OSTRZEGAM PRZED SZPITALEM W ŻYRARDOWIE!!!!

Położne straszne suki,oschłość,nieludzkie traktowanie podczas porodu i po nim.Podobnie lekarze.Atmosfera straszna,nagonka na karmienie piersią kosztem zdrowia nie tylko psychicznego ale i fizycznego matki i dziecka!!!! Nie będę się rozpisywać,ale wymienie Wam najbardziej karygodne zachowania tamtejszych \"lekarzy\" i \"położnych\": siostra przyjechała z rozwarciem 4 cm-na dzien dobry oschłe traktowanie, polecenie przebrania sie w koszulę i.....czekanie na korytarzu.....Siostra weszła na sale porodową z wystającą juz główką dziecka!!!!!!!Nie zbadał Jej przy przyjęciu do izby przyjęć żaden lekarz, jedynie położna!!Podczas porodu,tzn.3 fazy porodu, bo przeciez 2 odbyla na korytarzu-sama,bez jakiegokolwiek zainteresowania-teksty typu\"przyj lepiej,bo jak tak dalej to dziecko udusisz\".Po porodzie zabrano dziecko,nikt nie poinformowal Jej co sie z nim dzieje.Po 5 pytaniu ktorejs z kolei pielegniarki poinformowano Ja laskawie bardzo lakonicznie,jednozdaniowo.Nie miała w ogole pokarmu,nic,nawet siary.Przystawianie nic nie dawało.laktator,zioła,woda mineralna, a te suczyska caly czas kazaly Jej dziecko -głodne i słabe,ktore nie mialo sily plakac przystawiac!!!Dziecko,ze wzgledu ze wczesniak nie mial odruchu ssania a one swoje:ma karmic piersią.Dziecko dopiero 2 dnia pobytu w szpitalu zostalo nakarmione mlekeim modyfikowanym!!!!Przez 2 pozostale dni bylo karmione dozylnie glukozą!!! Wiele by jeszcze na ten temat pisać.Siostra uslyszala od lekarza ze\"urodziła byle co i do rodzenia się nie nadaje\".Atmosfera straszna.TO DZIALO SIĘ W ERZEZ NACISKU NA RODZENIE PO LUDZKU.TE SUKI I CI SKURWIELE CHCĄ TERAZ PODWYŻEK!!!!Jestem wściekła,dzwonilam do rodzic po ludzku,ale nalezy podac swoje dane.siostra jest samotna matką, moze liczyc w krytycznych chwilach,wtmagających szybkiej interwencji jedynie na siebie i w razie choroby dziecka musi jechac do tego samego szpitala, do tej samej \"pani doktoreczki\" ktora powiedziala jej,ze to siostry wina ze nie karmi piersia, ze dziecko ma zle wyniki krwi bo siostra miala zle wyniki krwi w ciazy i tak dalej. To straszne,ale ujdzie to im wszystkim na sucho.wiele osobo ostrzegalo moja siostrę, ten szpital ma straszna opienię i to ciągnie się od zawsze!!!!Siostra łudzila się, ze tak nie będzie-oczywiscie niestety ,myliła się. Jedyne co mogę zrobic to ostrzec inne kobiety przed tym bezwzględnym miejscem i pseudo lekarzami, poloznymi .

mieszkam w Żyrardowie ale ani przez moment nie pomyślałam żeby tam rodzić !

Tytuł Rodzić po ludzku to efekt ankiet wypełnionych przez lekarzy ze szpitala którzy chca to miano dla szpitala uzyskac.Teraz w co drugim szpitalu takie traktrowanie.I chca miec 3000zł na rękę.

Właśnie...Jednak siostra ma wyjątkową sytuację-mieszka sama, ojca dziecka nie ma( i tak jest o wiele lepiej), ja mieszkam w Warszawie i sama mam małe dziecko.Chodziła prywatnie przez całą ciążę do baby, ktora tam pracuje,placila slone pieniądze, a tamta jak siostra do niej zadzwonila ze wody odeszly w domu, anemicznym tonem powiedziala zeby do szpitala jechala i na tym sie jej zainteresowanie skonczylo.....Naprawde wiele by pisac o złych ludziach,ktorzy tam pracują.Siostra nigdy nie zapomni jak podczas rodzenia byla sama na korytarzu,a polozna przechodząca tamtedy powiedziala\"jak bardzo boli to se kucnij\" i przyszla za jakis czas, gdy juz glowka wystawala....mam nadzieje ze kiedys tych ludzi spotka kara za to co robią,a wlasciwie jak robią

szlag mnie zaraz trafi!!! nakopalabym ich wszystkim no naprawde mnie szlag trafi.. nie denerwuj sie elka. bo dziecko zaszkodzisz.... ok ide poczytac jakies dowcipy albo co..

Jak slysze o podwyzkach dla lekarzy, dla poloznych to mnie krwe zalewa.Z bezsilnosci łzy się tylko do oczu cisną.Paulka nie moge uwierzyc, ze tak Ci powiedzili....Ja sie z takim traktowaniem nie spotkalam, ale musialaby byc skarga oficjalna na ten szpital zlozona, oni powzieliby dalsze kroki.Tak przynajmniej ta pani przez tel .mowila./Jednak ja sie wycofalalam,a wlasciwie moja siostra-ona chce o tym koszmarze jak najszybciej zapomniec.Troche nie daje jej to zrobic antybiotyk,ktory bierze juz miesiąc(tyle od porodu minelo).Jest cala porozrywana,poharatana.Tak ją doktorek dobrze zszył ze popekalo wszystko i zaropialo.Teraz znoiw boli , bo musi chodzic prywatnie do innego lekarza.I tak kur...do zajebania.Sory za wulgaryzmy,ale ja przy tym temacie nie umiem s\\inaczej!!!!!!!!:(

Mnie najbardziej w tym wszystkim rozwala fakt, że tacy ludzie jako pierwi wyciągają łapy po pieniądze, krzyczą o podwyzkach, bo przeciez tak ciężko pracują.....Państwowo traktują ludzi jak przedmioty, prywatnie umieja byc mili, empatyczni-ludzccy.Wiem, ze nie mozna dac sobie wejsc na glowe i ludzie mogliby wykorzystywac cudza dobroc, ale ja nie chce przesady,.ja chce normalnosci i godziwego traktowania.Kobieta w ciazy,kobieta rodząca wymaga tego szczegółnie!!

nie polecam szpitala w wołominie tragedia niekompetencja popierdoły a mało co skrzywdzili mi dziecko cesarka po 16 godzinach od odejcia wód a po porodzie moja mała w inkubatorze a oni szmaty zero zrozumienia

Młoda Panienko bzdury piszesz bo przy 4cm rozwarcia gówka nie mogła się urodzić. A 3 faza jak to nazywasz to trzeci okres porodu kiedy rodzi się już łożysko mało wiesz i nie pisz bzdur bo następne młode kobiety z Twoją inteligencją po przeczytaniu tego co piszesz uwierzą w Twoje wypisywane brednie. Pozdrawiam.

Iza dlaczego jest w Tobie tyle nienawiści ja też rodziłam w Żyrardowie i wspominam poród bardzo sympatycznie. Położne miłe i sympatyczne a o porodzie naprawdę nic nie wiesz bo straszne androny piszesz a wystarczyło tylko poczytać. Dziewczyny a ja polecam Żyrardów.

Bzdury ;) x10 Z glowka na sale porodową , yhy, szkoda ze nie z łożyskiem , bo dziecko wyszlo na korytarzu, zaplakalo, zakaszlalo, zapalilo papierosa i pokazalo poloznej srodkowy palec ;)

Jak widze takie jak zalozycielka topicu jestem za tym zeby polozne cwiczyly boks, i przy wjezdzie na sale porodową sprzedawaly rodzącej prawego sierpowego, tak dla swietego spokoju. Ogłuszona bedzie posluszniejsza i nie zapamieta co sie dzialo ;)

Z zyrardowa, tylko ze byla juz stara i slepa, dostala wypowiedzenie, teraz wylewa swoje zale ;) Zawsze moze byc salową ;)

Bo trzeba z tzw ryjem do takich o jakich piszesz autorko. Ja bym sie napweno tak nie dala potraktowaac,. U mnie w czasie porodu tez byla taka polozna co myslalaze jej wszystko wolno powiedzialam jej co o niej mysle i sie uspokoila. Ale tak jak ktos wczesniej napisal glowka nie wychodzi jak jest 4cm rozwarcia widac ze nie masz pojecia o porodzie.

Dziewczyny!!! Ja tez na temat porodu w Żyrardowie słyszałam wiele nie zbyt dobrych opinii bałam się tam rodzić. Ale zaryzykowałam i nie żałuję położna bardzo pomagała aby ulżyć w bólu,był ze mną tez partner więc wytłumaczono mu jak mi pomóc. Poród wspominam super po przyjściu Igorka na świat dostałam dużo ciepłych słów od położnych oraz lekarza. Nie wypisujcie proszę,że jest tak zle,bo to nie prawda. Fakt idealnie może nie jest ale są szpitale w których jest gorzej...! Dodam,że położna tak się mną zaopiekowała,że nie potrzebowałam żadnych wspomagaczy ani nawet ''gazu rozweselającego'' Poród odbył się 100%naturalnie i z tego jestem dumna...!!! Pozdrawiam.

czytac ze zrozumieniem, bo kiebieta napisala ze przyjechala z 4 cm rozwarciem i czekala na korytarzu tak długo, czyli 2 faze spedzial na korytarzu na sale weszla juz w 3 fazie porodu czyli aby urodzic dziecko a juz najlepsza jest niby "polozna", ze trzecia faza porodu to tylko wydalenie lozyska :D dobre dobre, personel mamy wyksztalosny gorzej niz przecietny uzytkownik interenetu. i oczywiscie mamuski wszechwiedzace z kafe wymadrzaja sie, juz obrazaja autorke ze nie wiem nic o porodzie a same czytac z odrobina zrozumienie na potrafia. gratulacje dla Was

Sa 3 fazy porodu: 1-rozwieranie szyjki macicy 2-urodzenie dziecka 3-urodzenie lozyska

Rodziłam w szpitalu w Żyrardowie i wolałabym o tym zapomnieć mimo cesarskiego cięcia... Odnośnie pozostałych specjalizacji w tym "szpitalu" zamierzam wystosować wnioski o przeprowadzenie kontroli do nadrzędnych organów. Miarka się przebrała, jeśli chodzi o opiekę i leczenie, które powinni zapewnić.

ja rodzilam w szpitalu w Żyrardowie i bylo ok.........

Współczuje dziewczynie :( prawdopodobnie jebnięty personel wykorzystał fakt Żr jest sama , nią miał kto za nią powrdolnąć położnej w gębę i przypomnieć ze jest tam jak dupa od srania zeby pracować a te leniwe suki pewnie na fb zasuwaja a w szpitalu tylko kawę potrafią pic i niż poza tym :(

witam ja urodziłam troje dzieci w tym szpitalu i było wszystko okej w lipcu 2014 r rodziłam czwarte dziecko i była masakra wywoływali poród przez trzy dni kroplówkami a ja nie mogłam go urodzić bo był bardzo duży waga 4500 wzrost 64 cm i kwalifikował sie do cesarskiego cięcia a lekarze kazali rodzić siłami natury i przez ich głópote dziecko ma torbiela w mózgu i niedotlenienie mózgu po porodowe zostało zakażone gronkowcym i przy kompieli nalali mu wody do ucha poczym dostał ropnego zapalenia ucha a ja mam tak zatruty organizm kroplówkami nogi mam spóchnięte od 3 tygodni i nie mogę tego zwalczyć żadnymi lekami w obecnej chwili jestem w szpitalu w WARSZAWIE wraz z dzieckiem na ucho i na swój stan zdrowia ŻYRARDOWA NIE POLECAM NIKOMU TEN SZPITAL KWALIFIKUJE SIE DO ZAMKNIĘCIA

Bzdury,a pacjenci dno same pijaki pobici I zdziry Pijane ktorym powinno sie zabrac dziec****elegniarki

a ja chcialam tam rodzic bo podobno tak extra ...

Taa ekstra... Lekarzy mniej kontaktowych i komunikatywnych niz w tym cholernym szpitalu nie widzialam... Pojechalam z plamieniem w 4.tygodniu ciazy, pobrali krew ,zeby zbadac bete -wynik na drugi dzien!!! Lekarz na usg nic nie widzial (bo i co mial zobaczyc w 4.tygodniu?!). Cale badanie komentarze: po co w ogole robila pani test, nie jestesmy bogami,nic nie poradzimy, doktora boli teraz glowa,bo nie wie co robic, na pewno dostanie pani zwykla miesiaczke. Po takim zdolowaniu wypisalam sie. Pytam czy mam brac luteine: noo, moze pani brac,ale nie ludzilbym sie i nie mialbym nadziei jesli chodzi o te ciaze. (dodam,ze to szanowny pan ordynator tak sie wymadrzal) Po takiej motywujacej wizycie dotarlam z placzem do domu i lezalam plackiem 2 dni,czekajac na @ i wizyte u mojego ginekologa. Bete odebralam sama na drugi dzien. Dzis jestem w 18.tygodniu... Nie wiem co byloby gdybym wtedy zostala w szpitalu. Ze stresu chyba faktycznie dostalabym @ :)

Dodam,ze rok wczesniej uraczyli mnie zabiegiem lyzeczkowania bez narkozy,na zywca. Bol pamietam do dzis. Suuuper szpital :)

Nie wiem jak jest na oddziale położniczym ale pediatria, to jakiś żart. Miałam nieprzyjemność leżeć tam z chorym dzieckiem. Dla mnie to był jakiś koszmar. Lekarka z tak wielką wadą wymowy, że nie byłam w stanie zrozumieć tego co do mnie mówi, musiałam się domyślać, zgadywać. Wspominam pobyt tam, jak zły sen, to było naprawdę surrealistyczne doświadczenie. Jedyny plus, że mogłam te kilka dni spędzić w szpitalu razem z dzieckiem, więc mały nie odczuł tej beznadziejnej sytuacji. Efekty leczenia też były mizerne ale to powiedzmy, że nie wina szpitala, bo odporność mały miał wyzerowaną przez innych lekarzy nadużywających antybiotykoterapii. Trafiliśmy tam z niewyleczonym zapaleniem płuc i zatruciem po antybiotyku.

Mowicie, ze lekarze w szpitalach zarabiaja TYLKO 3 tys zl? Za lata nauki, praktyki? To ja sie nie dziwie, ze tak traktuja swoich pacientow? Przeciez to ponizenie, zeby lekarz zarabial takie ochlapy. Jak to dla was za duzo jak dla lekarza, to czemu same nie poszlyscie na medycyne? Mieszkajac za granica moge powiedziec o polskich lekarzach, ze naprawde to profesjonalisci, wszystko maja w glowach. W UK np taki lekarz GB czy nawet specjalista np ginekolog, korzysta albo z neta albo z ksiazki gdy przyjdziesz do nich z jakas dolegliwoscia... Widzieliscie cos takiego w PL, bo ja nie... Polscy lekarze wszystko maja w glowach, nazwy lekow na odowiednie choroby, odpowiednie dawki dla nich, objawych choroby i jak to leczyc... Tak wiec 3 tys zl to zarobek utagajacy godnosci ludzkiej, a co dopiero lekarzowi....

Ciężko jest trafić....:(Wszędzie teraz takie chamstwo

ta 3 tys a dolicz sobie prywatne wizyty dodatki...nie bój się na swoje wychodzą, mój gin od kobiet ciężarnych bierze od 150 do 300 zl z KTG

Ja nie maja brac prywatnie? Dziwisz sie? Bo ja nie... Dla zwyklej sklepowej co zawodowke odwalila moze 3 tys zl to duzo. Ale dla lekarza, co dodatkowo musi sie ciagle doszkalac, a kazde periotyki, szkolenia kosztuja w tysiacach, nie mowiac juz o tym jak trudne sa studia medyczne, potem staze, praktyki itd medycyna wciaz sie rozwija i trzeba byc na biezaco. Ci ludzie za swoje lata nauki i ciezko prace, bo bycie lekarzem to ciezka praca, chca godnie zarabiac... Ale co ja pisze, jak tutaj pisza osoby, ktore mowia, ze jak ktos zarabia 1500zl to sie powinien cieszyc... Kobieto, w UK na ginekologa panstwowego czeka sie pol roku i zobaczysz sie z nim tylko w przypadku, gdy naprawde cos powaznego ci dolega, a tak masz tylko opieke lekarza GP. Mozesz isc w UK do ginekologa prywatnie, ale sama rozmowa kosztuje 300 funtow, a z badaniem 800 funtow, podczas gdy zarobek np pracujac w sklepie to 1000-1200 funtow. Wiec to co ty placisz polskiemu ginekologowi to ochlapy, a nie pieniadze. Dodam jeszcze raz, w PL lekarze to specjalisci, poczawszy od lekarzy rodzinnych, pediatrow, po ginekologow itd. Oni nie posilkuja sie ksiazkami i netem, gdy widza sie z pacjentem. Mam porownanie. I naprawde wspolczuje i podziwiam polskich lekarzy, pielegniarki i polozne, ze jeszcze pracuja za takie pasci i zupelnie sie nie fziwie, ze dorabiaja prywatnie. Kto chcacy zyc na normalnym poziomie umie zyc za 3 tys zl? Przeciez w PL sa ceny zachodnie... Czasami drozej niz za granica...