmowie z kimś na Skypie pragnie się tej osoby tak bardzo że nie można dychać..? Widziało się ta osobe na zdjęciu ( nawet się niespacjalnie podobała). a ta jedna rozmowa przewraca świat do góry nogami...? Nie moge nawet o tym pisac, kto wie dlaczego tak jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
plisssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na necie czlowiek sie
bardzo szybko nakreca... za szybko czasami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na necie czlowiek sie
ja sie kiedys tak nakrecilam przez telefon, najpierw klikanie na GG przez wieczor czy dwa, potem kilkugodzinna rozmowa telefoniczna, zdjecia nie widzialam.... po spotkaniu czar prysl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
ale do stopnia sie nakręcić żeby nie móc spac, jesć, i normalnie funkcjonować???? Nie ma żadnej nadziei na spotkanie bo on mieszka za daleko, czy to oznacza ze grozi mi szaleństwo??? Ratunku! co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na necie czlowiek sie
uuuu, jak nie ma nadziei na spotkanie, to nie zazdroszcze... bedziesz sie pewnie nakrecac jeszcze bardziej... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
o bosheee... jestem juz wrakiem, nie wiem co będzie dalej... To koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na necie czlowiek sie
eeej, bez przesady... jakim wrakiem? po kilku godzinach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata.....
tak to jest...przez internet ludzie się otwierają, uwalniają z siebie co drzemie bardzo głęboko, ale niestety w realu nawet jak bardzo byśmy chcieli nie będzie już tak naturalnie , bezstresowo....woele nocy przegadałam przez skypa, na czatach, zawsze wydawało mi się że niesamowite szczęście mnie spotkało że spotkałam tego jedynego....ale po pierwszym spotkaniu czar pryskał....więc moja rada jak najszybciej umów się w realu i sama się przekonaj...nie trać czasu na wirtualny świat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
czuje się jakby mnie przejechał tir... kręci mi się w głowie, nie mogę jeść, skórę mam napietą, w środku jakies napięcie, brak spokoju, w głowie tylko on i to co mówił, i jego śmiech i jego głos... Czuje się jakbym ucieka z domu wariatów. jestem załamaaaanmaaaaa..... buuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na necie czlowiek sie
widocznie brakowalo Ci takich emocji i teraz tak to przezywasz... ale to tylko jedna rozmowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
dzięki wam.. ale to nie była pierwsza rozmowa... Po piewrszych rozmowach przezywałam to samo, ale wyjechałam na wakacje, trochę zapomniałam... Wczoraj dałam się anowu namówić na rozmowę, przesiedzieliśmy poarę godzin. i wszystko wróciło z taka samą mocą a może nawet wiekśzą.. Opadłam z sił.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość over my dead body
To teraz wyobraź sobie że nie jesteś jedyną, z którą może "tak rozmawia".....od razu nabierzesz właściwego dystansu. Może się mylę, ale jest wielu facetów, nawet tych w związkach, którzy lubią zabijac czas rozmowami na gg lub skype.....a potem jak przychodzi co do czego to nie chcą sie spotkac lub szybko urywają kontakt, więc radzę nie tracic gruntu pod nogami. Zakochanie fajna rzecz, ale tylko wtedy gdy z wzajemnością....gorzej gdy zakochujemy się w swoich mrzonkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerka matte
Wiem że jestem jedyną. Za często się ze mną kontaktuje i za długo romawiamy by było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakka
Sorry laska, ja ci to wytłumaczę: jesteś egzaltowaną idiotką, nie kontrolującą swoich emocji ani wyobraźni. To się nie zdarza ludziom z odrobiną zdrowego rozsądku, a jak nie to doświadczenia z netem. Jak przeżyjesz 1-2 ciężkie rozczarowania, to się przestaniesz nakręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×