Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneta 2222

Holandia - ciąża, poród, życie

Polecane posty

Gość Aneta 2222

Jestem w 22 mc ciąży za miesiąc mój mąż wyjeżdża do Holandii do pracy. Dołańcza do mojej siostry i jej męża. Mamy już 3 letniego synka. Myślę aby dołączyć kiedyś do męża. Czy dam radę z dwójką dzieci w obcym kraju czy lepiej z tęsknotą czekać na męża???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim bardzo skromnym zdaniem
to ile u cibie trwa ciazaskoro jestes w 22miesiacu tak jak u słonia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta 2222
Jestem w 22 tyg ciąży - każdemu zdażają się pomyłki, nawet widać to u Ciebie powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta 2222
Haloooo? Nie ma ciężarnych Polek w Holandii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka.jolka
Cześć Aneta ! Mam 2-letnią córeczkę, mieszkam w Holandii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj!!! Już myślałam, że nikt nie napisze. Jak sobie radzisz z małym dzieckiem w obcym kraju? Jesteście tam samę? Pracujesz? Córeczka chodzi do przedszkola? Co myślisz o mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Już odpowiadam :D Jestem z mężem i dla męża tu sie przeprowadziłam. Przez 2 lata po ślubie ja mieszkałam w Polsce a mąż w Holandii bo tu pracuje. Widywaliśmy się raz na miesiąc lub co 2 miesiące. W Polsce musiałam skończyć szkolenie, bo gdybym przerwała, to nie miałabym zawodu i zmarnowałoby się 5 lat studiów, więc dla mnie wybór był niewygodny ale oczywisty, że zostałam w Polsce. Potem przeprowadziłam sie do Holandii do męża, zaszłam w ciążę, tu urodziłam i teraz zajmuję się dzieckiem. Nie pracuję, choć najwyższa już pora aby się zmobilizować i uaktywnic zawodowo więc pewnie wkońcu się zmobilizuję.... We wrześniu córeczka idzie do peuterspeelzaal czyli tutejszego przedszkola. To opcja dla rodziców, z których jedno nie pracuje. Mała będzie tam 3x w tygodniu po 3 godziny. Zacznie uczyć się języka. Nie piszesz na ile Twój mąż wyjeżdża. Jak na krótko, to myślę, że wytrzymacie takie rozstanie. Jeśli na długo lub czas nieokreślony, to mając na uwadze, że jest tam już Twoja siostra i jej mąż, myślę, że złagodziłoby to \"szok\" przeprowadzki dla Ciebie i synka. Szkoła zaczyna się w Holandii od 4 roku życia. Tzn. jest obowiązkowa od 5 roku życia a opcjonalna od 4 lat. Większość rodziców posyła dzieci w wieku 4 lat bo szkoła jest bezpłatna a przedszkola bardzo drogie. Jak masz więcej pytań to pisz, chętnie porozmawiam. Jutro wieczorem wyjeżdżam na parę dni bez dostępu do netu, ale w poniedziałek zajrzę tu znowu. Jutro będę zaglądać w miarę możliwości, bo muszę się pakować. Pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż wyjeżdża na dłużej, budujemy nasz wymarzony dom więc myślę, że potrwa to kilka lat. Nie znam języka więć chcę urodzić w Polsce (pierwsza ciążą zagrożona, druga troszkę lepiej, ale nie najlepiej). Skończyłam licencjata od października zaczynam magisterkę, a gdy już skończę myślę aby dołączyć do męża z dziećmi. Mój mąż będzie mieszkał w Den Haag czy tam jest Polska Szkoła Podstawowa? Jeśli nie to w jakim mieście? Napisałaś, że \"We wrześniu córeczka idzie do peuterspeelzaal czyli tutejszego przedszkola\" - to przedszkole jest odpłatne? Od ilu lat dziecko może do niego uczęszczać? W jakim mieście się ono znajduje? Jest może strona internetowa o tym przedszkolu? Jakie oceniasz opiekę lekarską w Holandii? Pozytywne czy raczej negatywne? Mam na myśli także poród. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Jeśli coś sobie przypomnę to jeszcze napiszę. Ps. Miłej podróży:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Czesc! Ja mieszkam w Holandii od 7 miesiecy, przeprowadzilam sie tu ze wzgledu na meza i na dziecko (bylam wtedy w 2 miesiacu ciazy), jestesmy tutaj sami, tylko ja, maz i synek. Urodzilam 29.06 przez cesarke (o 4 tyg za wczesnie, bo moja polozna nie rozpoznala zatrucia ciazowego u mnie, które bylo bardzo zaawansowane... takze o opiece polozniczej nie mam dobrego zdania...) Za to o opiece lekarskiej w szpitalu moge mówic tylko same mile rzeczy, caly personel mówil po angielsku, wiec nie bylo problemu z komunikacja, nie byli nastawieni nacjonalistycznie (w przeciwienstwie do mojej poloznej), wogóle wszyscy byli mili i z bardzo duzym doswiadczeniem. Ogólnie zycie tutaj nie jest zle, ale robimy wszystko zeby jak najszybciej wrócic do Polski i zaczac cos swojego (jakis sklep albo restauracja). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Czesc! Ja mieszkam w Holandii od 7 miesiecy, przeprowadzilam sie tu ze wzgledu na meza i na dziecko (bylam wtedy w 2 miesiacu ciazy), jestesmy tutaj sami, tylko ja, maz i synek. Urodzilam 29.06 przez cesarke (o 4 tyg za wczesnie, bo moja polozna nie rozpoznala zatrucia ciazowego u mnie, które bylo bardzo zaawansowane... takze o opiece polozniczej nie mam dobrego zdania...) Za to o opiece lekarskiej w szpitalu moge mówic tylko same mile rzeczy, caly personel mówil po angielsku, wiec nie bylo problemu z komunikacja, nie byli nastawieni nacjonalistycznie (w przeciwienstwie do mojej poloznej), wogóle wszyscy byli mili i z bardzo duzym doswiadczeniem. Ogólnie zycie tutaj nie jest zle, ale robimy wszystko zeby jak najszybciej wrócic do Polski i zaczac cos swojego (jakis sklep albo restauracja). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Czesc! Ja mieszkam w Holandii od 7 miesiecy, przeprowadzilam sie tu ze wzgledu na meza i na dziecko (bylam wtedy w 2 miesiacu ciazy), jestesmy tutaj sami, tylko ja, maz i synek. Urodzilam 29.06 przez cesarke (o 4 tyg za wczesnie, bo moja polozna nie rozpoznala zatrucia ciazowego u mnie, które bylo bardzo zaawansowane... takze o opiece polozniczej nie mam dobrego zdania...) Za to o opiece lekarskiej w szpitalu moge mówic tylko same mile rzeczy, caly personel mówil po angielsku, wiec nie bylo problemu z komunikacja, nie byli nastawieni nacjonalistycznie (w przeciwienstwie do mojej poloznej), wogóle wszyscy byli mili i z bardzo duzym doswiadczeniem. Ogólnie zycie tutaj nie jest zle, ale robimy wszystko zeby jak najszybciej wrócic do Polski i zaczac cos swojego (jakis sklep albo restauracja). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w Holandii od 5 lat i mam 6 miesiecznego synka. Tutaj tez rodzilam.Jesli chodzi o opieke, to bylam bardzo zadowolona. zajmowaly sie mna trzy polozne.Porod (rodzilam w domu) i opieka po porodzie (kraamzorg) wspominam super:). Mowie po holendersku bardzo dobrze i studiuje w tym jezyku, wiec problem porozumienia sie u mnie odpadl, ale jak juz ktos wspominal po angielsku tez mozna sie wszedzie dogadac. Moj synek od wrzesnia bedzie 2 razy w tygodniu w zlobku, bo ja zaczynam nowy rok akademicki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że Wam się ułożyło mam nadzieje, że nam też się uda:):):) do nati_nati dzidzia zdrowa, nie choruje? Pracujesz czy tylko mąż pracuje? W jakim mieście mieszkasz? do Ma-Rita ile będziesz płaciła za żłobek? To jest PL żłobek? A w jakim mieście mieszkasz? Pobieracie jakieś świadczenia na dzieci? co z \"becikowym\" w Holandii? Jeśli mąż będzie sam pracował w Holandii a ja będę z dziećmi w domu (przedszkola są bardzo drogie) to jest sens wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Aneta, odpowiem na pytania szczegółowo w poniedziałek bo dziś nie mam jednak czasu na długie pisanie... Ma-Rita, fajnie, że znowu sie pojawiłaś ! Znalazłam stary wątek, w którym pisałaś, że dopiero sie starasz a teraz już masz już półrocznego synka :D Ty mieszkasz gdzieś blisko Haarlem, prawda ? Ja mieszkam tuż przy Haarlem, w miejscowości Vijfhuizen, 20 min. na rowerze od centrum Haarlem. W tamtym wątku była jeszcze Rosar525, ona mieszkała w samym Haarlem - masz może z nią kontakt ? Nawet założyłam wątek, że szukam mam w okolicach Haarlem, bo miałam nadzieję, że go zauważysz :D Chyba go zaraz podbiję do góry, może znajdą się jeszcze jakieś inne dziewczyny z okolicy. To pa, dziewczyny, do poniedziałku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jolka.jolka--niestety nie mam kontaktu z Rosar ani z innymi dziewczynami ze starego topiku. Co do zlobka i becikowego: czegos takiego jak becikowe w Holandii nie istnieje, jest natomiast tzw.kinderbijslag czyli cos w rodzaju naszego rodzinnego, wyplacane raz na kwartal w wysokosci ok.180 euro na dziecko. Wiec kokosy to na pewno nie sa. Zlobki drogie, ale mozna dostac zwrot z podatku i tzw. kinderopvangtoeslag (ale ten dodatek nalezy sie jedynie jak oboje rodzice pracuja). Jesli nie ma sie prawa do tego dodatku nie maa sie prawa do zwrotow z podatku. Trzeba wiec placic samemu cala sume. Np. pelna oplata za dwa cale dni w tygodniu to 540 euro. My po odliczeniu wszystkich dodatkow, ktore pokrywa panstwo placimy ok. 95 euro miesiecznie. Chyba tak to wszystko wyglada. Jesli cos namieszalam to Jolka mnie najwyzej poprawi:D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Moja dzidzia bardzo zdrowa ;) i grzeczna :) Pracuje tylko mój maz, synus ma dopiero niecale 2 miesiace, wiec narazie posiedze jeszcze w domciu i naciesze sie moim malenstwem. Jesli nie uda nam sie wrócic w marcu do Polski to zaczne sie rozgladac z praca. Mieszkam w okolichach Goudy (Boskoop), to jakies 50 km od Hagi. Pozdrawiam Cie serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nati_nati Najważniejsze, że dzidzia zdrowa:) Dlaczego już chcesz wracać do Polski? Odłożyliście już pieniądze na swoje marzenia czy nie podoba Ci się w Holandii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati_nati
Mój maz jest juz znudzony Holandia, mieszka tu i pracuje juz 8 rok i teskni za Polska. Szczerze mówiac ja tez tesknie mimo tego ze jestem tu tylko 7 miesiecy, Holandia ogólnie mi sie podoba, ale nie ma to jak ojczyzna ;) Mamy juz troche pieniazów odlozonych, a w tej chwili staramy sie tez o dotacje unijna i wszystko wskazuje na to ze dostaniemy troche kasy na dzialalnosc gospodarcza. Takze jest nadzieja na powrót do PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, przepraszam za opóźnienie, ale juz odpisuję jak obiecałam :) Pytasz o polska szkołę podstawową. Nie słyszałam o istnieniu polskich szkół podstawowych w Holandii. Istnieje British School w Hadze ale porównywalnej z nią \"Szkoły Polskiej\" nie ma. Wiem jedynie o czymś co kojarzy mi sie ze szkółką niedzielną, zajęciami w języku polskim raz na tydzień, najczęściej przy polskim kościele. Tutaj liknk http://www.fpsn.nl/ Ma-Rita napisała Ci juz w skrócie o żłobkach. Tam przyjmuja dzieci już od 3 miesiąca i mogą tam być do rozpoczęcia szkołt w wieku 4 lat. To opcja dla obojga pracujących rodziców. Tylko wtedy dostać można zwrot części kosztów. Jeśli pracuje tylko jeden rodzic, żłobek się nie opłaca, bo jest \"pierońsko\" drogi ;) Peuterspeelzaal to opcja gdy jedno z rodziców nie pracuje. Dziecko idzie 2 lub 3 razy w tygodniu po 3 godziny. Cena za dzień pobytu zależy od wysokości zarobków rodziców. Podejrzewam, że zależy też od gminy, gdyż niektóre gminy dofinansowują te przedszkola w większym stopniu, inne w mniejszym. Peuterspeelzaal-i jest mnóstwo, są prowadzone przez różne organizacje. Musiałabyś po prostu znajeźć położony najbliżej miejsca zamieszkania. Nie słyszałam o polskich żłobkach. Są tylko holenderskie. Przypuszczam, że w Hadze znalazłabyś również angielskojęzyczne przedzkole, ale to tylko moje podejrzenia :) Opiekę lekarską w ciązy oceniam dobrze, prowadzona na luzie, bez nadmiaru badań, aczkolwiek nie każdy widzi to jako plus. Natomiast w sytuacji gdy pojawił się problem w ciąży ( podejrzenie ciężkiej choroby genetycznej) - natychmiast skierowano mnie do Amsterdamu na badania prenatalne, wizytę wyznaczono w ciągu tygodnia od pojawienia sie niepokojących wyników. Dlatego opekę oceniam pozytywnie. Generalnie wszystko jest na luzie i bez zbędnych interwencji, ale w poważnej sytuacji reakcja była natychmiastowa. Rodziłam w szpitalu, pojawiła sie smółka w wodach płodowych, ginekolog pojawił się w ciągu10 min. po moim przyjeździe. Ale słyszałam też od od innych Polek o sytuacji, gdy rodziła w szpitalu bez ginekologa, bo była akurat sobota i ginekolog nie miał dyżuru i dopiero musieli go wzywać; albo o porodzie prowadzonym przez studenta biegającego co chwilę żeby konsultować sie z lekarzem... Ja też rodziłam w sobotę i ginekolog był niemal natychmiast. Według mnie jest tak jak w Polsce: dobere i złe szpitale, dobrzy i gorsi lekarze, położne... Jak ci się coś jeszcze przypomni, to pisz :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :D W hadze sa polskie szkoly, w tym jedna przy ambasadzie, podaje linki: http://www.haga.polemb.net/index.php?document=29 http://www.szkola.nl Szkoly te prowadza program uzupelniajacy. Dzieci ucza sie jezyka polskiego, historii, geografii, WOS-u i matematyki. Zajecia odbywaja sie w soboty. Konieczne jest wiec, zeby dziecko uczeszczalo tez do szkoly holenderskiej. Dziewczyny piszcie czesto. Jesli macie ochote to zapraszam serdecznie na forum babyboom. Tam pisza mamy z Holandii :D Podaje wam link: http://www.babyboom.pl/forum/mamy-z-holandii-f143/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Hadze są dwa przedszkola jedno polskie (koszt średni) a drugie polsko-holenderskie, ale koszt \"pierońsko\" dużo. Piszesz, że nie ma polskich podstawówek - to nie fajnie. Mój synek ma skończone 3 latka, jak uważasz czy może się już zacząć uczyć języka angielskiego? czy może jeszcze za wcześnie? Dodam, że uczęszczał do żłobka gdy miał 1,5 roku teraz od września idzie do przedszkola. Mówi już bardzo ładnie i wyraźnie, potrafi liczyć i zna literki ale obawiam się, że jeśli wyjedziemy i pójdzie do podstawówki to sobie nie poradzi z językiem holenderskim czy angielskim. A co z mieszkaniem trudno znaleść? Moja siostra miała z tym problem więc pytam się i Ciebie. Oczywiście nie ukrywam, że \"chodzi\" także o koszt wynajmu. Dziękuję za odpowiedź:):):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaleźć - przepraszam za błąd:) Witaj Ma-Rita! Dziękuję za wiadomość:):):) Czy ta polska szkoła jest płatna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta- wydaje mi sie, ze obia sa platne, ale to raczej nie sa duze pieniadze. Postaram sie poszukac cos na ten temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego, że szkoły prwadzą program uzupełniający i nie zwalniaja z obowiązku szkolnego w szkole holenderskiej - pisałam, że nie ma \"szkoły polskiej\", w znaczeniu: szkoła polska zamiast holenderskiej podstawówki. O przedszkolu w Hadze pojęcia bladego nie miałam, ale ja jestem z Haarlem, więc mam usprawiedliwienie :) Aneta, syn poradzi sobie z każdym językiem, obojętnie czy angielskim czy holenderskim, dzieci w tym wieku mają niesamowitą umiejętność uczenia się wszystkich języków. Słuchaj, Aneta, może rzeczywiście przeniesiemy się na forum proponowane przez Ma-Ritę ?! Tam jest więcej dziewczyn do doradzania Ci w kwestii wynajmu mieszkania, no i Ma-Rita nie musiałaby pisać na 2 fronty: tu i tam :):):):) Co ty na to ?! To ja lecę zakładać tam konto i przedstawiac się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tutaj jest cos na temat oplat za te polska szkole: Grono pedagogiczne i organizatorzy pracują bez wynagrodzenia. Mimo to prowadzenie szkoły wiąże się z wydatkami. Największą pozycję stanowi koszt wynajmu lokali i zwrot kosztów podróży. Podstawę finansową Szkoły stanowią składki rodzicielskie oraz subsydia. Zarząd Szkoły stara się o dofinansowanie za pośrednictwem fundacji i instytucji, a wszystkich rodziców/opiekunów zaprasza do zdobywania dla Szkoły dodatkowych funduszy, dotacji, podbijania serc sponsorów itd. Nasz skarbnik czeka na Państwa propozycje. W roku szkolnym 2006/2007 składka roczna wynosi 120 EUR za pierwsze dziecko oraz 100 EUR za każde następne. Składkę można opłacić jednorazowo lub w dwóch ratach. Dodatkowo przy zapisywaniu dziecka do Szkoły pobierana jest opłata wpisowa w wysokości 10 EUR. Szkoła dysponuje własnym kontem w Postbank, nr 4377737. Przelewając należność bądź dotacje na blankiecie w miejscu \"Ten name van\" należy wypełnić: SZKOLA POLSKA W HADZE, a w miejscu \"Plaats\": DEN HAAG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×