Nie potrzebuję faceta

Od prawie roku mieszkam sama. Mam porządek, ciszę i spokój, toaleta nie śmierdzi, łazienka lśni. Kilka razy w tygodniu puszczam sygnał komórką, na który przybiega natychmiast znajomy student, żeby zrobić mi minetkę. Sprząta też moje mieszkanie. Wymagam od niego, żeby był czysty i schludny, jest dosyć przystojny za to cholernie nieśmiały - boi się, że kogoś zaciąży :D . Mimo 15 cm ma też kompleks małego członka, w którym go regularnie utwierdzam. Po kiepskim dniu w pracy mogę kopnąć go w d*** albo wykręcić jajka (chyba to lubi). Za to raz w miesiącu robię mu ręką i daje kieszonkowe. Wolę zapraszać przyjaciółki na kawę i seriale niż znosić niechlujnego, śmierdzącego piwskiem faceta oglądającego głupi mecz w telewizorze. Mam tyle orgazmów ile zechcę, nie pozwalam się posuwać i do niczego nie jestem zmuszana. I po co mi facet??

biedna nieszczęśliwa kobieto

fajnie bedziesz wygladala na starosc jako wredna, stara baba, ktora z zalem bedzie patrzyla na kochajace się malzenstwa.

żal...

mysle ze to wymyslone ale jesli nie to za to co robisz temu chlopakowi przydaloby sie porzadkie skopac ci dupe

co???

ten student to jednak potrzebujesz faceta, sama sobie biedaczko zaprezczasz zal naprawde zal

Moja byc bardzo zadowolona:D dostawac money od gruba ropucha za wkladanie czarny ,żylasty pytąg in her big hole i czytac wiersze from Africa:D ropucha byc very good wytresowana,moja kochać Poland:D

Po co ci w ogóle seks? jedz cipsy, oglądaj TV oraz czytaj pisma dla kobiet, wystarczy

To ja jestem tym studentem. Spokojnie panowie... robie to zawodowo. Pod zwaly tluszczu zagladam i podsuwam psa do lizania a sam w tym czasie buszuje po szafkach i pcham co sie nadaje do plecaka. Potem zabieram psa i spadam to przehandlowac i jakos sie zyje. Aha, sama jeszcze mi czasem placi. proponuje tez sex raz na miesiac, ale zawsze odmawiam ze niby nie chce mi sie i smieje sie z paszteta

Myślę, że zazdrość was zżera. Jestem po rozwodzie, mam już praktycznie dorosłe dzieci, które mieszkają samodzielnie. Prawda jest taka, że 90% mężczyzn to egoiści, 3/4 to brudasy a połowa małżeństw w tym kraju się rozpada. Na co komu emocjonalne huśtawki, niestabilne związki itp.? Jestem całkiem wolna, nieuzależniona od czyichś humorów i nastrojów, jednocześnie cieszę się nieograniczoną fizyczną rozkoszą (jego wizyty to nie tylko minetka, o nie). Kto z was tak ma? A oprócz tego daje szczęście (sam tak twierdzi) i uczę odpowiedniego traktowania kobiet młodego faceta, możliwe że w niedalekiej przyszłości zamieszka ze mną, mam wolny pokój, a chłopak jest wyjątkowo porządny i uczynny. Ech... uważam, że znalazłam się we właściwym dla Kobiety miejscu. Jak komuś się to nie podoba, to ma problem :P.

NIE POTRZEBUJĘ KOBITY! Od prawie roku mieszkam sam. W domu porządek względny ale nikt mi nie marudzi że zostawiam gacie i skarpetki we włwściwym miejscu. Nikt mi nie robi porządków takich że potem nic nie mogę zanaleźć. Mogę pić browar kiedy chce i zawsze obejrzeć meczyk jak mam ochotę a nie wykłócać się żeby przełzczyć z jakiegoś durnego serialu. Jak mam ochotę na seks to idę wyrwać laskę z dyskoteki albo dzwonię po ponienkę z agencji zeby mi zrobiła lodzika. Wolę zaprosić kolegów na browar niż siedzieć w towarzystwie durnych koleżanek pieprzących o wszystkim i o niczym. :P

miało być: ...w niewłaściwym miejscu...

Dla jasności, z moim studentem nie uprawiam tradycyjnego seksu, jedynie on usługuje mi oralnie. I nie chodzi o finanse, bo na początku robił to zupełnie bezinteresownie, obecnie wspieram go finansowo, żeby kupił sobie czasem coś ładnego i miał na bilet do kina itp. Ze wszystkiego się rozlicza, jedynie nie wolno mu wydawać na duże ilości alkoholu i kolorowe rozbierane gazetki robiące wodę z mózgu.

moja potwierdzać-tradycyjne sex nie:) ropucha likes hard anal ,and sperm deep swallow.Moja miec money na młode dziewczyny,ropucha być happy:D

Jedyne w czym sie zgadzam, to ze orgazm oralny jest znacznie silniejszy i trwa dluzej niz tradycyjny. Moge zrozumiec, ze kobieta nie potrzebuje tradycyjnego seksu, jesli jest tak pieszczona, chociaz nigdy o czyms takim nie slyszalam :\

Pół roku temu rozwiodłem się z żoną, ona zabrała dzieci. Od razu po wyjściu z sądu zorganizowałem imprezę, z małą orgietką włącznie. Zapraszam dobie raz w tygodniu jaką panienkę, mam taką znajomą fryzjerkę (myśli że się z nią ożenię, a ja tylko ją wykorzystuję do seksu, bo czysta i zadbana jest o niebo bardziej niż byłą żona). Tak więc teraz jestem wolnym strzelcem, życiem pełnym wolności, kiedy chcę bzykam, kiedy chcę idę się napić z kumplami, kiedy chcę jadę ponurkować albo jadę na rajd moją terenową Ładą. Alimenty raz w miesiącu przeleję, syna do kina zabiorę, córce kupię nową bluzkę, jestem wolnym człowiekiem, nikt mnie nie skubie na kasę i nie poniża przy znajomych , że mało zarabiam, i że jestem nieudacznikiem. Pozdrawiam wolnych ludzi.

Zdradzę wam jeszcze jeden sekret: ta zboczona ździra karze mi sobie robić kawkę i deser i podawać to na golasa tylko w muszce na szyi. Nie lubię takiego poniżania więc zakarę spuszczam sie jej do budyniu i sikam do kawy. Żeby ona wiedziała jakie "przysmaki" jej serwuję. :D :D :D :P

zrobilas sobie wode z mozgu a nie gazety robia to studentowi

Dodam jeszcze, że mam kolekcję jej rozebranych zdjęć zrobionych z ukrycia. Najlpsze są te na których jest rozkraczona do minety albo zabawia się wibratorem :D Jak mnie kiedyś wqurwi albo przestanie sponsorować puszczę to jej szefowi i kolegom z pracy (maile już podkradłem. ale będą mieli chłopaki radochę :D :D :D

To pogadaj sensownie z młodym facetem, który całe dzieciństwo wychowywał się na pornosach. Sądzę, że nie wszyscy zdają sobie sprawę, że tak też można żyć - w emocjonalnej wolności, bez uzależnienia od widzi mi się partnera. Jeżeli Zdzisiek pisze poważnie, to on jeden wie o co chodzi. Tak, to prawda że orgazm w wyniku seksu oralnego jest znacznie bardziej intensywny i łatwiejszy do osiągnięcia :D, a ponadto nie trzeba się bawić w gimnastykę i napocić, żeby go osiągnąć (wystarczy trochę podszkolić partnera), ale to nie jedyne jego zalety. Akcentuje dominującą, wyższą rolę Kobiety, nie muszę się rozbierać (zdejmuje tylko majteczki, on natomiast ma być cały czas nago w czasie minetki), nie ma czegoś takiego, że facet dochodzi pierwszy i zapomina o Kobiecie, nie jestem obleśnie obmacywana i obłapiana ale szanowana. Ponadto daje mi znacznie większą kontrolę nad sytuacją (zwłaszcza gdy jestem \"na górze\", tj. na jego twarzy), jest o wiele bardziej higieniczny, można go wykonywać w czasie wykonywania innych czynności (czytania, oglądania telewizji itd.), nie ma skutków ubocznych :P, nie wymaga specjalnego miejsca i przygotowania, itd. Mogłabym długo pisać, ale po co. Jak ktoś nie zrozumie, to nie. Mnie tak jest dobrze, i uważam że każda Kobieta zasługuje na takie traktowanie.

hehehe - dobre, dobre :P nie ma jak zabawna prowokacja :) pozdrawiam i zycze wielu udanych projektow ;)

czy to oznacza rozkwit dobrego humoru? Boże Bożenko?

bożena, przemawiają przez ciebie jakieś straszne urazy oraz pewien dziwny brak doświadczenia jak na mężatkę, jeśli chodzi o pojmowanie seksu partnerskiego. Teraz chcesz dominować i poniżać faceta aby leczyć swoje urazy i kompleksy. Z tego nic dobrego nie zbudujesz, na pewno żadnego związku emocjonalnego.

Pozdrawiam Tyle, ze ja bym jednak nie męczyła biednych studentów, ani nawet psa rasy seter irlandzki, oraz wolę bałagan:D

chyba zmartwychwstałaś!

droga feministko Bożeno:od dwóch miesięcy jestem rozwódką , chłopa pogoniłam , nie będę prać tych jego śmierdzących gaci, z seksu żadnej pociechy nie miałam , bo uchlał się jak świnia i pierdział, pieniędzy tez na dom nie dawał bo przepił, tak naprawdę nie poczułam co to minetka.Teraz chce odmienić swoje życie i pani jest dla mnie ideałem, wzorem , idolem, proszę o więcej tak celnych przemyśleń, bo chce je zastosować w swoim życiu, Aha, czy student mógłby dorabiać u mnie raz w tygodniu? pani wierna fanka

Jak to?:O Znowu miałam wypadek????

no chyba nie chcesz powiedzieć, że nigdy się na żadnego sęka nie nadziałaś? ;)

ten student dzieli się zyskami z dorosłymi dziećmi Bożenki (razem studiują i to one wpadły na ten pomysł) i tak robią ją w trąbę :D a ona myśli że jest szczęśliwa hehehe