Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

KOCHANE DRZEWKA___________dla WAS moja dedykacja :) Krajobrazy http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/krajobrazy.htm Woła mnie, woła mnie jesienią Wiatr od Połonin od Wetliny Dęby jak koral sie czerwienią W zgubionych listach od dziewczyny Stromo ścieżkami pnie sie Otryt Świerki w obłoków patrzą lustro Wrzesień od rannej rosy mokry Okrywa pola białą chustą Rwącym strumieniem niebo płynie, Przyszłość przeszłości nie pamięta Ponad drogami i w dolinie Echem kołacze się kolęda. Woła mnie, woła mnie jesienią Wiatr od Połonin od Wetliny Tylko zgubionych listów nie mam I chyba nie mam już dziewczyny Tylko zgubionych listów nie mam I chyba nie mam już dziewczyny Tylko zgubionych listów nie mam I chyba nie mam już dziewczyny Spiewają:Trubadurzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam! Nawiązując do uśmiechu i radości,czy możliwe jest życie w radości? Mistrz zen Thich Nhat Hanh w swoich książkach pisze, że radość to taki stan umysłu i serca, w którym bez względu na to, co dzieje się wokół, w naszym wnętrzu panuje głęboki spokój. Do zdrowego, radosnego życia potrzebujemy pogody ducha. Cieszmy się sobą. Taka postawa łączy się z ufaniem sobie: to my jesteśmy twórcami naszego forum. Czy muszę czytać kogoś, kto mnie irytuje i męczy? To, co wypisują inni,to tylko świadczy o nich. Mamy prawo mówić „nie”, szanować swój czas i spędzać go w sposób, który nam służy. Powinniśmy otaczać takimi osobami, które nas wzmacniają, a nie irytują. Propozycja dla intruzów! Wypożyczcie sobie książkę „Życie w radości” Sanaya Romana.Godna przeczytania! Powodzenia! O innych przemyśleniach następnym razem. Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO wieczorowa pora🖐️ KOCHANE DRZEWKA___________witajcie🖐️ DRZEWKO OLIWNE👄Dziekuje!!! Wreszcie dotarlam do domu.Marzy mi sie prysznic i do lozeczka,bo gazetki nowe czekaja :) i pewnie \"telefony\" tez :) Dzisiaj zaliczylam meksykanska PARADE HALLOWEEN.Och,jacy oni byli chojni w rozdawaniu ,a raczej w rzucaniu cukierkami,szczegolnie wtedy,kiedy robilam im zdjecia :):):) Tak naprawde ___to Halloween przypada w piatek.Wtedy dopiero zacznie sie szalenstwo.:D P.S. Nie jestem intruzem,ale \"Zycie w radosci\" przeczytam :) Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem myslami z moimi bliskimi❤️ TWOI ZMARLI ZYJA W tych dniach wszedzie widzi sie ludzi pielegnujacych groby na cmentarzach. To dobrze,jesli w tych dniach wspominamy naszych zmarlych z czuloscia. Ale czasem Zaduszki staja sie czystym interesem, wspolzawodnictwem o najpiekniejszy grob, gdy zyjacy pragna sie nawet na cmentarzu wzajemnie przescignac. Nie nies kwiatow na groby tylko dlatego,ze robi to sasiadka,ze robi to kazdy. zatrzymaj sie sercem,dusza przy grobie swoich zmarlych,zamyslony i milczacy. Uwierz,ze twoi zmarli zyja! Wtedy bedziesz mogl z nimi rozmawiac. Wtedy nie bedziesz stac pod ciemnym murem z sercem pelnym zalu, moze zrozpaczony,w niemej zlosci. Twoi zmarli zyja w obecnosci Boga! Czekaja na twoje przyjscie. Bo ty takze jestes w drodze do grobu. Nie wiesz tylko,jak dluga jest jeszcze ta droga. Pomysl o tym przez chwile i naucz sie przy grobie swoich zmarlych: Zyc bardziej po ludzku! Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Swieto Zmarlych na cmentarzach panuje nastroj powagi i skupienia,,,, POMYSLEC O SMIERCI Zyjacy podazaja z kwiatami do zmarlych. Nad listopadem unosi sie mysl o smierci. Ale niewielu potrafi te mysl zniesc. Pragna zyc,zyc pelnym tchem, korzystac z zycia i czerpac z niego przyjemnosc. Czym jednak jest zycie,skoro jutro umrzesz? Nie zachowuj sie jak klown,ktory zaslania sobie oczy, ktory nie chce nic widziec i o niczym wiedziec. Pomysl jeszcze dzis o wlasnej smierci, byc moze po raz pierwszy w zyciu. Pomysl,ze takze ty bedziesz kiedys musial samiutenki wkroczyc w noc. Umieranie budzi groze,strach, jesli na oslep przekraczasz kraine, o ktorej jeszcze nigdy nie myslales, o ktorej jeszcze nigdy nie sniles. Umieranie latwiej zaakceptujesz, jesli nauczysz sie dystansu, jesli otworzysz sie na tajemnice, ktora czeka na ciebie po smierci. Jesli uwierzysz,ze istnieje Bog, ktory cie lubi nie tylko wtedy,kiedy zyjesz, lecz takze wtedy,kiedy umierasz. To umieranie oznacza: Jak dziecko odnalezc ojca, w krainie,gdzie panuje dobro. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam biesiadniczki. CHRYZANTEMY ZŁOCISTE. Chryzantemy cudne, szczerozłote Na wystawie czekały co dzień, Wysyłając w przestrzeń swą tęsknotę Od poranka aż po wieczorny cień. I przyszedł ktoś, tak smutnie zadumany, Co w oczach miał kryształy srebrnych łez I w jesienny ranek zapłakany Wyczekiwań chryzantem nadszedł kres. Chryzantemy złociste W kryształowym wazonie Stoją na fortepianie, Kojąc smutek i żal. Poprzez łzy srebrno mgliste Do nich wyciągam dłonie, Szepcząc wciąż jedno zdanie: Czemu odeszłaś w dal? Nic mnie dzisiaj nie cieszy, Gdy skończyły się sny, Kto me serce uleczy, Otrze z oczu łzy? Chryzantemy złociste, Uśmiechnijcie się do mnie, Może wśród dawnych wspomnień Zaginie żal. Muzyka i słowa: Zbigniew Maciejowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Wszystkich Świętych w Polsce kojarzy się przede wszystkim z odwiedzaniem cmentarzy, modlitwą za zmarłych i zapalaniem zniczy na grobach. Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła papież Grzegorz IV w 834 roku jako symbol pamięci o zmarłych. Tradycja Wszystkich Świętych początki swoje ma już w starym celtyckim święcie "Samhain". Samhain (śmierć ciała) oznaczał dla naszych przodków początek nowego roku. Jeśli wydaje się dziwne, że początek roku zaczynał się w dniu 1 listopada, należy sobie uświadomić, że Celtowie byli rolnikami i dla nich żniwa zaczynały się sianiem ozimin, czyli obdarowaniem zaczątkiem życia gleby śpiących jeszcze pól. Ponadto wszyscy obchodzą to święto dokładnie lub prawie w tym samym dniu, w którym według sprawozdania Mojżeszowego rozpoczął się potop, tzn. siedemnastego dnia drugiego miesiąca - miesiąca, który w przybliżeniu odpowiada naszemu listopadowi. Tak więc okazuje się, że w rzeczywistości, początek temu świętu dało składanie hołdu ludziom, którzy zginęli w kataklizmie potopu. Wszystkich Świętych /Kościół Katolicki, Episkopalny i Luterański/ - to cześć dla wszystkich świętych w niebie (tych znanych i tych nieznanych). W Kościele Katolickim jest to jeden z najważniejszych odbywających się obrzędów w roku. W tym dniu wszyscy katolicy są zobligowani do uczestniczenia w mszy. Amerykanie z nieuchronnością śmierci oswajają się na wesoło - 31 października swiętują Halloween. Tradycję tę przywieźli na nowy kontynent irlandzcy emigranci. Jej korzenie sięgają czasów celtyckich, kiedy to ludzie przebierali się przed złożeniem ofiary bogowi śmierci, aby złe duchy ich nie rozpoznały. Właśnie dlatego dziś na balach z okazji Halloween szaleją czarownice, upiory, strzygi itp. Ten dzień określa się też jako Hallowmass (wzięte ze staroangielskiego Hallow, co oznacza uświęcać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA____________witajcie🖐️ ORZECH👄.Dziekuje! Przystrajajac grob swoich bliskich,zawsze rozgladalismy sie ,czy w poblizu nie ma jakiegos zaniedbanego i opuszczonego,ktory porzadkowalismy i na ktorym zapalalismy chociazby jeden znicz. Jak to jest w swiecie___chociazby w Meksyku? \",,,pierwszego listopada najgwarniej jest na cmentarzach. Przy ozdobionych kwiatami i świecami grobach spotykają się całe rodziny i ucztują w intencji pamięci zmarłych. W świetle ognisk popijają piwo i śpiewają wraz z zespołami mariachis. Dzieciaki biegają między nagrobkami, ktoś zatańczy, ktoś inny opowie dowcip. Zmarłym niedbającym o rzeczy materialne wystarcza woń kwiatów i chleba. Nad ranem zapachy jedzenia, campas chil stają się mniej intensywne. Według tutejszych wierzeń to znak, że zmarły się zjawił\". Wiecej informacji znajdziemy pod tym linkiem: http://www.kafeteria.pl/namarginesie/obiekt.php?id_t=560 Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTWARTE DRZWI Pomysl o swych umarlych i posluchaj ich! Nie zajmuj sie teraz tylko bialymi chryzantenami. Umarli przemawiaja w tych dniach. Odszedl na tamten swiat ktos, kogo chciales zatrzymac obiema rekami. Blagales,plakales i modliles sie, ale to wszystko na nic sie zdalo. Jestes byc moze calkiem rozgoryczony? Ale ukochany zmarly,ukochana zmarla prosi cie: Poddaj sie,uspokoj sie,daj spokoj! Posluchaj nas,zmarlych! Byc moze stoisz rozzalony z kwiatami przy grobie kogos, kto przedwczesnie zmarl. Sa matki,ktore odeszly przedwczesnie, bo ich dorosle dzieci zatruly im zycie niewdziecznoscia i nieczuloscia. Placz spokojnie przy grobie,jesli przyszedles zbyt pozno z kwiatami i odrobina milosci. Ale posluchaj! Takze ci zmarli mowia o przebaczeniu i pokoju. Dla wszystkich,ktorzy wierza i kochaja, grob nie jest zamknieta jama, lecz otwartymi drzwiami do nowego i piekniejszego zycia. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święto zmarłych Dzisiaj dzień mamy szczególny Święto refleksji zadumy Czcimy naszych bliskich pamięć Oni odeszli w nieznane Każdy na cmentarze spieszy Kwiaty znicze na grób niesie Tam odwiedzi swoich bliskich Odmówi za nich modlitwy Pamiętajmy też o zmarłych Znajomych oraz nieznanych Odwiedźmy groby żołnierzy Daleko z nich każdy leży Zapalmy pamięci świeczkę Odmówmy za nich modlitwę Za wolność swe życie dali Niechaj nie zostają sami S-c 2007-11-01 Napisany 2007.11.01

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem smutek osob,ktorzy mieszkaja z dala od mogil swoich bliskich i ktorzy z roznych przyczyn nie moga ich odwiedzic :( Szczegolnie w tych dniach.,, MÓJ SMUTEK Coraz bardziej mi gaśnie blask tej mojej Jutrzenki, już mnie na brzeg nie wiedzie, śpiew uroczej Syrenki. Gdzieś się gubię w przestrzeni, chaos wdziera do wnętrza, smutne myśli nachodzą, i niepokój się spiętrza. Choć to wbrew mej naturze, nic tu faktu nie zmieni, bo podążam wciąż pewniej, do kroczącej jesieni. A w jesieni chociaż są, dni pogodne, radosne, brak im barwnej zieleni, tej widocznej na wiosnę. Więc wybaczcie mój smutek, który w strofy się wdziera, bo mam czasem na miękko, choć udaję twardziela. Krzysztof Roszczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Jesienne morze Franciszek Fenikowski Jesienią o chmurnym zmroku twarz twoją widzę prawdziwą, kiedy się zrywasz do skoku z piany rozwianą grzywą. Patrolujące rybitwy nie skarżą się ani żalą, ich krzyki nad wzdętą falą lecą jak hasła do bitwy. Kłamstwem twe sny jasnobrzeżne i fale złote, i lazur... Ty chwytasz serce drapieżnie, jak gryfa skrzywiony pazur. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W parku George Trakl Znowu się włóczę po prastarym parku, O, ciszo żółtych i czerwonych kwiatów. I wy smucicie się, łagodne bogi, I smuci się jesienne złoto wiązów. Nad niebieskawą sadzawką bez ruchu Trwa trzcina i pod wieczór milknie drozd. O, wtedy pochyl i ty białe czoło Przed zapadniętym pradziadów marmurem. Tłum. Leopold Lewin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień samotnych George Trakl Zajeżdża jesień wśród owocobrania. Pożółkłe blaski dojrzałych dni lata. Lazur się z mrocznych zasłon mgły wyłania. Lot ptaków mitem starego tchnie świata. Moszcz wytłoczony, na wieczne pytanie Odpowiedź ciszy wydzwania kantata. I tu, i ówdzie krzyż na nagim stoku; Trzoda się gubi w złotolistnym borze. Nad staw wypłynął majestat obłoków; Wieśniak-maruda ostatkiem sił orze. Wieczór powoli ogarnia w cień zmroku Strzechy chat starych i czerń skib pod zboże. Rychło gwiazd spokój opromieni czoła; W mroku izb znowu otucha się wkrada I niebo schodzi w postaci anioła Z ócz kochających, którym dola rada. Zaszumiał szuwar; lęk przejmuje zgoła, Gdy nocą rosa z drzew bezlistnych pada. Tłum. Zenon Woźniewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA____________-witajcie🖐️ SREBRNA AKACJO👄 JARZEBINKO kochana____pewnie juz wrocilas,wiec przybiegnij do nas.Czekamy na Ciebie❤️ Bardzo,ale to bardzo stesknilam sie za Toba👄. Glowa zajeta myslami,,,,,jestem daleko,,,,,:( ZYJ W NADZIEI Co dzien,co godzina,w wioskach i miastach, w klinikach czy gdzies przy krawezniku, wszedzie na swiecie ludzie, ktorzy w glebokiej niedoli zakrywaja rekoma twarz, wybuchaja lzami z powodu tylu cierpien nie do zniesienia, ktorzy bezradni lkaja nad nieublagana smiercia. Dlaczego tyle bolu,tyle cierpienia? Dlaczego rak? Dlaczego wypadek? Dlaczego kalectwo? Dlaczego umierac w wiosnie zycia? Dlaczego? Kogo chcesz o to zapytac? Nauke? Mozliwe,ze wyjasni ci w szczegolach przyczyny choroby i smierci. Ale na co zda ci sie taka odpowiedz? Gdy myslisz o zmarlych,o wlasnej smierci, o cierpieniach niewinnych,natykasz sie na tajemnice. Mozesz probowac o tym nie myslec,zapomniec. A jednak dla kazdego z nas nadejdzie godzina, gdy sami bedziemy musieli wkroczyc w noc.Gdybym tylko mogl w owej godzinie modlic sie do Boga,wzywac go. Dlaczego gasisz slonce,ktore sam zapalasz? Wtedy bede miec nadzieje,ze sercem doswiadcze spraw, ktorych nie moglem pojac rozumem. Bog jest miloscia.Kocha cie i tych,ktorych kochasz. Pomysl o tym przy grobie swoich zmarlych. Zyj w nadziei, ze umrzesz,by zyc wiecznie w milosci. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci, co utrzymują, że strach przed śmiercią nie ma głębszego uzasadnienia, bo póki ja jestem, śmierć nie istnieje, gdy zaś już nie żyję, JA nie ma - zapominają o tym dziwnym zjawisku, jakim jest stopniowa agonia. Jakiejż pociechy może dostarczyć sztuczne rozdzielenie ja i śmierci człowiekowi, który ma potężne jej odczucie? Jakiż mogą mieć sens subtelności i logiczne argumentacje dla kogoś, kto do głębi jest przeniknięty poczuciem nieodwracalności? — Emil Cioran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci, którzy pragną usunąć strach przed śmiercią drogą sztucznych rozumowań, mylą się głęboko, gdyż jest absolutną niemożliwością wyeliminowanie organicznego lęku przez abstrakcyjne konstrukcje. Jest absolutnie niemożliwe, by ten, kto serio rozważa problem śmierci, nie czuł przed nią lęku. Nawet tych, co wierzą w nieśmiertelność, prowadzi ku temu przeświadczeniu również lęk przed śmiercią. Jest w tej wierze bolesny wysiłek człowieka, aby ocalić - nawet bez absolutnej pewności - świat wartości, w którym żył i do którego wniósł swą cegiełkę, aby wyprzeć nicość z doczesności i uwiecznić to, co uniwersalne. — Emil Cioran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli i wyczerpywali. W ich towarzystwie czułem się jak przed uprzedzoną do mnie komisją egzaminacyjną. Wiecznie musiałem uważać, ponieważ nie spuszczali mnie z oka, obserwując mnie spod ściągniętych brwi, jak myśliwy zwierzynę, czy też właściwie reaguję na ich mądre uwagi, czy jestem dostatecznie mądry, by oni, ludzie mądrzy, odzywali się do mnie? Niestety, mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli. I nigdy niczego się od nich nie dowiedziałem, niczego istotnego. Najczęściej wyjaśniali, dlaczego coś nie jest dobre: życie, dzieło jakiegoś człowieka, wiosna albo jesień. Lecz nigdy nie powiedzieli, że życie jest również dobre, śmierć - czymś naturalnym, a człowiek nie tak całkiem beznadziejny; na to byli zbyt mądrzy. — Sándor Márai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Geneza czystej duszy Haggard Gdy poranek faluje pomiędzy opadającymi jesiennymi liśćmi Biedni gromadzą się pod nagimi drzewami Pytając jak przetrwać, gdyż nadciąga zima I średniowieczny mróz budzi się z głębokiego snu - Uwolnij mnie Panie od śmierci w tym strasznym, niekończącym się dniu - Jest grudzień, 14-ty 1503, gdy Ci w górze kończą żałobę Gdy jeden przybywa - wybrany by przewidywać - co? zmieniło się bez ostrzeżenia! (Uwolnij mnie Panie od śmierci w tym strasznym, niekończącym się dniu) - Został urodzony w czasach Chrystusa - Boga Chłopiec - jak mówi legenda - ze zdolnościami Stwórcy By patrzeć, co ma być, w ukryciu, nie poznany Albowiem uznany za heretyka zostałby najprawdopodobniej spalony - Ręka, która - chwytając piękno - krwawiła od różanych cierni Popęd ludzkiej chciwości, ukarany przez Boski gniew On, zwierciadło naszych dusz, odczuwa smutek, troskę, zgryzotę On, który nosi to imię: Michael de Notre Dame Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chryzantemy Władysław Bukowiński Fioletowe, złote chryzantemy- Kwiat jesienny posyłam ci w darze... W jesień złota już i my płyniemy, Lecz o wiosny czarach jeszcze marze. Fioletowe, złote chryzantemy, Cudownych wspomnień dalekie miraże... W jesień złota już i my płyniemy, Widać dno w przecudnej zycia czarze, Jesień już! ..Lecz niech te jesień nasza Złote słońce blaskiem swym umili! Niechaj życie swa cykuty czasza Nie zatruwa każdej lepszej chwili.. Niech nam błyszczą poprzez mgieł tęsknotę Marzen cudnych chryzantemy złote !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pejzaż wewnętrzny Łucja Danielewska Wiatr wydyma płową opończę jesieni Zapach liści coraz dotkliwszy Przed kurtyną lasu załamuje ręce brzoza Na skraju snu ptak pamięci szuka echa twojego imienia gdy po niebieskich błądzisz wrzosowiskach Synu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam biesiadniczki. Ulica Wszystkich Świętych. W kamienicach od mrozu czynszowych Zastęp świętych prasuje swe skrzydła Cierpliwości zaczyna brakować Sumienia czyszczą na liczydłach Dołem dozorca piaskiem sieje By lód przytępić do chodzenia Nad beretem błyszczy mu aureola Choć przekleństwo rzuci od niechcenia Jakoś tak śmiesznie się żyje Że trzeba być doprawdy świętym Tu każdy jest coś komuś winien Nie zgadzają się remanenty Dziś trzeba spadać bardzo miękko I po drodze ścinać zakręty Żeby tylko nie było nam gorzej A każdy tu choć trochę święty Zima dachy zamienia w opłatki Zastęp świętych już czeka Wigilii Wisłę lód skuł - mówią w telewizji A święci garnki lepią nie bez winy Dzisiaj świętym nie wchodźcie w drogę Dzisiaj święci na ostatnich nogach Dozorca piaskiem sieje po oczach By pokazać gdzie mleczna droga Jakoś tak śmiesznie się żyje Że trzeba być doprawdy świętym Tu każdy jest coś komuś winien Nie zgadzają się remanenty Dziś trzeba spadać bardzo miękko A po drodze ścinać zakręty Żeby tylko nie poszło na noże Choć każdy tu podobno święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Wszystkich Świętych. Już prawie koniec października, pożegnaliśmy piękne lato, jesień się mieni kolorami, rwie się na strzępy babie lato. Na polach jeży się ściernisko, zgubiły liście dęby, klony, wiatr popisuje się swą siłą, smutne są sady i zagony. Już prawie pierwszy listopada, jakie to święto – dobrze wiemy, czas kupić znicze i lampiony, czas kupić złote chryzantemy. To Wszystkich Świętych i Zaduszki, znicze na grobach zapalamy, z wielka powagą i w skupieniu w dniu tym swych zmarłych wspominamy. Gdy mrok otula całą ziemię stłumionym światłem znicze świecą i jasna łuna nad cmentarzem i smugi dymu w górę lecą. Łza po policzku tacie spływa gdy znicz zapalić znów próbuje, nie pytam czemu – bo wiem przecież, że wielki smutek w sercu czuje. Tu mama jego – moja babcia ma już od roku swe mieszkanie, tu jego tato – a mój dziadek, na krzyżu Ty zaś – dobry Panie. Ręce wyciągasz – tak jak umiesz, choć cierpisz – tulisz ich do siebie i wiem, że bardzo chcesz powiedzieć : nie martwcie się – są ze mną w niebie. Schwycę za rękę więc tatusia i czule spojrzę w oczy mamie bo wiem, że dobry Jezus Chrystus nigdy nas przecież nie okłamie. Dziadkom jest dobrze – ja w to wierzę, wszystkim uwierzyć w to potrzeba, wiem, że codziennie spoglądają na nas na ziemię z wyżyn nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam biesiadniczki. Żołędź dlla Ciebie. Czy slyszysz mój glos Me glosne wolanie To dla Ciebie tu bylam Dla Ciebie istnialam Dzis nie ma juz Ciebie Do innej wzdychasz Mówisz...Kocham Ciebie A ja...Ja tesknie ogromnie Wię uslysz mój glos Me wolanie..wolanie o cisze Której tak pragne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona. Patrzę przed siebie , zamyślam się głęboko o czym myślę ? tego nikt nie wie nagle kieruję w prawą stronę oko i znowu widzę jej twarz na niebie. Jej oczy mieniące się kolorami różnymi tak czule na mnie z góry spoglądają, zachwycam się również ustami tymi które w blasku księżyca tak ze mną igrają. I nagle dzikie myśli zewsząd mnie nachodzą jak jej drobną sylwetkę tulę do siebie, czemu one tak bardzo mnie zawodzą? przecież to tylko obraz na niebie. Lecz dla mnie to wszystko znacznie więcej znaczy niż tylko uczucie zwykłego zwodzenia nie wiem czy ktoś to kiedyś wytłumaczy ale to coś w rodzaju przeznaczenia Przymrużam oczy na krótką chwilę to nie mi ta twarz była chyba dana, może mam racje a może się mylę lecz wiem, kto to był - to ma ukochana. //////////////////////////// Pożegnanie Żegnaj, to słowo wciąż mi w uszach dzwoni, i rani me serce , które zadrżało, teraz juz tylko czuję trochę woni którą zostawiło jej smukłe ciało. Teraz został smutek,żal i tęsknota czy to naprawdę tak wyglądać musi? nagle umierać mi przyszła ochota, coś mnie tu w środku ściska i dusi. To smak zarzutu , który spadł na mnie, sam sobie przecież winny tego byłem lecz czas wciąż biegnie nieubłagalnie jaki ja wtedy bardzo głupi byłem. Nie wrócę już chwil, które były mi dane, nie wiedziałem wtedy , że tak szybko przegram, wszystkie winy są kiedyś karane a moją karą było słowo żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedzająca Was .
Cudowne wiersze! LISTOPAD i LISTONOSZ Jest listopad czarny,trochę złoty, mokre lustro trzyma w ręku ziemia. W oknie domu płacze żal tęsknoty Nie ma listów! Listonosza nie ma. Jeżeli nie przyjdzie ni we dnie, ni w nocy, złote płatki zawiały mu oczy, wiatr mu torbę otworzył przemocą, list za listem po drodze się toczy! Listonosza zasypały liście, serc i trąbek złocista ulewa! ach i przepadł w zamęcie i świście list,list biały z kochanego drzewa!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ uwielbiana BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_____________witajcie🖐️ SREBRNA AKACJO👄 Nie znosze balaganu !!! JODELECZKO______--zmien nick -skoro tak bardzo chcesz tutaj pisac!Byla juz tu JODLA i innych nie bedzie.Nie chce ,aby JODLA byla kojarzona z JODELECZKA! Mysle,ze wyrazilam sie jasno !!!:) Zoledz____ obralysmy za nicki__nazwy drzew a nie owocow.Nie staraj sie zmieniac naszych wymogow.Albo akceptujesz,albo niestety zegnam.Jest wiele innych topikow!Tutaj ja odpowiadam za porzadek !!!Nie dbam,czy ci sie to podoba ,czy nie. ODROBINA SZCZESCIA \"Czy dobrze Pan spal?____zapytalem. \"Nie__odpowiedzial.__Potrzebne mi byly tabletki nasenne. Nie wytrzymuje tego. Zgielk,wie Pan,halas____to straszne. Radio z gory,telewizor tuz obok, dyskoteka z naprzeciwka. Zasnalem dopiero o trzeciej,ale o czwartej sasiad uruchomil motocykl,by pojechac na ryby, i ruszyl z halasem odrzutowca. Taki umeczony poszedlem potem po poludniu do cichego lasu,ale gdy znalazlem sie juz na miejscu, rozlozyla sie kolo mnie grupa mlodych ludzi z tranzystorem nastawionym na caly regulator\". Jeszcze nigdy nie bylo tylu nadmiernie rozdraznionych ludzi, tylu chorych na serce,dusze i nerwy. W dzisiejszych czasach stracilismy poczucie ciszy. A przeciez tak bardzo potrzebujemy ciszy, nie tylko po to,by znalezc spokoj, lecz takze po to,by stac sie ponownie czlowiekiem, a nie przekreconym koleczkiem w wielkiej przekladni zebatej. Kochaj cisze,szukaj ciszy! Lezy w niej odrobina twojego szczescia. Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny wiersz Phila Bosmansa,,, ZA PIEKAN MASKA W ubieglym tygodniu przyszla do nas mloda kobieta, oczy ukryla za ciemnymi okularami, by nikt nie widzial,ile plakala, jak bardzo jej piekna twarz byla stwardniala i zatroskana. Po czterech latach malzenstwa zyla rozwiedziona. Szukala szczescia w swiecie bez Boga, w przyjemnosciach i uciechach, i byla teraz gleboko rozczarowana i zupelnie zalamana. "Jestem napchana tabletkami__powiedziala. Mezczyzni,ktorych mialam,nigdy nie byli moimi przyjaciolmi. Nie wiem,co to przyjazn. Jestem skonczona,zrozpaczona,coz mam zrobi? Czy spotka mnie jeszcze cos dobrego? Czy jest jeszcze Bog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchajmy zwierzen Heleny \"Inwestycja życia\" Nie miałam łatwego życia. Rodzice wychowali nas surowo, po wojskowemu. Duży piękny dom, modne stroje i zabawa – o tym marzyłam od dzieciństwa. Robiłam wszystko, żeby tylko to osiągnąć. Wyrwać się z mojej wioski i zacząć zupełnie nowe życie – tylko o tym myślałam. Miałam wielu mężczyzn, ale tak naprawdę to byłam samotna. Z żadnym nie związałam się na dłużej. Potrzebowałam ich tylko po, aby zrealizować swój plan. Ludzie gadali o mnie, ale ja się tym kompletnie nie przejmowałam. Do czego to podobne, żeby taka kobieta jak ja, niegłupia przecież i już swoje lata mająca, cudze kąty musiała wycierać? Mieszkam u swojej siostrzenicy, Mileny, od dwóch lat. Nie jest mi źle, nie powiem. Obiad ugotuję, z dzieckiem się pobawię, telewizję pooglądam i tak dni płyną. Emerytura przyjdzie, to pójdę na bazarek, kupię trochę zieleniny, zagadam z kimś, a potem znowu wracam do tej swojej samotni. Bo Mileny ani jej męża nigdy nie ma w domu. Dobre z nich dzieciaki, nie powiem, i pokoik mi ładny wyszykowali, dywan, kwiaty, i na ogród mogę wyjść, kiedy tylko chcę, ale co z tego, skoro ich nie ma przez całe dnie, a ja mam przecież swój dom daleko stąd, swoich sąsiadów, swoją ulicę. Tylko wracać do niego nie mogę. Nic tam na mnie dobrego nie czeka. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×