Dajcie mi jakis POMYSL...

a ja bym chciała przeczytać -> A ja bym chciala napisac cos takiego:) Wiem ze to tylko marzenia, bo po pierwsze jeszcze zadnej ksiazki nie napisalam, ale dobrze jest czasem pofantazjowac:):) Zdaje mi sie ze zwlaszcza w przypadku pisarki:P

koloratka -> raczej przyziemnie, ale nie do konca:) Tak by bylo najlepiej:) Z odrobina fantazji, typu jakies dziwne zjawiska itp:) To mi sie podoba:)

no też fakt- tamtego tekstu nawet nie doczytałam... bo jakiś taki... niezbyt lekko i swobodnie napisany ;) wszystko zależy od stylu pisania... ale pytanie było o temat ;) jakiś czas temu czytałam książkę Suskinda- \'historia pana sommera\' niby o niczym specjalnym... a nie mogłam przestac czytac

to ja proponuje watek kryminalny:) - tajenicza smierc wujka milionera - podejrzana jest polowa rodziny, a niespodziewanie do zabojstwa przyznaje sie babcia zmarlego, ktora po nim nawet nie dziedziczy - wszystkie wnuki ruszaja na pomoc babci, nie wierzac calkowicie w jej wine -w tym samym czasie jedyny syn zmarlego popelnia samobojstwo - czemu babcia wziela wine na siebie? jaki mogla miec motyw? co wspolnego z morderstwem moglo miec ww samobojstwo i dlaczego ktos spalil list pozegnalny samobojcy? gdzie zniknal wierny pies zamordowanego wujka? i wiele innych pytan, ktore pozostawiam bez odpowiedzi czeka na rozwiazanie to by bylo tyle mojego malutkiego wkladu - ogolnie kryminaly rzadza! ide spac;)

no... to już wiemy co Cię interesuje ;) zmalało ryzyko, że ktoś zaproponuje Ci napisanie sagi o walkach toczonych przez Wikingów ;)

widzisz, tylko pisarką się stajesz, kiedy już coś konkretnego napiszesz... taka jest zasada. Pisz więc i się nie pytaj, a jezeli nawet się spytasz, to kiedy już będziesz coś konkretnego miała. Jakiś tekst, który będzie można poddać redakcji. Najważniejsze jest, żeby zacząć, konsekwentnie pisać i skończyć. Jak nie masz weny, to poczekaj. Nic na siłę. Albo sobie coś tam pisz, ćwicz warsztat, rób notatki, nagrywaj na dyktafon. A temat, pomysł... wszystko zależy od Ciebie. W czym się czujesz najlepiej, co znasz, co wiesz... Zasada następna, nie pisać o czymś o czym sie nie ma bladego pojęcia :). Najważniejsze jest pisać jak najwięcej. Taką radę dostałam ja. Taką radę przekazuję następnemu pokoleniu :).

gasnicowa -> Dzieki za fatyge, chociaz czuje ze to nie to, ale dzieki:) a ja bym chciała przeczytać -> Tez wielkie dzieki:) Poczekam na wene, juz dzisiaj zmeczona jestem i raczej nic nie wymysle;) Nareszcie odezwali sie normalni ludzie:):)

koloratka -> heh, no o Wikingach nie napisze:P:P

Altolka... życzę Ci natchnionych snów... i znikam... :) a wszystkim innym... życzę kolorowych... coby nie było, że niekulturalna jestem :P

Normalni ludzie są wszędzie, tylko mają opory, żeby się ujawnić :) Pisz, pisz :) Ja mam jeszcze jedną zasadę. Przed postawieniem finalnej kropki nikt oprócz mnie tekstu nie widzi... :) ani pomysłu nie zna. Polecam i powodzenia.

lotnisko Okęcie -> Jeju... :(

a ja bym chciała przeczytać -> dzieki

koloratka -> dziekuje:) A ja Tobie zycze slodkich snow:)

lotkisko Okęcie -> moze i tak, ale, jak to powiedziala *a ja bym chciała przeczytać* : \"Zasada następna, nie pisać o czymś o czym sie nie ma bladego pojęcia\" wiec za lotniska sie nie zabieram:):P

Ałtolka a mozę jakiś horror??

Andrzej z Biłgoraja. -> Nio, horrorek moglby byc, to sama bardzo lubie horrorki:) A co, jakis pomysl masz? Slucham:)

Ciezko będzie podać jakiś pomysł:)

Heh... No zreszta chyba rzeczywiscie racja, sama musze cos wykombinowac jak zlapie wene:) Ale... moze jakis chociaz drobny szczegol, ktory moglby mi sie przydac? Hmm;)

lotnisko Okęcie -> heh, no moze i tak:P Ale mnie lotnisko nie kreci:P:P

Hehe:D:D:D