Zakochałam sie przez gg

manfredi no tez tak moze byc.Ja mam sie spotkac z nim w grudniu.Tez sie obawiam czy bedzie wszystko dobrze,czy bedzie tak jak jest teraz.Oczywiscie bedzie troche inaczej bo w koncu bedziemy obok siebie ale... wlasnie to rozstanie moze byc takie trudne.Tez sie wacham czy sie spotkac czy nie.Ale ciekawosc jest taka silna i moja chec poznanie go,ze poprostu nie umiem sobie odmowic tego.Chce go poznac i wiem ze on chce poznac mnie.Ale tez wiem,ze on nie tylko ze mna pisze :( Ale i tak jestem spokojna.A ile macie lat?

jakbym sam to napisal:), ona ma 20 ja 24

a ja mam 27 a on 26:)

To jest bardzo dobry kolega mojego brata.Ale poznalam go przez skypa.Rozmawialismy troche pare razy i tyle a pozniej on wypytywal o mnie a ja nie mialam odwagi pytac o niego i kiedys zauwazylam,ze on napisal cos do mojego brata na skypie i wyslalam do niego moj nr gg.I tak to sie zaczelo.Trwa to juz pare m-cy i z kazdym dniem jest coraz wiecej smsow.Zaluje ze on tak szybko stad wyjechal.On wyjechal a ja jakies 3 m-ce pozniej tu przyjechalam:(:(:(

ja zostawiam sobie mala rezerwe, to jest sztuczna sytuacja, jednak osobisty kontakt pozwala bardziej poznac czlowieka, dlatego nie zdziwie sie kiedy to nie wyjdzie chociaz bedzie mi przykro

no masz racje.W rzeczywistosci moze byc inaczej.Ja kiedys poznalam kogos przez gg i spotkalam sie z ta osoba.Ale od poczatku bylo wiadomo,ze to tylko przyjazn.Spotkalismy sie i bylo bardzo fajnie.Zupelnie tak samo jak na gg a nawet lepiej. Dlatego wiec jestem spokojna.Jezeli dogadujemy sie przez gg to pozniej tez damy sobie jakos rade ;) Musze juz uciekac.Milego wieczorku i powodzenia :)

czesc:)

a macie manfrei kontakt telefoniczny albo przez skype?

U mnie sytuacja jest troche inna. Poznalam fajnego faceta, spedzilismy razem pare dni i potem on musial wrocic do Anglii. Pozostal nam kontakt przez internet. No i wyszlo szydlo z worka. Chlopak ma wiele wad, jest zakompleksiony i mimo poczatkowej euforii juz nic do niego nie mam. Chociaz nadal go bardzo lubie i utrzymuje z nim kontakt, to jednak z tego nic nie bedzie. Zreszta watpie czy on cos do mnie ma poza tym ze mnie lubi, bo to wiem. Teraz jestesmy fajnymi kumplami,ale byl okres ze sie klocilismy o to, że jak przyjezdza do Polski to albo on sie nie chce spotkac albo ja. Hehe. Bo caly w tym ambaras zeby dwoje chcialo na raz ;)

A ja się odkochałam przez gg - Wiesz jest dokladnie tak jak piszesz "Bo caly w tym ambaras zeby dwoje chcialo na raz". Moze nie jestescie razem ale za to masz kolege.Czasami to wiecej niz nam sie wydaje. A moj L dzisiaj wysylal mi mnostwo smsow.Tez nie wiem co z tego wyjdzie ale co by nie bylo to wiem,ze mam fajnego kolege z ktorym moge popisac o wszystkim.

up

magdaa.....a, mamy kontakt telefoniczny

he he he znalazlem ten temat:D