Co zrobiliście ze ślubną obrączką

Co można zrobić ze ślubną obrączką po rozwodzie. Zatrzymać , bo ma jakąś emocjonalną wartość , czy rzucić w twarz byłemu / byłej / jak postąpiliście ?

Ktos kogo znam przetopil na pierscionek ....taki co by sie ex mezowi nie podobal :P

przed rozwodem pierdykłam do szuflady. :O Zrtesztą on to zrobił tuż po ślubie.

Ja mężatką jeszcze nie byłam,ale rozstałam się narzeczonym :/ i pierscionek ładnie potraktowałam,czyli zgniotlam go obcążkami,poharatałam o ziemie i odesłałam bylemu. :) A wszystko po to by to go zabalolo,zeby nie myslał gnoj ze będe trzymac pierscionek jak relikwie.I chyba się udało,bo pisał potem że mogłam sama go wywalić. hehe Chociażmoglamsobie go zostawic i zrobic jakisinny pierscionek,ale takczy siak mialabym swiadomosc ze to byl kiedys zareczynowy. ;/

zachowałem jako memento :O

mam teraz śliczne kolczyki.

ktos kiedys podpowiedział tu na forum: przerobic na wisiorek dla pieska, ozdóba przy obroży... haha

Po rozwodzie jakiś czas nosiłam na lewej ręce, a potem gdzieś się zapodziała i nie wiem gdzie jest.

ja pierwszą obroczką faktycznie rzuciłam w męża drugą grzecznie oddałam :)

wrzuciłam na tacę w świeta , a co tam jako wspomożenie biednych :)

Moja jeszcze leży sobie w pudełku. Chyba przerobię ją na jakiś ładny pierścioneczek.