Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutny79

wakacyjna miłość czy coś więcej........????

Polecane posty

Witam pewnie nieraz zdarzyła się wam wakacyjna miłość. Różnie się to kończyło. Mnie na początku wakacji też to dopadło i nie chce puścić. Na początku wakacji pojechaliśmy ze znajomymi na wypoczynek nad morze. Ja pojechałem z nimi całkiem przypadkiem, w ogóle tego nie planowałem. Poznałem tam kobietę która zawładnęła moim sercem. Odnalazłem w niej to czego brakowało innym kobietom. Podobne poczucie humoru dogadywaliśmy się tak jakbyśmy znali się długo. Dobrze czuliśmy się razem, razem wspaniale się bawiliśmy. Lecz niestety po tygodniu trzeba było wracać do domu. Pisaliśmy do siebie dzwoniliśmy. Tęskniłem tak bardzo że po 2 tygodniach pojechałem tam na weekend. (Ona pracuje w jednym z ośrodków wypoczynkowych więc jest tam przez całe wakacje). I znowu było miło. Po powrocie do domu tęsknie, chyba się zakochałem na poważnie, brakuje mi jej obecności, chociaż przebywaliśmy ze sobą tylko tydzień. Minął miesiąc a my dalej piszemy i dzwonimy dobrze nam się razem rozmawia chociaż powoli wyczerpują się tematy, przecież prawie się nie znamy nie mamy wspólnych przeżyć mamy mało wspólnych wspomnień. Odległość między nami nie pozwala się spotykać, gdyby było bliżej moglibyśmy się poznawać. A tak ponad 600 kilometrów sprawia że zostają nam tylko smsy. Ale jak długo tak można?? Chciałbym z nią być chciałbym byśmy się poznawali, chociaż widzieliśmy się tylko kilka dni spodobała mi się, spodobał mi się jej charakter. Wiem że związki na odległość są bardzo trudne i często się nie udają, ale coś mi mówi że powinienem z nią być. Nie wiem czy to tylko wakacyjne zauroczenie czy może cos więcej. Jeśli macie jakieś zdanie w tym temacie to napiszcie coś. Ciekawi mnie co o tym myślicie. Może ktoś mi coś doradzi, powinienem walczyć? Robić wszystko by być z nią razem, dać nam szansę? Czy może powinienem zająć się własnym życiem i zapomnieć o niej? Wiem na pewno że tęsknie, że różni się od kobiet które znałem do tej pory. Taka głupia sytuacja. z góry dziękuje za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znałam taki przypadek,że po prostu jedno z partnerów przeprowadziło się do miasta tej osoby.Innej opcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona wisienko. niestety ona nie tylko tam pracuje ale mieszka w tamtych rejonach. chciałbym widzieć się z nią co dzień, wiem że musiałbym do niej wyjechać. Tylko że mam tu pracę, musiałbym się zwolnić i szukać pracy w drugim końcu Polski. Nie licząc tego że co dzień rozmawiamy przez telefon, znamy się tylko 7 dni, Czy to wystarczy żeby rzucić pracę wyjechać w drugi koniec polski i tam zamieszkać? wiem że po „tak długiej” znajomości odległość działa na niekorzyść. Naprawdę dziwna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×