Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obolałaaa

FIBRIOMIALGIA - REUMATYZM MIęśNI

Polecane posty

Gość obolałaaa

KTOś CHOROWAł? Są SZANSE WYLECZENIA SIę? JAKIE INNE OBJAWY MACIE PRóCZ BóLU MIęśNI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKT NIE MA TEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prócz bólu mięśni
to straszną senność i ciągle zmeczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik68
Czy nadal nikt tego nie miał zdiagnozowane? To taka wredna dolegliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wikipedii to raczej poszukam jak się pozbyć. Naprawdę nie ma nikogo kto by chciał do nas dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że dam znać, ale póki co bardzo boli. jestem po kolejnej trzydniówce. i jakoś nie mogę się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zaczne od tego iz mam 25lat,od 10roku zycia jestem leczona na...no wlasnie..pierwsze byly to podejrzenia mlodzienczego przewlekego zapalenia stawow,po 8LATACH(!), wypisano mnie po ostatnim pobycie w szpitalu z diagnoza FIBROMIALGIA. Po 15latach meczarni czy;i nieuzasadnionych boli,glownie konczyn gornych,plecow,szyi nikt nie potrafi mnie skutecznie leczyc. W marcu tego roku,poddalam sie w koncu i zrzucilam wine na moja psychike(tak jak to sugeowano mi wielokrotnie). Przyjmuje sertaline,ktora ma zmniejszyc przepustowosc bolu. Jedynie co zauwazylam to fakt iz lepeij sypiam ale NIESTETY wtedy kiedy mam napady bolowe ten lek i tak w niczym nie pomaga. Konczy sie juz 8mies od kiedy przyjmuje ten lek,nie widze zadnych zmian,wrecz przeciwnie od paru dni nie ejstem w staniepodniesc sie z lozka,dzisiaj mam apogeum bolu....w nocy 2h spedzilam na masazu reki,cwiczeniach,cieplych prysznicach i 2tabl Ketonalu 100mg...bardzo cierpie,stracilam nadzieje ze ktokolwiek moze mi pomoc. Lek na fibromialgie jest opracowywany od jakiegos czasu lecz nie jest w dalsyzm ciagu dostepny na rynku. Jedyne co wiem lekarze i naukowcy odchodza od teori iz ta choroba jes wywolana przez nasz system neurologiczny i ze napewno nasze emocje maja na ta chorobe wplyw ale nie sa glownym czynnikiem jej powstawania. Nienawidze tej choroby,utrudnia mi zycie sukcesywnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek68 bo pozbierać sie trudno ja jestem niepozbierana a mecze sie juz fibro nie wiem ile...rozpoznanie bylo 5 lat temu...a bole hohoho... w zasadzie fibro leczy reumatolog ale musi to byc lekarz ktory zna ta chorobe... na mnie nie dzialaja zadne leki typu ketonal i podobne wiec nic nie biore i sie mecze z bolami tak dotkliwymi ze nie raz nie chce sie zyc jesli chodzi o zalecenia to hydroterapia jest najlepsza...sprawdzilam...faktycznie po wodnych zabiegach czulam sie zdecydowanie lepiej zobaczcie tu http://info.zdrowie.gazeta.pl/temat/zdrowie/forum/fibromialgia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno wyprobuje! Jesli chodzi o srodki przeciwbolowe to daja mi ulge czasami na ok.2-3h,w tym czasie udaje mi sie zasnac albo nie myslec o bolu w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.herbapis.nazwa.pl/catalog/product_info.php?products_id=290 zapoznajcie sie z tym lekiem kiedys go bralam ale krotko bo byl drogi opakowanie 120 kosztowalo okolo130 zl warto zobaczyc jakie obecnie sa ceny jeszcze niektorzy mowia o soku Noni ja sie zastanawiam nad tym syropem i wersja ze szczawianami mnie zastanawia? http://www.reumatyczne.choroby.biz/Fibromialgia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałam myalgan przez kilka miesięcy. mało pomagało. i szukałam odpowiedniej dla siebie dawki. ale dopiero przy 14 tabletkach dziennie czułam ulgę. i dałam spokój. szkoda i kasy i żołądka. to naprawdę było nieporozumienie. nawet lekarz z którym rozmawiałam też nie zalecał. a na fibrio się zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cale zycie na psychotropach? Amitryptylina, to jedyny lek który u mnie eliminowal wszystkie bole...ale tesz powodowal wielogodzinny sen i ogolne przymulenie... teraz nie biore nic i mecze sie strasznie...ale przynajmniej mysle logicznie...chyba ze tak sie koszmarnie czuje ze juz na nic nie mam ochoty pani doktor powiedziala ze trzeba zlikwidowac przyczyne deprechy a nie leczyc jej skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można na psychotropach całkiem fajnie funkcjonować. Te które ja biorę nie likwidują bólu całkowicie, ale naprawdę pomagają funkcjonować. I nie przymulają. Mogę nawet prowadzić auto. Nic mi nie umyka ze świadomości. A depresję trzeba leczyć. Bo nawet żeby wyeliminować z życia deprosegenne sytuacje trzeba najpierw się chociaż częściowo wyleczyć. Bo tylko wtedy ma się jasne spojrzenie na sytuację. I siły by cokolwiek wokół siebie zmienić. Bez leczenia to się nie uda. Uwierz, mam to wszystko przerobione. I naprawdę po dobrze dobranych lekach można znowu brać się z życiem za bary. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestii choroby to i u mnie wiele się nie zmieni już nigdy. Ale trzeba patrzeć wokół i szukać fajnych spraw, by nie myśleć o fibrio. A jak sobie ty radzisz jesiennie, chociaż słonecznie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek radze sobie bo musze sobie radzic bo jestem samotna jak palec, wiec logiczne ze jezeli nic dla siebie nie zrobie to umre z glodu i brudu...a ze mnie caly czas kurewsko wszystko boli...wiadomo jak sie czuje czlowiek z przewleklymi bolami, szczegolnie jesli kazda czynnosc ten bol nasila !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda. Ten niekończący się ból dobija. Stale jest, i jest, i jest...Słabe leki p/b nie pomagają. Na silne mam chyba jeszcze czas. Bo jednak jakoś ten ból wytrzymuję. A może być jeszcze gorzej. A właściwie będzie jeszcze gorzej. Dzisiaj w ogóle nie ma chęci by cokolwiek robic. Jakoś nie mogę się zebrać. Pewnie przez tą mgłę za oknem. A też mam trochę w domu do zrobienia. Trzymaj się kumpelo. Jakoś tą jesien trzeba przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Mam swój wątek od niedawna. Długo, bo rok, tylko podczytywałam. Boli, boli....... to moje. Pogadaj czasem ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Gosiek na pewno zajrze i pogadamy !!! ostatnio mam kiepski nastroj bo bole nie daja mi zyc...pewnie dlatego ze mam duzo stresow...nawet bardzo duzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×