Czy kiedykolwiek wam sie sprawdziło z tego co wam przepowiedziano?

NIgdy nie wierzyłam w zadne wrożki, czy w jasnowidzów... lecz ostatnio gdy babcia opowiadzielała mi co jej przepowiedziała pewna cyganka to zaczynam sie nad tym głebiej zastanawiać...No wiec Gdy miała ona ok20 lat na pole koło jej domu zjechał sie tabor cyganów... pewnego dnia zapukała do niej młoda dziewczyna ok 16 lat, ktora prosiła o cos do jedzenia... babcia bez zastanowienia naszykowała jej paczuszki z kanapkami itp ... dziewczyna powiedziałą ze w zamian moze jej powrozyc z reki... babcia nie chetnie sie zgodziła ale za jej namową uległa...No wiec przepowiedziała ze jej przyszły mąz bedzie sie nazywał JÓzef, ze 1jej dziecko umrze (chodziło o moja mame), ze bedzie miałą jedno dziecko nie jej ale bedzie do niej mowiło mamo( czyli chodziło o mnie)....ze bedzie bardzo chora ale wyjdzie z tego i bedzie długo zyc.... ( bardzo chorowała 2 lata temu) i ze na starosc bedzie bogata... to sie jeszcze nie sprawdziło ale kto wie.... :) nie przewidziaął tylko swierci drugiej corki babci ktora zmarła 3 lata temu.... to wszystko było bardzo dawno, ale teraz gdy widze na rynku jakas cyganke mam ochotę sie jej zapytac czy zna sie na wrozeniu.... Czy znacie moze tez podoba historię?

ale nam się gadać nie chce ;P

mnie kiedys starsza babcia tez "wrozyla". Jak do tej pory spelnilo sie wszystko. Nie wierzylam w to za bardzo na poczatku ale jak wyjechalam za granice na studia to zaczelo sie sprawdzac...wszystko

mi sie cyganki ze zlodziejkami bardziej kojarzą niz z wrózkami :o ja bym takiej do domu nie wpuscila...

ja tez zostałam raz okradziona przez cyganki... ale moze nie wszystkie sa takie .... ehh tak sie nad tym zastanawaim od dłuzszego czasu... chciałabym znac swoja przyszłosc ..

ja byłam 2 razy u wróżki i nic się nie sprawdziło już dawno powinnam mie według niej 3 dzieci tymczasem jestem bezpłodna!

to juz nie to co kiedys. robia to dla kasy I wiele z tego to bzdury jasnowidzenie to dar.. niekazdy go ma. pamietajmy o tym ponadto my kowamel swego losu.

mojej prababci tez kiedys wrozyli cyganie powiedzieli, ze - bedzie miala meza znaprzeciwka (pradziadek mieszkal w sasiedniej wiosce po drugiej stronie drogi...) - ze bedzie miala 4 dzieci (i tyle miala) - ze na starosc bedzie mieszkala w panstwowym mieszkaniu (pol roku przed smiercia przeprowadzila sie do cioci do bloku) bylo cos jeszcze ale juz niestety nie pamietam