Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szprotka

Kto mnie wreszcie rozśmieszy do łez ?

Polecane posty

baca kupił dwie krowy i idzie z nimi przez wieś -po co kupiliście te krowy baco przecież nie macie obory pyta sąsiad -postawię je w korytarzu -ale przecież to straszny smród -jakos się przywyczają, odpowiada baca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombowy facet: Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście - bombie i powróciła ona do niego oznaczona \"zwrócić nadawcy\". Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście - Fernando Varro, który wysłał paczkę z bomba do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ja nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze. http://www.wynalazki.mt.com.pl/rozr/txt/darwin.html Jak widać głupota, absurd i pech nie omijają również sław. Niezależnie jednak od okoliczności czy sposobu - śmierć jest zawsze śmiercią, choć jeśli mielibyśmy umierać, to tak sobie, jak i czytelnikom życzę śmierci podobnej do tej, która dosięgła w 207 roku p.n.e. greckiego filozofa Chryzypa. Ów - obserwując, jak jego osioł nieporadnie próbuje zrywać z drzewka figi - zmarł ze śmiechu. http://doza.o2.pl/?s=4097&t=9383 Czerwona gałeczka idzie sobie przez las:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy: - Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła? Gazda na to odpowiada: - A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada! Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła: - Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta: - A co to panocku, za znacek z psodu? - To? - mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa - to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię. - Aha. Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi: - A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik... Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się \"w celowniku\", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa: - Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczyciel pyta: – Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny? – 7. – A ile będziesz miał w następne? – 9. – Siadaj, pała! – Niech to szlag, pała w urodziny…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakonnica stoi na \"stopa\" , zatrzymuje sie aleganckim autem piekna kobietka , obwieszona zlotem .... zabiera zakonnicę. W trakcie drogi zakonnica ją obserwuje i zagaja rozmowę: - to piękne auto to pewnie prezent od męża ? Kobieta odpowiada: - nie, to prezent od kochanka, Zakonnica dalej: - a ten złoty zegarek to pewnie od męża? - nie, to od drugiego kchanka ... zakonnica znowu: - a ten naszyjnik to napewno od męża? -nie , to od trzeciego kochanka ... Więcej pytań zakonnica nie zadała .... Dojechały pod klasztor. Zakonnica wysiadła, podziękowala. W progu wita ją przeor : -oooo, siostra Katarzyna , wreszcie, zapraszam do mnie .... Na to zakonnica: o NIE , więcej za cukierki ojciec ode mnie nic nie dostanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę. Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi. Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu! Redaktor gazety krzyczy: - Ty żyjesz!! Jakim cudem?? Niemiec opowiada: - Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje! - Ale co ze Szkotem i Polakiem? - Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maż z żoną ulegli bardzo poważnemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnnej operacji żony do męża wychodzi lekarz i mówi: - Proszę Pana, na początek dobra wiadomosć, żona operację przeżyla. Mąż wyraża radość. - No tak, mówi lekarz, ale wie Pan, muszę Pana poinformowac o paru sprawach. Otóz: po pierwsze - ta operacja nie jest jedyna, żona musi przejść jeszcze bardzo poważny zabieg w specjalistycznej klinice, tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to około 70-80 tysięcy złotych. To nie wszystko, żona wymagać będzie dlugotrwałej, w zasadzie dożywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie muszę dodawać, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesięczny to jakieś 2 000 PLN. No i ponadto żona jako inwalida wymagać będzie specjalistycznego sprzętu i środków higienicznych, to kosztuje jakieś 1500-2000 PLN mięsiecznie, oczywiście NFZ w żaden sposób w kosztach nie partycypuje. Zapada cisza. Wtem lekarz klepie męża w ramię i mówi: - Eee, żartowalem, nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×