Glupieje juz z tej tesknoty...

No tragedia normalnie, juz kolejny dzien z rzedu chodze zly na caly swiat... A moja lepsza polowa odwiedza rodziny wygrzewa sie nad morzem z kolezankami (to nie zarzut do niej). Ja nie umiem nigdzie wyjechac.. Zawsze chec przebywania z nia mnie wygrywa.. rezygnuje z kazdego wyjazdu jesli moge by zostac, nawet jak sie nie widzimy to wole nie wyjzedzac bo mysle ze moze mnie potrzebowac a mnie wtedy nie ebdzie...

A ile czasu juz jej nie widzisz i ile jeszcze nie bedziesz widzial?

Jak ona wyjechaal to chyba ty tez powinnienes bo teraz to tylko myślisz o niej i sie męczysz, a nie możesz jej zabronić wyjazdów do rodzinki. To,że jestescie parą to nie znaczy, że ona ma dla Ciebie zaniedbywac rodzine, przyjaciół, czy znajomych...

Najpierw byla tydzien nad morzem, potem wrocila na kilka dni (3,4) i potem w dluga do rodzinki.. powiedziala ze nie wie kiedy wroci, ale nie wczesniej niz za 7 dni.. (dzisiaj mija 6).. Moze w poniedzialek wroci..

Ej, daj spokoj, ja sie z moim misiem nie widzialam tydzien, potem jeden dzien moglismy spedzic razem i potem znow rozstanie na 2 tygodnie... I jakos przezylam:) Chyba m.in. dlatego ze ja tez gdzies wyjezdzalam, i wtedy nie ma sie czasu by myslec i tesknic NON STOP. No ale skoro ma wrocic juz w poniedzialek to juz chyba nie ma sensu zebys wyjezdzal... Poczekaj:) Juz tylko weekend, i znowu ja zobaczysz:)

Zraniona: ale ja wcale nie mam do niej pretensji.. ale nie lubie jak jestesmy zdala od siebie. Poprostu smutno mi jest i mi sie teskni.. A przy okazji wnerwia mnie wszystko bo staram sie cos robic wylazic z kumplami a caly czas mysle ze nie jestesmy obok siebie..

Invisible: wiesz, ja tez wytrzymam, ale to nie zmienia faktu ze nie idzie ze mna wytrzymac :) wspolczuje tym co musza teraz ze mna spedzac czas..Jeszcze na tym wygwizdowie slaby zasieg..

Rozumiem Cie i wierze, że Ci wszystko wnerwia bo ja mam podobnie, tylko, ze ja już nie jestem z moim chłopakiem...:( Wróci i wszystko bedzie dobrze, ciesz się, ze macie siebie...

Hmm no coz, to juz ich problem:D

ludzie nie przesadzajcie,mój w woju,nie widzimy sie często i jakoś zyje.Tak po prostu musi byc.Skoro dziewczyna chciała jechac,no to tylko dobrze dla niej.Odpocznie sobie,a przeciez wróci do Ciebie:)

Zraniona: glowa do gory, mam nadzieje ze z dnia na dzien bedziesz miala coraz lepsze dni :)

Ewelinka: nie denerwuj sie :) Wiem ze troche przesadzam, no ale coz, tesknoty sie nie kontroluje.. raz jest mocniejsza, raz slabsza, raz jej nie ma raz jest trzeba sobie dawac rade, ale widzisz jak nie jestem wkurzony to marudze.. niech ona wraca to bede normalny :)

( Kasztan__ ) Dzięki za pocieszenie, ja tez mam nadzieje, ze bedzie lepiej, ale na razie...:(

Zraniona: zeby bylo lepiej musi byc czasem gorzej, taka cena nic sie nie poradzi.. No nic zaraz trzeba isc spac

Oj, najgorsze to jest to, ze ja już nie moge z nim być... Juz nie moge od tego kompa i chyba zaraz naprawde idę spać... ojjjjjj

no to dobranoc :) 3maj sie nie daj sie :)

Dobranoc i dzięki.... Ty tez się trzymaj, niedługo wróci i bedzie już tylko dobrze....

ale jak wróci jaki będzie ogień, takie rozłąki czasami dobrze robią;)