Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzanatop

i co dalej....

Polecane posty

Gość dzanatop

jestem w sytuacji , w ktorej zadna z was nie chcialaby sie znalesc. Od dwoch lat mieszkam w uk razem ze swoim partnerem, wynajmujemy dom. wszystko bylo by pieknie gdyby nie wczorajszy incydent: Wczoraj pilismy wino-ja, moj facet i znajomy ktory z nami mieszka . Bylo nam troche malo totez poszlam ze znajomym do sklepu kupic jeszcze jakis alko. wrocilismy i moj partner stwierdzil ze nas cos dlugo nie bylo . Kazal nam sie tlumaczyc gdzie bylismy i co robilismy. Ja mu powiedzialam ze nic nie robilismy- w koncu nasz lokator jest GEJEM!!! i sie zaczelo. Moj partner stwierdzil ze nie chce ze mna gadac i zamknal sie w pokoju- ja chcialam wejsc do niego porozmawiac , wytlumaczyc zaistniala sytacje, ale on sie zamknal. Zaczelam pokac w drzwi zeby otworzyl. Skonczylo sie na tym ze wyszedl z pokoju, uderzyl mnie w twarz, z nosa polala mi sie krew, ot tak niby przypadkiem mnie szturchnal. moja sasiadka slyszac awanture zadzwonila na policje. Bylam tam dzis zlozyc zeznania, ale nie wnioslam oskarzen. Wypuscili go, ,ale do domu nie wrocil. Teraz siedze w pokoju i zastanawiam sie co robic, co bedzie dalej. nie mam kompletnego pojecia. Na pewno miedzy mna a nim - po dwoch wspolnych latach bycia ze soba - KONIEC. Za tydzien jade do polski , ale co dalej????????? Wroce i co mam robic? W koncu wynajmuje razem z nim dom, razem bedziemy mieszkac pod jednym dachem? POMOCY!!! Dlaczego tak sie stalo, ja go tak bardzo kocham..nie chce mi sie zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak ty ale jak by mnie uderzył w twarz chłopak(i to jeszcze tak ze aż poszła krew)nigdy w zyciu bym z nim nie była!!!!!! Jak podniósł rękę już teraz na ciebie to niespodziewaj się niczego dobrego pózniej!I nie wierz w takie rzeczy ze juz nigdy tak sie nie stanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
podejrzewam , ze masz racje - pierwszy, nie znaczy ze ostatni. Najgorsze jest to ze mieszkamy razem pod jednym dachem. Poza tym czuje sie strasznie samotna, pomimo ze jestem tu juz 2 lata to nie mam zadnych znajomych. (wiekszosc czasu spedzalam w domu, bo oprocz tego ze moj facet mnie uderzyl, to zapaomnialam wspomniec ze byl chory na depresje, dlatego tez nie wychodzilismy zbyt czesto i unikalismy jakichkolwiek kontaktow z otoczeniem). A teraz jestem JA, sama, z dala od domu...tak bardzo chcialabym sie do kogos przytulic...pozostaje mi tylko poduszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
razem juz z nim napewno nie bede, nie chce byc jego workiem treningowym...i nie zastanawiam sie nad byciem z nim, ja go po prostu bardzo kocham i co najtrudniejsze bede musiala jakos pozbyc sie go z mojego serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
Mam nadzieje, ze sie pozbieram....troche trudne to jest szczegonie gdy sie jest ponad 1000km od domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola1
hallo dziewczyno!! z tego pomału robi sie toksyczny związek!!! już teraz Ci nie wierzy i Cie uderzył!!! a ty go kochasz i bedziesz cierpiec !! zastanów sie czy warto z nim być?!!! czy go kochasz na tyle że poswiecisz radosc życia na ciagła niepewnosc czy to kiedys sie nie powtórzy!!-spojrzmy prawdzie w oczy jestesmy kobietami i pamietamy o takich rzeczach przez całe życie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
eh, wczoraj wrocil do domu, nie odzywalam sie do niego, sam przyszedl. powiedzial ze to wszystko jest MOJA wina - to co sie stalo...ze to ja go sprowokowalam do tego co zrobil...przeciez to jakis ABSURD!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakkaka
Może trzeba było wcześniej myśleć. Siedzisz zagranicą, bez oparcia w kimkolwiek poza psychopatycznym gnojkiem. Dopiero teraz zdałaś sobie sprawę, ze nie masz znajomych? Kobiety są naprawdę durne. I ty go jeszcze taaaak kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
ja myslalam ze to jest ten na ktorego sie czeka cale zycie, oddalam mu wszystko a w zamian dostalam kopa w dupe, jaka ja glupia bylam/jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto wracaj do domu jak najpredzej, jakos to bedzie, w polsce na pewno masz rodzine ktora ci pomoze! a dobrze ze faceta chcesz zostawic, jak mozna byc tak podlym zeby powiedziec ze to twoja wina.... uderzyl pierwszy raz i nie ostatni... i jezeli taka sytuacja wyprowadzila go z rownowagi to co bedzie pozniej? przeciez jak napisalas kolega jest gejem wiec sie nic nie stalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie Twoja wina. To wygląda jakby on był zazdrosny, ale o lokatora....sic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie Twoja wina. To wygląda jakby on był zazdrosny, ale o lokatora....sic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jedno - Twoj koles to jakiś świr :O :O i nie chodzi o to uderzenie w twarz (moglo byc przypadkowe) ale o te debilne oskarżenia :O jezuuuuuu co za debil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witay:) Ech trudna sytuacja.......jestes tak daleko od domu,znajomych .... do tego ta chora sytuacja,ktora zaszla (jest) pomiedzy Toba a Twoim faciomenem:/ 2 lata i nic az tu nagle Cie uderzyl? do tego ta jego depresja.....ciekawe z czego wynikla.....zycie jest piekne :) Najbardziej zastanawia mnie ta jego depresja.......wez sie za siebie chociaz nie bedzie Ci latwo ale z czasem zobaczysz,ze nie warto bylo z Nim spedzic tych 2 lat aha i jeszcze to,ze On zwalil wine na Ciebie pfffffffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
wlasnie z nim rozmawialam, to juz jest koniec, za tydzien wracam do polski 'goic rany', ale tylko na 2tyg, pozniej wracam do uk. Bede musiala znalesc sobie jakis pokoj do wynajecia, bo w tym domu dalej nie bede mogla mieszkac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a On nie moze sie wyprowadzic tylko Ty musisz??? :/:O mam nadz,ze wszystko dobrze sie skonczy... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
obydwoje sie wyprowadzamy, kazde z nas pojdzie w swoja strone, poza tym my wynajmowalismy dom, a na jedna osobe to troche za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
i stalo sie....jutro moj ex sie wyprowadza, nie wiem gdzie idzie....martwie sie o niego...boze jaka ja glupia jestem...mam taki metlik w glowie...nie chce mi sie zyc...jak wyrzucic go z serca??? najchetniej to bym chciala nie istniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się o niego. On się wyprowadza do jakiejś dziewuchy, którą pewnie ma już od jakiegoś czasu. Nie wiedział, jak z Tobą się rozejść, to sobie wymyślił powód. Odetchniesz, poznasz innego. A z nim niech się męczy jakaś inna, jak taka jest głupia. Wyrzuć go z myśli jak najprędzej. To kawał s..........a. Dobrze, że z nim już nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
innej to on na pewno nie ma, ze mna spedzal 24h/na dobe, takze to niemozliwe...jutro jak mi powiedzial wraca do polski na dobre. Przed chwila z nim gadalam , bo musialam mu oddac kase za depozyt, siedzial w parku , byl po 8 piwach , najpierw zaczal gadac jak to on mnie kocha a pozniej zaczal mnie skur**** wyzwal od najgorszych! Za co, za dobroc, za obiadki kazdego dnia czekajace na niego na stole? Za moja milosc??? Dziekuje za to mu bardzo, ulatwil mi wszystko.Teraz to ja go normalnie nienawidze!!! cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
Nie wiem, ale kazdy moj zwiazek to porazka, nigdy nie moze byc dobrze. A moze to ja po prostu przyciagam takich facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
dzieki zai ksiazke... mam nadzieje ze sie z tego otrzasne...nie wiem jak mam dalej zyc, co robic...nie spie, nie jem...po prostu nie ma mnie...nie mam nawet nikogo zeby sie przytulic, wyplakac sie na czyims ramieniu...zycie sie dla mnie skonczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata27
Czas leczy rany, a Ty wróć do Polski, masz przecież rodzinę? Wypocznij, odetchnij, a skoro on zostaje w Pl to wróć do UK i żyj pełnią życia, nie będzie Cię jakiś psychol poniżał!!! Trzymam kciuki, będzie dobrze 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzanatop
13 wyjezdzam na 2,5 tygodnia...potem wracam do uk....bede musiala zaczac poznawac jakis ludzi, bo bedac tutaj 2 lata to nie znam nikogo, ani jednej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×