Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zmotorryzowana

Nie mam życia, tylko pracę

Polecane posty

Normalnie mam ochotę rzucić to wszystko w pi*du. Ale nie, nie mogę, bo przecież nie zrzucę długów na rodzinę. :O W dzień kwitnę w robocie, w weekendy na uczelni, wieczorami robię fuchy - idzie się pociąć. Nie stać mnie, żeby pracować mniej. Ktoś jeszcze tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest chyba tak źle skoro masz czas na kafe? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, właśnie powinnam dłubać fuchę, ale nie mogę się zmobiliwoać, po prostu potem będę siedzieć po nocy. :O Ani wzrok, ani plecy tego nie wytrzymują. Ale dzięki za niezrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję w wydawnictwie. To nie tak, że firma mnie ciśnie - po prostu mam płatne od godziny i muszę ich określoną ilość wyrobić, żeby stykło na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewdwerre
a to Ty ta niespełniona Pani pedagog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tramwajarka Irena
też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
nie myśl ze jestem złośliwa ale nie jeden zazdrości pracy że ją wogóle masz!!! ja np. Rozumiem że jest ci ciężko bo masz dużo obowiązków ale dasz radę... poźniej będzie łatwiej! :) tzn. jak skończysz studia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dewdwerre - niby czemu niespełniona? Udzielam korepetycji, z satysfakcją oraz pożytkiem dla uczniów i własnego portfela. Co ma zerowy związek z ninejszym tematem. Przydałyby się korepetycje z czytania ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
niejeden :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie pracujesz -> wiem, tylko czasem brakuje mi sił. Jestem dopiero na drugim roku kolejnych studiów i nie wiem, czy dociągnę do mgr. Pewnie dam radę - tylko jakim kosztem. Nigdzie nie wychodzę, żydzę na wszystkim, bo mieszkanie się buduje - no po prostu nie ma chwili beztroski i żeby nie myśleć i działać dla przyszłości. Tracę teraźniejszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
ale jesli z czegoś zrezygnujesz będziesz żałować :( A nie możesz liczyć na pomoc rdziców badz narzeczonego/ chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmotorryzowana 🌻 ja Cie naprawde rozumiem! ja często też mam prace i fuchy jednocześnie. nie stać mnie żeby z fuch rezygnować... Wiele razy pracowałam naście godzin. Pisząc, ze masz czas na kafe, nie chciałam być nie miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to jest probolem - z chaty nie zrezygnuję, rzutem na taśmę złapałam mieszkanie i kredyt, ze studiów też nie bardzo, bo chcę zmienić branżę, poza tym zawsze marzyłam o tym kierunku, kredyty muszę spłacać niezaleznie od tego, czy mi się to podoba, czy nie - i tak dalej. Rodzina nie ma kasy, chłopak też na forsie nie śpi - pomagają, wspierają, jeśli jest kryzys, chłopak mnie w wielu rzeczach wyręcza, ale na ogół staram się ich nie obciążać. Mają dość własnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, kiedyś miałam więcej pary, ale chyba się skończyła ;) I nie wiem, jak naładować bateryjki... marzenna - to może zagramy w totka? W sobotę kumulacja - tylko to nas uratuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
chyba ci nie pomożemy :( mogę tylko ci napisać że cię rozumiem i wierzę że ci się uda skoro już tak wiele osiągnęłaś :) i to jest pozytywne! wiem jak trudno cieszyć się tym co masz do czego doszłaś kiedy oczy kleja się z przemęczenia ale pocieszaj się ze to nie na zawsze, że kiedyś się skończy...jeszcze będziesz Panią swego życia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, tylko obawiam się, że to wypadnie gdzieś po pięćdziesiątce. :O Czuję, jak czas ucieka, ludzie wokoło gdzieś wychodzą, bawią się, korzystają z lata, mają hobby - a ja zapuszczam korzenie przy kompie. Dzięki za miłe słowa - potrzebuję czegoś co mnie zmotywuje. Ostatnio kolega nabył Landrovera i muszę przyznać, że przejażdżka tym monstrum dobrze mi zrobiła na motywację do roboty - ja też chcę kiedyś takiego. :) Ale to za mało na dłuższą metę. Kto następny da mi pojeździć jakimś cudeńskiem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
hej więcej optymizmu!!! Zrób sobie wolne w niedzielę - świat sie nie zawali jak nie pojedziesz na uczelnię. Pojedź za miasto i odpoczywaj!!!! Poczujesz się jak nowo narodzona i nabierzesz sił do życia energii...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, teraz mam wakacje, więc pół biedy. Szkoły wolę nie opuszczać, bo nadrabianie zajmuje więcej czasu niż wysłuchanie wykładu - poza tym stypendium, które wypracowałam na pierwszym roku trochę mnie odciąży, mam nadzieję. Niedzielę - o ile nie ma zjazdu - zawsze robię dniem wolnym od prac wszelkich. Bez tego już dawno bym ześwirowała. Dziękuję za miłe słowa - i proszę o jeszcze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
kurcze, zapomniałam że wakacje :p kiepska jestem w pocieszaniu a słodzić też nie umiem. Ale powiem Ci jedno - że cię podziwiam i pozytywnie zazdroszę. Wnioskuję że jesteś młoda a już tyle "dorosłych" spraw masz za sobą! Praca, dom, odpowiedzialność itp. Mozesz być naprawdę z siebie dumna!!! Wszystko zawdzięczasz sobie i swojej ciżkiej pracy! A to jest naprawdę coś. Ktoś powie normalka ale niewielu ma tyle determinacji i odwagi by wziąć na swoje barki aż tyle... Bądź dzielna i się nie poddawaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, nie poddam się na pewno. 🌻 Czasem myślę, że robię za wiele rzeczy na raz. Tylko wszystko jest takie wrednie niezbędne. :P Całkiem młoda to już nie jestem, mam 32 lata i ponad 10 lat stażu pracy za sobą, a urlopów jak na lekarstwo, co chyba jest jedną z głównych przyczyn stanu rzeczy. Normalnie gdybym choć 4000 trafiła w totka, to bym przez miesiąc nawet kijem roboty nie tknęła. :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
jesteś młoda!!!!!!! szczęscie sprzyja "głupim" jak to mówią ;) więc na nie nie licz :p Ty sobie je zarobisz :) A potem już tylko Seszele, Hawaje i słodkie lenistwo....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
p.s. Miałam na myśli wygraną w totka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, i Rio de Janeiro, bo tam zawsze jest 30 stopni +/-2. Mhmmm... :) Najgorzej, że plecy zaczynają mi siadać od siedzącej roboty - nie chcę myśleć, co będzie za parę lat. Z tym totkiem, to fakt - nigdy nic nie trafiam, o ile w ogóle zainwestuję te 2 zł. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, dość jojczenia, czas narysować parę mapek. Dziękuję serdecznie za dobre słowo i pomoc. :) 🌻 Jeszcze tylko piątek i sobota i WOLNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
najlepsze co możesz teraz zrobić to gorąca kąpiel - mini Kanary ;) i masaż, wykonany przez Twojego mężczyznę - mini SPA i wygodne łóżko i spanie do 9.00. Zaszalej i zafunduj sobie luksus!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie pracujesz
no to miłej nocki :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala Megiiii
a mnie Ciebie zal:(,tracisz najpiekniejsze lata,na prawde szkoda.Powiiem Ci co ja robie.Skonczy sie sesja,na cale lato "wybywam" z plecakiem,gitara i dwoma kumplami:D.Zycie jest bardzo krotkie a tyle miejsc do poznania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na złość jutro muszę wstać rano (a normalnie śpię do ~10 ;) ). Ale osobistego masażystę zaraz obudzę. :) Dobrej nocy i jeszcze raz dziękuję. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×