Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zraniona****

Rozstania, jak je przeżyć???

Polecane posty

Gość smallgirl
Kochałam go .przed wyjazdem do Anglii tylko sie ze mną pożegnał (ostatnia nasza rozmowa przez telefon )jak ze swoją koleżanką do zobaczenia w pazdzierniku i tyle pozniej jakies smsy.nie udało mu sie znalezsc roboty i wrócił ja juz troche przez ten czas nabralam dystansu.Od tego momentu inaczej sie zaczal zachowywac.po prostu nie ma co wiele tu pisac prawda jest jedna nie chcial o mnie walczyc..i to smutne przezyłam z nim ważne chwile w moim życiu...naprawde i moze dlatego to jest dla mnie cios..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Każde rozstanie jest trudne, a wy już byliście ze sobą dość długo, więc to normalne, ze teraz sie tak czujesz... Ale to nie znaczy, ze jeszzce do siebie nie wrócicie, wydaje mie się, ze przez ten czas rozstania on coś zrozumie i na pewno odczuje twój brak... Ja rozstałam się z moim chłopkiem pare dni temu i nie jest mi łatwo, ale te rozmowy naprawde dużo pomagają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smallgirl
Ja już nie mogłabym do niego wrócić.Strasznie mnie zranił.Dowiedzialam sie ze jak bylam nad morzem z moja kolezanka bo on w tym czasie pracował.To jezdzil sobie z koleżnkami na koncerty i podobno raz wrócił o 9 rano i spał w jednym łózku z jakimis laskami,ale wiem ze do niczego nie doszło.Ale samo to,ze nie tęsknił za mną a ja teskniłam jak wyjechal do Anglii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Wiesz w takim razie to chyba lepiej, że już nie jesteście razem, bedzie Ci lepiej bez niego, a on odczuje twój brak i to jemu bedzie żal.... Poznasz kogoś, kto naprawde na Ciebie zasługuje bo z tego co piszesz to ty naprwde byłaś zaangażowana w wasz związek, a on troche za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek 1991
Związki w brew pozora są naprawde trudne i rozstania też:(:(:( Faceci naprawde potrafią zranić, a niektóre związki trzeba sie przyznac, ale nie mają sensu...:( Czas z przyjaciółmi to na początek jest najlepsze, może kiedyś nowa miłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Czas z przyjaciółmi po rozstaniu dla mnie jest chyba niezbedny, Najgorsze w takiej sytułacji jest siedzenie w domu, rozmyslanie i zamulanie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilunia1111
Przyjaciele, przyjaciele, przyjaciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny -juz singioelki ile macie lat? ja 22 , moze to glupie ale bpoje sie ze juz nie ma dla osob w moim wieku fajnych facetow, najlepis sa juz zajeci, wielu sie zeni a my same :(( trasznie sie boje smoatnosci, bylam z facetem 4 lata a od dzisaj sama jak palec... wszystcy radza ze na smutek najlepsi przyjaciele, a co zrobic jesli wszytsc [rzyjacieel maja pary, wola spedzac czas ze soba anie z jakas tam singielka, jasne ze czasem gdzies sie raz wyskoczy, ale co to jest czasem gdy sie swojego faceta mialo codzienie lub prawie codzienie. Ja jestem wlasnie w takiej beznadziejnej stuaci,, najlepsza kolezanka wyjechala do Irlandi, inne pozajmowane, zajete swoimi facetami, swoim sprawami,,, po 4 latach w zwiazku nawet nei wiem czy potrafie byc z kims innym, dotknac, pocalowac, kochac sie z tsa osoba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita2121,znam ten bol.Ja mamza sobą 5 letni związek,mija 7 miesiac od rozstania.Mam 24,wkoło lzakochane pary,a mi czasami serce się kraje jak iwdze szczesliwe pary. :( I tez mam takie mysli,ze byc moze nikt mnie juz nie pokocha,ze nie ma juz fajnych facetow,ehh zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samasama
a ja 4,5 i wszystko wskazuje na to że lada dzień on powie "żegnaj":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 11111
rozstania byly, sa i beda, jakos trzeba to zaakceptowac:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehś
ja własnie gadałam ze swoim ex, teraz przyjacielem :] i mi go brakuje cholernie...ale ja sie ciesze że moge z nim chociaż pogadać mimo iż przez to robie z siebie cierpiętnice...w sumie lepsze to niż unikanie siebie i udawanie że sie nie znamy chociażby ze wzgledu na to co nas łączyło...zraniona uszka do góry i jeszcze raz dziekuje za dzisiejsza rozmowe :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dla niego
Moj to grał sztuczne relacje z wyrachowancem. jakie to bolesne.. ze spotykal sie znia za moimi plecami..nosil na sobie, cucial publicznie od cennych wie jak mnie zrazic.. a potem nawet nie kwapil sie aby swoje błedy naprawic! aby wlanise pokazac zeto mnie kocha nie dalej były gadki na gg z wyrachowance, obiadki, sms:O nawet nie ma jaj jak facet by rzec jej do słuchu! ciuciał ja nawet jak mu wyznała ze z zawisci złorzeczyła i lalki z wosku robiła! taki czyn wiele o niej mowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Oj dziewczyny musimy sobie jakos radzić, wiem, zę łatwo powiedzieć, ale ja wiem co mówi, rozstałąm się tydzien temu z chłopakiem, nie jest mi łatwo, ale jkoś się trzymam... Wy tez się trzymajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×