Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Z uśmiechem przez jesień Chcę iść z uśmiechem przez jesień Nie martwić się Już mam dosyć wspomnień. I tych dni kiedy biegłam sama Bez słowa TY Już mam dosyć wspomnień. Chcę by nadeszły dni bez jednej łzy Takie dni w których można śnić że ten świat nie jest obcy dla dziewczęcych serc Które kwitną tylko raz. Chcę iść z uśmiechem przez jesień więc pomóż mi Już mam dosyć wspomnień. I tych słów które tylko dzielą Jak ostry nóż. Już mam dosyć wspomnień. Chcę białym ptakiem być i więcej nic Płynąć w dal na błękitny bal Ciebie też mogę zabrać gdy dogonisz mnie Zanim zginę w mlecznej mgle. Chcę żyć, chce śnić i omijać szare dni Pomóż mi Chcę żyć, chce śnić i jesienne wino z Tobą pić Chcę iść z uśmiechem przez jesień Nie martwić się Już mam dosyć wspomnień. I tych dni kiedy biegłam sama Bez słowa TY Już mam dosyć wspomnień. Chcę białym ptakiem być i wiecej nic Płynąć w dal na błękitny bal Ciebie też mogę zabrać gdy dogonisz mnie Zanim zginę w mlecznej mgle. Chcę żyć, chce śnić i omijać szare dni Pomóż mi Chcę żyć, chce śnić i jesienne wino z Tobą pić Płynąć w dal na błękitny bal Chcę białym ptakiem być i wiecej nic Może jeszcze zdążysz miłość mi dać Zanim zginę w jesiennej mgle. Pomóż mi mam dosyć wspomnień. Pomóż mi mam dosyć wspomnień. Śpiewa:Eleni http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Eleni-zupj.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poemat Wierszem pisałaś ten poemat jesienny Złotem liści i czerwienią starych buków Na spróchniałej korze z pnia odartego drzewa Napisałaś palcem jego imię A wiatr choć jeszcze letni To jednak już trochę jesienny Strąca z wierzchołków sosen resztkę dnia I odchodziło lato jak sen Jak ptaki kluczem lecące I wrzos się ścielił już na polanie Sierpniowe słońce co nas rankiem cieszyło Blask swój tylko w złocie liści dziś odbija Gdzieś na kamieniu zimnym przysiadły letnie chwile W przestrzeń z czasem mknęło to co było. Słowa i muzyka: B Koptas http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Poemat-Pod%20Strzecha.htm DO ZOBACZENIA 🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BEISIADO!🖐️ KOCHANE DRZEWKA 👄 Dziekuje za piekne wiersze, piosenki.......... szczegolnie Eleni , baaardzo lubie Jej piosenki. KALINKO BIESIADNA u mnie tez byla cudowna pogoda.:D Zycze Ci wspanialego weekendu, tak masz racje szkoda siedzenia przed kompem w tak piekna pogode.Tez bylismy dzis w plenerze , mam na weekend u siebe moje Wnusie :D Leopold Staff\"Jesienne liście\" Kończy się lato w przepych bogate I zmienia, zmienia piękną swą szatę. Drzewa po świeżej, bujnej zieleni Wdziewają złote barwy jesieni. Pogodnie, cicho i uroczyście Spływają z wolna na ścieżkę liście. A gdy spieszymy do szkoły drogą, Raźno szeleszczą, szumią pod nogą. Kiedy wiatr zdrowy zachwieje dębem, Strząsa zeń liście z falistym wrębem. Jesiony ronią liście pierzaste, A klony sieją - pięciopalczaste. Brzozie, topoli, grabowi, lipie Wiatr zrywa liście i sypie, sypie. A czasem z góry lecą znienacka Kasztany: lśniące, brunatne cacka. Patrzmy na drzewa i śledźmy bacznie, Gdzie w liściach kasztan skrył się nieznacznie. Bo wstyd by było naszemu gronu Szukać kasztana pod drzewem ... klonu. Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO wieczorowa pora! KOCHANE DRZEWKA_________coz to byl za upalny dzien! Najpierw wybralam sie na male zakupy,a pozniej w rejs.Dzisiaj znow zbrazowialam na murzynke____grzalo niemilosiernie. Po powrocie kilka telefonow ,kapiel i zasiadam do kompa z piekna,jesienna opowiescia. :)Bedzie do porannej kawusi:) A zatem posluchajmy zwierzen Dominiki❤️❤️❤️UWIELBIAM JESIEN__________zwierzenia Dominiki __Zobaczysz,urlop we wrzesniu moze byc naprawde super___przekonywala mnie Irenka,kolezanka zza biurka.__Sama w ubieglym roku wybralam sie na pozegnanie lata z Baltykiem. Nie bylo takich tlumow jak w pelni sezonu i slonce lagodniejsze,a wiesz,ze w naszym wieku nie powinnysmy sie juz tak intensywnie opalac,,, Spojrzalam na nia urazona.W naszym wieku? Tez cos.Bynajmniej nie czulam sie jeszcze staruszka. __I mozna spotkac takich milych,jesiennych panow,co tez szukaja ciszy i odrobiny romantyzmu__ciagnela Irenka. __A daj ty mi spokoj z jesiennymi panami!__zachnelam sie.__Nie mam ochoty na zadne nowe znajomosci.Jade we wrzesniu wlasnie po to,zeby uniknac kontaktow z wczasowymi podrywaczami,ktorzy na widok spedzajacej samotnie urlop kobiety od razu zacieraja rece.Rok temu na Karaibach taki jeden zepsul mi caly pobyt: lazil za mna,zaczepial,narzucal sie,,, ___Czemu sie dziwisz,wciaz jestes bardzo atrakcyjna kobieta.Wiem,ze ciezko przezylas rozwod,ale to bylo juz prawie trzy lata temu__nie dawala za wygrana Irenka.__Nie powinnas tak calkiem zamykac sie na facetow.To,ze jeden z nich potraktowal cie podle,nie znaczy jeszcze,ze wszyscy sa do bani.Czasami warto sprobowac i dac sie zaprosic chociaz na kawe.Jak nie zaryzykujesz,to sie nie dowiesz,czy bylo warto. Chyba nie chcesz reszty zycia spedzic samotnie? cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama czesto zadawalam sobie to pytanie.Przez pierwszy rok po rozwodzie z Wojtkiem,ktory zostawil mnie dla znacznie mlodszej,odpowiedz byla jasna __nigdy wiecej nie naraze swojego serca na takie cierpienie! Ale z uplywem czasu przyszly watpliwosci i niejasna tesknota:”Wiec juz nigdy nie bede dzielic z mezczyzna smutkow i radosci? Juz na zawsze bede chadzic do kina z kolezankami,a urlopy spedzac solo albo na doczepke do znajomych par? A co z seksem? Czy zeby nie narazic sie na milosny zawod,bede skazana jedynie na jednonocne przygody,calkiem nie w moim stylu?!” W koncu stwierdzilam,ze nie wykluczam mozliwosci zaprzyjaznienia sie z jakims panem,pod warunkiem,ze bedzie spelniac moje calkiem konkretne wymagania.Powinien byc co najmniej w moim wieku lub odrobinke starszy/Wojtek byl ode mnie trzy lata mlodszy/,miec stabilna sytuacje zawodowa/moj eks wciaz rzucal prace,wiec czesto zylismy tylko z mojej pensji/,byc prawdomownym,lojalnym,spokojnym domatorem i wielbicielem kotow/mojego bylego wciaz gdzies nosilo,a z powodu jego alergii musialam oddac ukochanego Filemona/.A jesli bylby jeszcze wysoki ,to prawie ideal! Oczywiscie nie moze byc zonaty,a poniewaz w mojej grupie wiekowej nielatwo o kawalerow,pozostawal rozwodnik albo wdowiec.,,, cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Chyba wolalabym wdowca,bo to zawsze sytuacja jasniejsza__dumalam.__A jesli rozwiedziony,to przynajmniej nie z jego winy”. Uzbrojona w takie przemyslenia,zawitalam w piekny wrzesniowy ranek do nadmorskiego osrodka wczasowego.Zakwaterowano mnie w nieduzym,niezle wyposazonym domku niemal na skraju plazy.Choc niby na nic nie liczylam,serce mocniej mi zabilo,gdy juz nastepnego dnia podczas sniadania zobaczylam wysokiego bruneta z czerwona bandanka fantazyjnie zawiazana na opalonej szyi. Byl mniej wiecej w moim wieku,mial uroczy,dobroduszny usmiech i potargane wlosy.Wytarte dzinsy troche na nim wisialy,ale jakos mi to nie przeszkadzalo/moj eks dbal o ciuchy i o ich marki bardziej niz o mnie i za zadne skarby nie ubralby sie tak luzacko/.Poniewaz nikt nie towarzyszyl brunetowi ani przy obiedzie,ani przy kolacji,uznalam,ze jest na wczasach sam i,,,,juz zaczelam fantazjowac na jego temat. Wychodzilam wlasnie ze stolowki,kiedy obiekt mojego platonicznego zainteresowania podszedl do mnie,przedstawil sie i zaproponowal wspolne ogladanie zachodu slonca. __Zauwazylem,ze pani tez jest tu sama___powiedzial.__Calymi godzinami nie mam do kogo ust otworzyc,a ze z natury jestem gadula,wiec cierpie katusze.To co,wybierze sie pani ze mna na plaze wieczorem? cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odmowic przystojnemu,samotnemu mezczyznie ?? Toz to bylby grzech! Dni mijaly,a moje wieczorne spacery z Wlodkiem staly sie zwyczajem.Czulismy sie razem tak dobrze,jakbysmy sie znali od lat.Mielismy mnostwo wspolnych zainteresowan,niemal codziennie odkrywalismy kolejne.Wyraznie czulam w nim bratnia dusze.Odnosilam wrazenie,ze nie jestem mu calkiem obojetna.Starannie jednak unikalismy wszelkich wyznan,jakby oczywiscie bylo,ze to wylacznie przelotna,wakacyjna znajomosc. Wkrotce dowiedzialam sie,ze Wlodek jest lekarzem,lubi koty i niemal wszystko to,co ja.Bylam oczarowana jego humorem,lagodnoscia,szerokimi horyzontami i bezinteresownoscia___w zaden sposob nie probowal wykorzystac mojej sympatii do niego,choc dawal dowody,ze mu sie podobam. Wbrew zasadom opowiedzialam mu o bolesnym rozstaniu z mezem.Okazalo sie,ze mamy bardzo podobne doswiadczenia.Wlodek byl od szesciu lat rozwiedziony__zona opuscila go dla bogatego biznesmena z branzy futrzarskiej. __Dlugo to przezywalem—opowiadal.—Trudno mi bylo komukolwiek zaufac,ze jeszcze moze mnie spotkac cos pieknego,,,Dlatego doskonale wiem,co czujesz.Ale czas leczy rany—usmiechnal sie cieplo. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepnego dnia mielismy sie wybrac na wycieczke do starych kamieniolomow,jednak Wlodek nie pojawil sie na sniadaniu. __Wyjechal w srodku nocy---poinformowala mnie recepcjonistka,kiedy o niego zapytalam. __Nie zdazyl nawet odwolac posilkow,,,dziewczyna zajrzala do ksiazki gosci i dodala: _Klucza do pokoju nie oddal,wiec na pewno wroci. Zachodzilam w glowe,co sie stalo,ale tajemnica szybko sie wyjasnila.Tuz przed obiadem na parking podjechal samochod.Najpierw wysiadl z niego Wlodek,potem pomogl wyjsc jakiejs kobiecie.Nie moglam zobaczyc jej oczu,bo ukryla je za olbrzymimi okularami,ale dokladnie widzialam wyraz twarzy Wlodka.Malowalo sie na niej napiecie,moze nawet lek.Zauwazyl mnie,jednak nic nie powiedzial.Podtrzymujac kobiete za ramie,ruszyl w strone swojego domku.Po chwili zatrzasnely sie za nimi drzwi. „Kim ona jest?”—zastanawialam sie,spacerujac samotnie po plazy.Im dluzej nad tym myslalam,tym bardziej utwierdzalam sie w przekonaniu,ze to musiala byc zona Wlodka.Bo niby kto? Zazylosc miedzy nimi rzucala sie w oczy az nadto.Bylam wsciekla.Spodobal mi sie facet,ktory nie dosc,ze okazal sie zonaty,to jeszcze lgal jak z nut. W nadziei na krotki wakacyjny romans udawal rozwodnika,ale zoneczka zrobila mu niespodzianke i przyjechala z wizyta,niweczac wszystkie plany! cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam ich potem w stolowce.Obiad jedli powoli,w milczeniu.Wlodek ani razu nie spojrzal w moja strone.Powiedziec,ze bylo mi przykro,to malo,z trudem powstrzymywalam lzy.Dzieki Bogu wczasy zblizaly sie do konca. „Jakos wytrzymam te ostatnie trzy dni___pocieszalam sie __a potem wracam do Stanow i juz go nigdy nie zobacze”. Byl wczesny swit,osrodek spal jeszcze w najlepsze,gdy cisze rozdarl straszliwy krzyk. Krzyczala kobieta.Gdzies w poblizu.Rozpaczliwie,przeciagle,bez slow! Ludzie gromadnie wybiegli przed domki,by ujrzec zupelnie naga kobieca postac stojaca na srodku trawnika przed stolowka i wydajaca z siebie nieludzkie dzwieki! Zanim ktos zdazyl interweniowac,nadbiegl Wlodek i kocem okryl nieszczesna.Byl blady jak sciana i zdenerwowany. __Siedzialem przy niej pol nocy,nad ranem zasnalem i nie zauwazylem,jak sie wymknela___wyjasnial,tulac do siebie zaplakana kobiete.__To moja siostra,,, Od dawna choruje,ale ostatnio bylo zupelnie dobrze.Niestety,wczoraj znowu dostala ataku.wezwal mnie jej lekarz,sugerujac,ze dobrze byloby zabrac Eweline na troche z miasta.Przyjechalem z nia tutaj,w nadziei,ze zmiana otoczenia jej pomoze.Potrafie sie nia zaopiekowac,w koncu jestem psychiatra.Niestety,wyglada to gorzej niz myslalem.Ewelina musi trafic do szpitala.Zaraz wyjezdzamy,,, cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogolnym zamieszaniu wymienilismy nasze wizytowki,ale bylam spokojna,ze sie jeszcze spotkamy___nawet gdyby Wlodek nie zadzwonil,zamierzalam sama to zrobic. „Takiej okazji sie nie przepuszcza__powtarzalam w myslach przez cala droge w samolocie.__Musze wiedziec,czy reszta elementow ukladanki pasuje do siebie”! I zrobilam to___zaraz po powrocie wykrecilam podany na wizytowce numer telefonu. __Jestem juz na miejscu___powiedzialam po prostu. __Wiedzialem,ze zadzwonisz___w glosie Wlodka slychac bylo radosc. __Jak Ewelina? __Musiala zostac w szpitalu.Spedzi tam kilka m-cy.A moze,,Wlodek zawahal sie. __O co chcialbys mnie zapytac? __Moze to troche za wczesnie,ale czy nie myslalas nigdy o powrocie do Polski? __A ty o odwiedzeniu Ameryki? _Mowisz powaznie? __Jak najpowazniej. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa m-ce pozniej Wlodek byl w Chicago.Juz po dwoch dniach spedzonych z nim bylam pewna,ze to mezczyzna mojego zycia.Ze to z nim chcialabym je spedzic.Niewazne gdzie__w Polsce,czy w Stanach,byle z nim. Uwielbiam jesien____powiedzialam podczas jednego ze spacerow. __Uwielbiam ciebie___wyszeptal Wlodek i objal mnie ramieniem. Potem,kiedy siedzielismy w restauracji i rozgrzewalismy sie goraca herbata,spytalam,czemu nad morzem byl taki powsciagliwy. Wygladalas na kobiete skrzywdzona___odrzekl.__Pamietaj,ze na co dzien zajmuje sie zawilosciami ludzkiej duszy i widze wiecej niz inni faceci.Nie chcialem cie sploszyc. Tej nocy opowiedzial mi o sobie wszystko.O starszej siostrze,ktora od zawsze opiekowal sie,o medycynie,na ktora poszedl wlasnie ze wzgledu na jej chorobe,o swoim niepokoju,leku,smutku,niepewnosci,tesknocie,,, Ciiii___przerwalam mu w pewnej chwili.__Na wszystko przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjemnej lekturki 🖐️ Zdazylam!! Za chwile mam telefon od mojej przyjaciolki z Las Vegas! Uwielbiam z Nia rozmawiac,,,,czasami ucinamy sobie godzinne pogaduszki.Mamy tyle sobie do powiedzenia i tak daleko od siebie niestety mieszkamy! JARZEBINKO__________dokladnie jak z nami:D DOBRANOC BIESIADO🖐️ DO JUTRA 🖐️🖐️ Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żółty jesienny liść. Żółty jesienny liść Tyle mi opowiedział, Dałaś mi go bez słów, Jednak on dobrze wiedział Jesień wszystko odmienia, Niesie smutek i łzy, Lecz zawdzięczam jesieni, Że kiedyś kwitły bzy. Żółty liść opadł z drzewa Naszych uczuć i marzeń, Tulę do ust i szepcę, Że to nie jest takie proste. Jesień wszystko zamienia, Zwiędłe liście i wiatr. Miłość moja do ciebie Wciąż trwa, wybacz, że trwa. Garstkę prochu liścia Zostawiłaś po sobie, Garstkę prochu wspomnień Porwał jesienny wiatr Porwał jesienny wiatr. Pozdrawiam biesiadniczki. http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/zolty_jesienny_lisc.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! PSOTNY WIATR Alina Powiało chłodem - jesień zostawiła swoje pierwsze ślady i tylko księżyc drwi sobie malując prześwit blady Samotna brzoza.... naga i odarta z pięknych liści korona i pośród wielu ta jedna ma nader chwytne ramiona. Spokojna, niewinna, kruszona światłem wody po dnie sobie brodzi i tylko cisza ze smutkiem odchodzi, a powiew wiatru co w lesie echem imię nawołuje i w gąszczu słów roznieca ogień uczuć, emocją pulsuje, krąży wokół, podaje serce na swej chudej dłoni i ze śmiechem skrywa zamiary pod płaszczykiem ciepłej ironii. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudogłowa Alina ( Jesień ) Rozszalały się gromy, skąpał się w deszczu burzy gniew, konary łamią się z trzaskiem i przycichł radosny ptasi śpiew. W jesiennym sadzie rudogłowa z podciętymi skrzydłami trwoni swe łzy. I co tak kwilisz, ty głupie ptaszę.... - szara pustka sarkazmem ostrzy swe kły. Masz swoje gniazdo.., czego ci potrzeba.., po co gonisz za szczęściem i chwytasz czas. to są tylko twoje wyśnione marzenia - odezwał się basem omszały głaz. I tylko wiatr jesienny tańczy co blaskiem łez oplata gałęzie, i snuje smużkę wspomnienia lata, a czas nadziei swój kokon przędzie Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam świątecznie! \"Stare drzewa\" Liście zbielale od troski płoną w jesiennym słońcu, purpurowe świecidełka na sękatych gałęziach nie trwają dłużej niż podmuch wiatru. Szelest jesiennej mowy w krętych żyłach drzew, rośnie z każdym opadającym liściem. Drzewa jak ciężkie meble w starym salonie wierzą w swoją użyteczność, dumne z czystej linii stołu ukrytej w krawędziach pnia. Ciała zdrewniałe od srogich wiatrów, kruche jak suche gałęzie w wielkim lesie, starcy wierzą w swoją użyteczność dumni z tajemnych soków życia w korzeniach stóp. Drewniani mędrcy kroczą niewzruszenie, ściskają laskę na jesiennym spacerze w purpurowych promieniach bladego słońca. Iwona Opoczyńska Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/rpo.htm Rozmowa przez ocean Jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo wczoraj przyszedł od ciebie list miłe słowo... jesień u nas koronę ma tego roku jakby cierniową a ty piszesz, że u was szał i punk-rockowo... są dwa światy i nas jest dwoje do swych miejsc przypiętych jak rzepy ty masz pewnie więcej spokoju ja mam dzieci... są dwa światy i jedno słońce które u nas słabiej coś grzeje ty masz pewnie duże pieniądze ja nadzieję... jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo wczoraj przyszedł od ciebie list czułe słowo... tamten wieczór, gdy ja i ty tak, to była wspaniała chwila ale dzisiaj obeschły łzy, więc pozdrawiam cię Maryla... są dwa światy i nas jest dwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/ao.htm Długie te nasze jesienie Pora cos tam ogrodzić, usmażyć wynagrodzić, utulić, pomarzyć pora wrócić do własnych zon, czernieje klon... Pora wrócić do dawnych rachunków, tych z gazownia i tych z Panem Bogiem Pora wrócić do starych frasunków, juz mrozy za progiem. Ojj długie te nasze jesienie, przedpokoje, przedsionki i sienie, przed zima ostatnie postoje, niepokoje, spokoje.... Czas wyciągnąć obrączki z szuflady, być gotowym na ważne narady Pora zioła zaparzyć przed snem, pogwarzyć z psem.. Pora dziecku powiedzieć ze tata, zaprowadzi je znowu do szkoły. Wierz mi synku ty będziesz miał brata, tak mówią anioły... Ojj długie te nasze jesienie, przedpokoje, przedsionki i sienie, przed zima ostatnie postoje, niepokoje, spokoje.... Do spiżarni juz pora cos wrzucić, żal wyżalić i smutki wysmucić Na sylwestra wykupić bon dla zon, dla zon.. A gdy nazbyt zaboli to wszystko, gdy zapłonie i skromność i pycha, no to w końcu do wiosny juz blisko, juz blisko do licha... Ojj krótkie te nasze jesienie, przedpokoje, przedmurza i sienie, przed zima ostatnie postoje, niepokoje, spokoje.... Ojj krótkie te nasze jesienie, przedpokoje, przedmurza i sienie, przed zima ostatnie postoje, niepokoje, spokoje.... słowa:Agnieszka Osiecka Śpiewa: Seweryn Krajewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO ! 🖐️ Dziekuje za wiersze, piosenki , wspaniale zwierzenia Dominiki! 👄 🌻🌻🌻🌻 Zajrzyjmy do naszej jesieni, zgódźmy, że zima nastanie, czekajmy na wiosny uroki, i letnie po plaży bieganie. Wszystko po sobie nastaje, wszystko ma swoje uroki, byśmy z nich mogli korzystać, dostrzeżmy przyjazne otoki. Przepyszne owoce jesieni, zapełniające ogrody, wrzosy miodowo kwitnące, aby jej dodać urody. Ubierzmy jesień w kalosze, oraz jesionkę na chłody, dodajmy parasol do ręki, według prognozy pogody. Chciejmy się do niej uśmiechnąć, by naszą przyjaźń dostrzegła, słonkiem nas uraczyła, po Babie Lato pobiegła. Krzysztof Roszczyk. ❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIESZCZADZKI ANIOŁ. Gdy jesienny anioł skrzydłami bieszczadzkie wzgórza przykrywa w sercu mym rodość znów się budzi i do marzeń wzywa Oczy me rozpieszcza nie z tej ziemi barwami i czeka aż go dojrzę nad połonin szczytami Dotknąć go nie mogę bo ptakiem nie jestem ale gdybym była ucałowałabym go skrzydeł moich szelestem Może tam w przestworzach nieba w tańcu jesiennych uniesień poszybujemy razem nad porannymi mgłami bym mogła poczuć jak pięknie tu być z jesiennym aniołem nad bieszczadzkimi wzgórzami... DOBRANOC ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Jesienne sny A.M.Makowska(Mgiełka) W kasztanów figlarnych brązach, w liliowościach wrzosów lśnieniem zachodu promiennych zasypianiem oddycham... W oczu ich głębie wracam przez szelest liści w półdrogach w serce jesieni wsłuchaniem Pomieszkuję myślami od zmierzchu po świt szeleszczącego dnia. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J e s i e ń Andrzej Bursa Przez złoty park pies kosmaty goni Wiewiórka w liściach rudy orzech chowa Opowiadaj mi moja mała żono O srebrnych trąbkach wołających w dąbrowach Październik z trudem wiąże koniec z końcem Purpurowa kurteczka nie ukryje biedy Usiadł sobie w gospodzie pod Nowym Sączem Żółte piwo popija na kredyt A gdy ostatnią przepije kapotę Wymknie się z wiatrem i złoty liść przez okno rzuci Ach opowiadaj mi o tym Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił Jedzie zima w kożuchu na wozie Nasze palta ostra igła podszywa Będziemy patrzeć wieczorami w ogień Jak nastroszył czerwoną grzywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO! 🖐️ 🌻🌻🌻 Jesień nie pyta o pozwolenie po prostu przychodzi swoimi długimi ramionami dotyka Drzew które zaczynają płonąć aż w końcu zrzucają liście na znak żałoby Słońce przedziera się przez kłęby mgły ale nawet Ono nie jest w stanie rozgrzać oziębionej Ziemi A sama Jesień? Ona kąpie się w słotach i rozkłada pasjansa czekając na Zimę. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień...... W lesie krajobraz zbladł z drzewa ostatni liść spadł. Jesień owoce swoje zbiera to jednak życie nie umiera. W sercach miłość się budzi u całkiem zwyczajnych ludzi. Pragnienia budują obraz własny wciskając go w mózg już ciasny. Dla tej miłości miejsca nie braknie gdy mrok jesienny zapadnie. Da światło nam ogień miłości by nikt nie zaznał samotności. autor:Grazyna Wieckowska. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze o Jesieni ....... Roztańczyła się jesień po górach Wywijała z halnym na szczycie Wywijała z halnym po chmurach Nad potokiem siadała o świcie Cichym śpiewem świerki budziła Mech głaskała palcami chłodnymi I już srebrem od świerków lśniła Już mech słała kwiatami białymi Potem w słońcu jakby złotniała Wiele brązów, czerwieni prószyła Do swych dłoni motyle zwabiała Gdzieś na kwiatach je później gubiła Odpłynęła z mgłą złotowłosa Tyle szeptów z sobą zabrała A została jak łzy ranna rosa I woń lasu letniego nieśmiała. Janina Urszula Gorska. Pozdrwiam serdecznie! 🖐️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_____________JARZEBINKO i SREBRNA AKACJO🖐️______________-witajcie w nowym tygodniu🖐️ Dziekuje za piekne jesienna poezje👄 Zjawilam sie w pracy przed czasem,wiec popijajac kawusie/juz druga!!!/ otwarlam swoje okienko na swiat. Jak juz pisalam wczesniej,ostatnio mamy istne llato.Uwielbiam wrzesien i pazdziernik____sa to piekne ,sloneczne dni bez wilgoci.Jednakze taka wysoka temperatura jest zaskakujaca.Chodzimy w sandalkach ,krotkich spodenkach_________bo inaczej trudno byloby wytrzymac od tego upalu. Nie wiem,czy tylko tak jest u mnie???? Weekend ucieka mi w przyspieszonym tempie.Mam nadzieje,ze te 5 dni tez jakos mi zleca. W dalszym ciagu nie zamykam swoich marzen na klucz,poniewaz jestem taka,jaka bylam zawsze.Marze i wyznaczam sobie kolejne. Uwazam,ze nadszedl czas,by ich nie odkladac na pozniej,bo moze zabraknac czasu na ich realizacje. Do licha,przeciez moja codzienna egzystencja nie sklada sie z samych obowiazkow. W zadnym wypadku nie moze nam zabraknac w niej miejsca na to,czego naprawde chcemy my same. Uparcie powtarzam sobie,ze moj czas musze spedzac produktywnie,musze pamietac,ze moja pasja,jaka jest zwiedzanie ciekawych zakatkow tego kraju____to moja pasja. Ona takze ma cel____sprawia,ze czuje sie szczesliwa,a spelnianie jej dodaje mi enrgii na zmaganie sie z codziennymi obowiazkami. Zatem _______mam kolejny wyjazd.Tym razem na dluzej,bo az na 2 m-ce i troszeczke,ktore spedze na Florydzie.Zaplanowany wylot jest pod koniec stycznia,a wroce przed Wielkanoca. Chicago bedzie otulone snieznym \"puchem\",a ja sobie bede wylegiwac na plazy w upalnym sloncu. Rezerwacja juz dokonana____i nie mam zamiaru rezygnowac :D Ale sie rozpieszczam,,,,a co???? Zycie ma sie jedno___nieprawdaz? I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie rozmarzylam o plazy,,,:) http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/jndp.htm Już nie ma dzikich plaż Puste plaże Juraty , zasnęły kosze już Tylko facet zawiany , podpiera nosem klucz Szarą płachtę gazety , unosi w górę wiatr Dzisiaj nikt nie odczyta co nam donosił świat Serce gryzie nostalgia a dusze ścina lód W radiu śpiewa Natalia , swój czarny smętny blues Hotel wolnych pokoi , w recepcji pająk śpi W torby składam powoli , okruchy tamtych dni Ref : Już nie ma dzikich plaż Na której zbierałam bursztyny Gdy z psem do ciebie szłam A mewy ósemki kreśliły , kreśliły Już nie ma dzikich plaż I barwnej kafejki przy molo Nie jedna znikła twarz I wielu przegrało swą młodość - swą młodość Wsiadam w pociąg powrotny , ocieram jedną łzę Ludzie są samotni , czy tego chcą czy nie Patrzą w oczy jesieni , nad morzem stada chmur Pejzaż moich nadziei , umyka mi z pod kół Serce gryzie nostalgia a dusze ścina lód W radiu śpiewa Natalia , swój czarny smętny blues Hotel wolnych pokoi , w recepcji pająk śpi W torby składam powoli , okruchy tamtych dni Refren. Spiewają: IRENA SANTOR i PAWEŁ KUKIZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×