Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agemnona

Przyznać się?

Polecane posty

Gość jesteście młode
a niech interpretuje jak chce...domysły to nie jest namacalna prawda...a sama piszesz, że chcesz podkreslić Twoje spoptkania czy tez poznbawanie innych facetów trzy kropki ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet robi to
dziala psychologicznie na ciebei sam osuwal dziewczyne ale w razie czego, zebys to ty czula sie wina mowi ze czuje ze go zdradzials nie daj sie latwo zdoby a w ogole to po co ci on skoro tak cis krzywdzil ja bym powiedziala wlasnei zeby nie myslal, ze siedzials placzac po nocach czekajac az wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timbim
Dziewczyno, on chce Cię rozliczac z tego co robiłaś gdy on pokazywał sie Twoim znajomym z inną ?! To chyba on powinien się tłumaczyc a nie Ty.....Zresztą, sorry, ale facet mający 32 lata i zachowujący się w ten sposób to dla mnie dzieciak....Dojrzali ludzie w tym wieku mają żony i dzieci a nie zmieniają panny jak rękawiczki i jeszcze po powrocie do byłej zazdrośnie odpytują co ona porabiała jak on był zajęty inną. Spójrz na to z dystansu.Takiego faceta chcesz na męża i ojca swoich dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agemnona
Rozpatruję kilka opcji: 1. MÓWIĘ PRAWDĘ: a.) on nie spał ze swoją ex: - może mówić że z nią nie spał (prawdę) - przez co ja będę się czuła źle (bo się puściłam) i on będzie wypominał. - może skłamać że się z nią przespał żeby mnie zranić - będzie mnie bolało, a on i tak będzie miał mnie za puszczalską b.) on spał ze swoją ex: - może wtedy powiedzieć "ok, to ja ci też powiem prawdę, spałem z nią" - będzie mnie bolało - może nadal kłamac że z nią nie spał, przez co tylko ja będę się czuła winna 2. MÓWIĘ KŁAMSTWO: a.) on nie spał ze swoją ex: - wyjście idealne (mimo iż skłamałam) b.) on spał ze swoją ex: - obojętnie czy się przyzna czy nie, pomysli "ale żałosna jesteś, dziewczynko, ja sie puszczałem i robiłem to oficjalnie, a ty wiernie czekałaś, jestem macho, laski czekają na mnie wiernie i mam je na skinienie palcem". Wyjściem optymalnym - moim zdaniem - jest powiedzieć mu że się spotykałam i pzonawałam nowe osoby (dobrze się bawiłam), ale że nie byłam z nikim w łóżku. Sorry za moje marudzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech sobie interpretuje jak chce :P jak ci będzie wypominał coś czego się tylko domyśla, albo naciskał żebyś mu powiedziała to go kopsnij w dupasa, bo to zachowanie gnojka, a do tego bez szacunku do Ciebie i toksyczne jak nie wiem co...za Bridget Jones - emocjonalne popapranie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timbim
Wyjściem idealnym jest kopnąc w dupę takiego buca. Myślisz, że on ma takie rozterki jak Ty ? Raczej sądzę że znudził sie swojej eks i nie ma kogo dupczyc więc chce wrócic do Ciebie.... Sorki za wulgarnośc i bezpośredniośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlotkiOwoc
Agemnona, Nic nie mow, napewno on tez tobie nie powiedzial i razem mozecie wtedy zyc w klamstwie, wiesz teraz o co chodzi. Ty chcesz zeby on byl szczery a sama nie wiesz czy powinnasz byc czy nie. No i teraz zapytaj siebie, na co Ci taki zwiazek. Zepsute jest, nie bedzie tak jak kiedys, ze swojej strony zniszczylasz sama, a nie masz szacunku do faceta. Nie spodziewaj ze on bedzie mial dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liom
na pytania mozna odpowiadać pytaniem :"a ty?" lub nic nie mówiącym "może" lub "nigdy się nie dowiesz".Myslę,że chodzi ci tak naprawdę tylko o zemstę więc rób to z głową,nie mów nic wprost tylko zwódź.Musisz zapomniec o ewentualnych uczuciach, bo on nie jest ich wart.Mysl o sobie nie o nim i nie poswięcaj mu zbyt wiele czasu,choć prawdopodobnie to go zmobilizuje zeby cie znowu zdobyć,czym potwierdzi sobie jaki jest niezły.Nie daj sie złapać daj sobie szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timbim
No oki, moze trochę nerwowo zareagowałam. Spójrz na to z innej strony: abstrachując że miałaś moment słabości i byłaś z innym.... czy wiedząc że Twój facet spotykał sie z inną (i w domyśle uprawiał z nią seks) jesteś w stanie to wybaczyc i całkowicie o tym fakcie zapomniec ?! Czy gdybyście się zeszli na nowo, nie będziesz miała do niego żalu o tamta i nie będzie ten temat powracał w kłótniach ? Czy będziesz potrafiła mu zaufac i wierzyc w jego wiernośc ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agemnona
Nie, ja mam do tego trochę inne podejście. Nasze rozstanie wyglądało tak, że to on mnie rzucił, ale już nastepnego dnia płakał i błagał żebym wróciła, bo "miał ciężki okres" i takie tam... Moja kobieca duma nie pozwoliła, wolałam sobie ryczeć w poduszkę. Próbował jeszcze parokrotnie, nie pozwoliłam. On po ponad miesiącu zaczął spotykać się ze swoją ex. Wtedy uznałam że skoro on potrafi, po niby tak wielkiej milosci, tak szybko się spotykać z tamtą (tym bardziej że znałam ją i on jej nie znosił), to ja też zrobię coś takiego. I na pewno poczuję się lepiej. Miałam rację. Mimo iż miałam niesmak że wszystko poszło jak lawina (bez miłości poszłam z innym), poczułam się lepiej pod tym względem że dowartościowałam samą siebie. Że jednak zrobiłam coś, że nie siedzialam jak pizdaw domu rozpamiętując co mi zrobił. Sprawa jego ewentualnej "zdrady" przestała mi tak przeszkadzać, ponieważ wcale nie byłam lepsza (a może nawet gorsza, zakładając że on mówi prawdę). Wiecie - on mi mówi cos w stylu "jesteś sensem mojego życia, chciałem żebyśmy byli razem a ty mnie odtrącałaś, więc specjalnie spotykałem się z tamtą, ale nigdy nic ... przysięgam na życie matki! nie mogę bez ciebie żyć". Ja mam do tego zdrowsze podejście niż on - uważam że co było przez te kilka miesięcy to już każdego z osobna sprawa. I szczerze - jeśli z nią spał, wolałabym tego nie wiedzieć. Uważam że nie ma to znaczenia jesli mielibyśmy być razem, a tylko może mnie dodatkowo zaboleć. Trudno mówić o "przebaczeniu", ponieważ teraz uważam że NIE BYLIŚMY ZE SOBĄ I MOGLIŚMY ROBIĆ CO CHCEMY. Ale z informacji które on ma o mnie - uważa że siedziałam w domu i wiernie czekałam popłakując. Prawda jest drastycznie inna.... A on to bardzo, bardzo zazdrosny facet. Ale nie boję się tego. Właśnie chcę żeby był zazdrosny. Chcę żeby myślał że nie skrzywdził mnie aż tak i potrafiłam spotykać się z facetami. Często słyszałam powiedzenie "klin klinem" i ono jest prawdziwe. Gdy sama to zrobiłam - przestało tak bardzo boleć mnie to co on zrobił. Skomplikowane trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlotkiOwoc
Ty jestes skomplikowana, idz do psychologa, nam juz glowy bola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×