Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolorowa jak diabli

calkiem ciekawe...alkohol a karmienie piersia

Polecane posty

\" Etanol. Spożywanie alkoholu etylowego jest z reguły przeciwwskazane u kobiet, które nie mogą być pewne, że nie są w pierwszych tygodniach ciąży, oraz u kobiet w ciąży. Natomiast w okresie karmienia alkohol nie jest przeciwwskazany, jeśli jest spożywany okazjonalnie w rozsądnej ilości, nie powodującej niekorzystnych objawów. Amerykańska Akademia Pediatryczna uważa spożywanie alkoholu podczas karmienia piersią za dopuszczalne, chociaż nie można wykluczyć niekorzystnych następstw (18). Niektórzy autorzy popularnych publikacji medycznych zakazują jednak spożywania alkoholu podczas karmienia piersią, prawdopodobnie z powodu obawy przed oskarżeniem o wprowadzanie w alkoholizm. Spożyty alkohol etylowy szybko przechodzi do mleka osiągając stężenia odpowiadające stężeniom w surowicy krwi zarówno w mleku początkowym, jak i w mleku końcowym (77). Proces eliminacji z mleka również przebiega równolegle z eliminacją alkoholu z surowicy krwi, przy czym samo karmienie nie zmienia tego procesu. Znając stężenie alkoholu w surowicy matki oraz wielkość spożytego mleka przez dziecko o określonej masie ciała można obliczyć wielkość spożytego przez dziecko alkoholu i prawdopodobne stężenie alkoholu w jego surowicy (77), zwykle około 20-krotnie mniejsze niż w surowicy matki. W takiej sytuacji, pomimo 5-krotnie słabszej aktywności dehydrogenazy alkoholowej u niemowlęcia, wywołanie u niemowlęcia niepożądanych objawów jest nieprawdopodobne poza krańcowymi przypadkami karmienia przez ciężko pijaną matkę (8, 138), tym bardziej, że toksyczny metabolit etanolu - aldehyd octowy - ponoć nie przechodzi do mleka (65). Mała ilość alkoholu w mleku, t.zn. odpowiadająca społecznie przyjętej dawce alkoholu otrzymanej przez karmiącą matkę, może natomiast działać uspokajająco na niemowlę (75). W przypadku przewlekłej alkoholowej intoksykacji niemowlęcia poprzez karmienie piersią sugerowano prawdopodobny niekorzystny wpływ alkoholu na rozwój psychomotoryczny dziecka (80, 81). W krajach o tradycji picia napojów z małą zawartością alkoholu (piwo, wino) alkohol zawsze uważano i nadal uważa się za dobry środek sprzyjający karmieniu piersią (75). Działanie alkoholu zależy od dawki: w małych dawkach alkohol sprzyja przebiegowi oksytocynowego odruchu wyrzucania mleka, przy dużych dawkach natomiast może dojść do zahamowania tego odruchu (17). Ten korzystny wpływ jest prawdopodobnie wywierany poprzez rozluźnienie emocjonalne wskutek bezpośredniego działania alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy oraz dzięki przyjemnej atmosferze samego picia smacznego napoju alkoholowego. Badania krótkoterminowe wpływu spożytego przez matki piwa alkoholowego wykazały jednak zmniejszone spożycie mleka przez karmione niemowlęta w porównaniu z wpływem spożytego piwa bezalkoholowego, co autorzy wiążą ze zmianą własności smakowych mleka (86)." Ide sie napic:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko co za ludzie
Święte matki Polki zatkało więc co się będą odzywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli do mnie \"pijesz\" to powiem Ci, ze ja, gdybym jeszcze kiedykolwiek miała zajść w ciążę, urodzić i wykarmić, odstawię na ten czas alkohol taki mój wybór i napewno ani dziecku ani sobie tym nie zaszkodzę niezależnie od ilości przeczytanych naukowych lub pseudonaukowych wywodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahah dobre:) czuje sie na wieki wiekow usprawiedliwiona z winka czy piwka jakie zdazylo mi sie wypic w okresie karmienia piersia :P podejrzewam jednak ze za pare miesiecy moga ukazac sie badania majace zgola odmienne rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wydalo sie!!!!!!!!!!! te co najwiecej maja do powiedzienie ani nie sa w ciazy ani nie maja dzieci... oczywiscie nic do nikogo osobiscie nie mam ale... ludzie ludzie....... pomyslcie dwa razy zanim cos napiszecie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko co za ludzie
Ja tez odstawiłam na całą ciążę i czas karmienia ale dlatego że nie miałam ochoty ani jakiejś specjalnej okazji na picie,gdybym chciała się napić karmiąc piersią to zrobiłabym to,oczywiście przez jakiś czas potem nie karmiąc dziecka chyba wiadomo że nie chcialabym mu zaszkodzić.Zajdziesz w ciążę,bedziesz karmić to pogadamy,z czasem człowiek ma dość wiecznego odmawiania sobie wszyskiego,najpierw przez całą ciąże,potem przez cały okres karmienia.Chyba matka tez ma jakieś potrzeby nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko co za ludzie
Pozatym są kobiety które wogóle nie piją alkoholu więc nie muszą go sobie odmawiać,to co innego niz ktos,kto od czasu do czasu lubi się rozlunić lampką wina czy piwkiem,alkohol jest dla ludzi tylko w rozsądnych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ops.......... to ja pseplasam.... ide do konta!! ok... zabieram sie za rozliczenie tu bo nigdy nie pojde do domu...Haris!! sciskam i pozdrawiam :) moze jutro tez cos pogadamy .. buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, wreszcie sie ktos zainteresowal:P w ciazy 100% abstynencji a w czasie karmienia piersia - po przeczytaniu powyzszego art - pozwalam sobie na wino czasem.. zuzia lepiej spi po winie:P ja z reszta tez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w końcu przeczytałam całość :) od kilku tygodni jestem na diecie indyczo-marchwiowej + dla osłody stary chleb i język mi wisi do pasa jak sobie pomyślę o szklaneczce baileysa :) ta słodycz i aksamitna konsystencja...ehhh... lece do sklepu! a tak z innej beczki, to podobno ktoś wpadł na pomysł, żeby nie sprzedawać alko kobitkom w ciąży, może to samo powinno dotyczyć matek karmiących? a może w ogole zakaz sprzedaży wódy kobietom? bo to ciężko sprawdzić, która karmi, a która w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko dla ludzi
Dla tych co mają jeszcze jakieś wątpliwości ;) Zaczerpnięte z tej strony: poradnikzdrowie.pl Wypicie jednego kieliszka wina raz na jakiś czas zaleca nawet Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią. Mała ilość alkoholu działa bowiem na organizm odprężająco, poprawia nastrój karmiącej i łagodzi stres, co może być bardzo pomocne podczas kryzysu laktacyjnego. ORAZ Ciemne piwo karmelowe o śladowej zawartości alkoholu (0,5 proc.) wiele kobiet traktuje jako środek na wzmocnienie laktacji. Zwykle dowiadują się o tym sposobie od położnych, w szkole rodzenia lub lekarzy pediatrów, więc nie ma powodu, byśmy to przemilczali. Zwłaszcza, że często faktycznie poprawia karmienie piersią.Jeśli chcesz go wypróbować, wypijaj jedno małe piwo (0,33 l) wieczorem, tuż po ostatnim karmieniu, aby do następnego karmienia zostały 3-4 godziny. Zmniejszysz ryzyko wystąpienia kolki u dziecka, jeśli otworzysz butelkę 20-30 minut przed jej opróżnieniem, aby z zdążył ulotnić się gaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak, byliśmy na Wielkanoc u znajomych jak syn miał pół roku, skusiłam się wtedy jakoś, bo miałam już uregulowane karmienia, więc po ostatnim wysączyłam pół kieliszka wina i jedno piwo 330ml. Niespodziewanie syn się obudził jednak ok. drugiej w nocy i zażądał piersi, nie bylam na to przygotowana, nie miałam mleka w proszku ani w zamrażarce (w domu własnym zawsze był mały zapas), więc go nakarmiłam... po półtorej godziny poszedł rzyg panoramiczny na całe łóżeczko... odtąd jak miałam ochotę to kupowałam bezalkoholowe (mają do 0,5% alko) i te były ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no..na mnie zaraz poleci grad obelg...ale podzielę się swoją głupotą. Jak moja mała miała dwa tygodnie to w końcu spotkałam się z koleżankami na "babskie piwo". Ściągnęłam pokarm i zostawiłam Małą pod opieką Męża. Wypiłam trzy margarity. Obliczyłam sobie wszystko i nad ranem nakarmiłam Małą piersią. Jak wstałam do łazienki to poczułam lekkie zawirowanie, ale pomyślałam...dawno nie piłam, to pewnie dlatego. Parę miesięcy później byłam w tym samym miejscu na kawie, koleżanka zamówiła margarite, a ja jakoś tak zapytałam ile ma zawartości alkoholu. Usłyszałam 100 ml.....o k(***)wa, przecież standardowo jest 40 ml...załamałam się. Do tej pory mam mega wyrzuty z powodu TAMTEGO karmienia piersią i cały czas i myślę, że już do śmierci będę się tym zamartwiać. Zaraz ktoś napiszę, jak nie poczułam tych 100 ml...nie poczułam, bo podają je w wielkich kieliszkach z lodem..... taka to była głupota, której nigdy sobie nie wybaczę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na logikę... Jeśli stężenie alkoholu w mleku jest takie samo, jak stężenie we krwi matki, to zakładając, że mam 0,5 promila np po wypiciu piwa, to w mleku jest też 0,5 promila, a np w kefirze, który większość mam dałoby spokojnie dziecku, jest 0,5 % czyli 10 razy tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zaraz oberwe za to co napisze... Przez całą ciążę nie piłam alkoholu,nie ukrywam że przed ciążą lubiłam wypic sobie winko,nie lampkę a butelke. W ciąży nie tknelam alkoholu ,córka urodziła się zdrowa a ja idiotka kretynka pije i karmię. Zaczęło się od lampki a kończy na butelce i kretynka jestem wiem, karmie później mała a potem mam wyrzuty i tak mi żal maleństw że ma taką głupia matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdę piszesz? czy tylko tak dla gownoburzy? Jeśli tak, proszę nie rób tego dziecku, zobacz na nią jaka jest piękna, chcesz aby w dorosłym życiu a wcześniej w szkole miała problemy? Przecież nie chcesz. Nie dajesz rady to przejdź na mm ale nie niszcz jej. Znam dziewczynkę (bardzo blisko), mama popijała i karmiła. A to niby piwko, a to karmi a to ciul wie co jeszcze. Fajna dziewczyna ale niestety brakuje. Szkoda mi jej, szkoda mi twojej malutkiej. Nie rób tego własnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś kretynką ( jeśli to nie prowo) jesteś uzależniona i powinnaś się leczyć. Zobaczyłaś że dziecko zdrowe. Ok. Zdrowe fizycznie. Za kilka lat mogą wyjść choroby lub dysfunkcje psychiczne u dziecka. Zwłaszcza że dziecko kiedy ty pijesz i karmisz uzależnia się od alkoholu. I najgorsze w tym uzależnieniu jest psychiczne uzależnienie emocjonalne. Teraz się cieszysz że nic po dzieciaku nie widać, ale poczekaj trochę. Twój dzieciak dostaje dawkę alkoholu i jest ok. Odstaw alkohol lub cycka i zobaczysz co będzie się działo z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×