dlaczego osoby ,które nie bywają na

imprezach ,dyskotekach itp.są źle postrzegane bo albo ktoś się nad nimi lituje albo nikt nie chce się się z nimi zadawać nie rozumiem tego ?

presja grupy rówieśniczej

sa zle postrzegane,ja przez jakis unikalam takich miejsc,a wtedy moje "kolezanki" uwazaly mnie za jakies dziwadlo...pozniej,zaczelam znowu chodzic i plotki na moj temat sie skonczyly.po prostu jesli nie chodzisz do klubow,ludzie uwazaja,ze nie masz z kim i ze na pewno jestes odludkiem

to dziwne co mówicie widocznie nie lubię czegoś robić na pokaz ja mam gdzieś presje rówieśnicza

ja tez bo za stara juz jestem na to

przeciez nie musisz niczego robic na pokaz- ja jak chce to chodze,jak nie,to nie chodze.nie przejumuj sie opinia innych w takich blahych sprawach.tez juz jestem na takie presje za stara :P

dobrze, że moje znajome nie bawiły się w ten sposób, wyrosła bym na discomuła :P

wkurza mnie to kiedy ktoś kogo znam kilka lat nagle zaczyna mnie dostrzegać

To jeszcze zalezy jaka grupe wiekowa masz na mysli :D

23-25 moze starsze

No nie wiem, ja mam 27 lat i od jakichs 2 lat prawie nie chodze na imprezy, nie zauwazylam, zeby ktos mnie przez to unikal.

nie bywam na imprezach... ale ja jestem odludkiem :D więc... najwyżej znam opinię \"Przecież trzeba się gdzieś na jakiejś imprezie wyluzować bo jak to tak nigdzie na imprezkę nie wychodzić\" :O nie dla mnie :D mógłbym usiąść najwyżej w najciemniejszym najmniej zatłoczonym koncie, o ile by mnie bramkarz wpuścił :D, jaki by się znalazł i spróbować się upić :O chociaż pewnie wspólne imprezowanie pewnie dobrze wpływa na kontakty towarzyskie