Pierwsza stara milosc nie rdzewieje?

Zapomnieliscie juz o swych pierwszych, glebszych uczuciach, ktorymi kogos dazylyscie/dazyliscie mimo, ze jestescie np. z kims innym?

pierwsza miłość to pierwsza miłość, niekoniecznie jest silna i niekoniecznie ta "na całe życie"

choć o niektórych miłościach wolałabym zapomnieć... Mogę się pochwalić , że z moją wielką miłością z podstawówki już od trzech lat...

moja pierwsza milosc spotkalam majac 7 lat mials slicznego kundelka szczeniaczka ktorego nosilam na rekach godzinami...:) a druga... taka prawdziwa zdazyla mi sie 5 lat temu bylam wtedy z kims on rowniez dlatego odposcilismy.... Ja urodzilam dziecko a on mnie odnalazl na gg.... mamy ze soba kontakt ale hmmmm co z tego bedzie czas pokaze naewno przybiegne na kafe sie pochwalic hihih pozdrawiam:)

Tak, zapomnialam te wszystkie a raczej przestały być dla mnie ważne. Teraz koncentruję się tylko na tej ostatniej, od kilku miesięcy. :)

Pierwszej miłosci, pierwszego pocałunku itp. nigdy sie nie zapomina... nawet jezeli to uczucie trwało 2miesiace i skończyło sie kompletna porażką, to wspomnienie miłych chwil z "pierwsza miłoscia" pozostanie w nas na zawsze. :)

Ja dobrze pamietam moja pierwsza milosc, poniewaz jest moja terazniejsza miloscia:) Wprawdzie dopiero od pol roku:P Ale mam nadzieje na dluzej:)

Nie zapomnialam. Odnalezlismy sie po latach i utrzymujemy luzne kontakty, czasem rozmawiamy przez gg, wysylamy zyczenia na swieta itp. Sympatycznie jest, bo znamy sie praktycznie od piaskownicy, czyli dwadziescia pare lat. Dodam, ze byla to moja platoniczna milosc, choc ciagnela sie przez pol podstawowki i jeszcze w ogolniaku. Oboje mamy rodziny, wiec zwiazek miedzy nami jest przekreslony, ale fajnie tak czasem pogadac.

Ja doskonale pamietam pomimo ze to trwalo moze z 3 miesiace i chyba raczej teraz nie nazwalabym tego nawet miloscia (raczej pierwsze POWAZNE zauroczenie, wtedy wskoczylabym za nim w ogien). Jedyne do czego miedzy nami doszlo to pocalunki, dalej sie nie posunelismy. Nie byl nawet moim pierwszym chlopakiem i krociotko razem bylismy, ale przez nastepny rok rozpaczalam za nim :O pomimo ze sama zerwalam bo wydawalo mi sie ze on chcial lsie rozstac. :D lata pozniej rozmawiajac z nim dowiedzialam sie ze wcale nie mial takiego zamiaru :D :D :D kontaktu nie utrzymujemy bo mieszkamy w innych krajach

A mi chodzi o te pierwsza, ale taka juz powazniejsza, nie chwilowe zauroczenia...

...niestety sie pamieta ...........az do deski grobowej :(

No wlasnie :(

Ja chyba zawsze będę pamiętała swoją pierwszą miłość, bo trwała według mnie długo, bo rok. :) I mimo tego, że to nie ja ten związek zakończyłam, to teraz już nie mam żalu do tej osoby, i staram się pamiętać tylko te miłe chwile. Ja sobie myślę, że ta pierwsza taka poważna miłość zostaje w nas na amen. I nawet po kilku latach jak zobaczysz gdzieś przypadkiem tę osobę, to choćbyś już nic nie czuł to i tak mocniej Ci serce zabije..