Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olalee

wielka miłość zostaniemy jej wierni na zawsze

Polecane posty

Jestem z kims troszke ponad miesiac, znamy sie okolo 3 miesiace... oboje czujemy ze to przeznaczenie, cud, wielka milosc... czy to mozliwe, po tak krotkim czasie?? myslimy o slubie...jestesmy pewni ze chcemy byc razem juz na zawsze... bylam z kims prawie 5 lat(toksyczny zwiazek, wyniszczyl mnie psychicznie, stoczylam sie na dno) i mysl o slubie oddalalam jak najdalej od siebie, a teraz znam kogos tak krotko a jestem pewna, zechce za niego wyjsc... nie znam lepszej osoby od Niego, to On wszystkiego mnie uczy, pokazuje jak żyć, dobrze żyć, uratował mnie... dziekuję Bogu za ten cud...teraz wiem co znaczy kochać i być kochana.. przeżywaliście kiedyś cos takiego??? czy moze to, ze bylam w chorym zwiazku sprawia, ze tak dobrze mi z kims innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu wszystko jest możliwe :) ale nie śpieszcie sie ze ślubem za bardzo,poznajcie sie najpierw nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja narazie przechodze przez to.... bylam z kims prawie 5 lat(toksyczny zwiazek, wyniszczyl mnie psychicznie, stoczylam sie na dno) :( Zazdroszcze Ci.Pewnie tak czujesz,bo ten nowy jes to wiele lepszy niz eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge w to uwierzyć...nie sądziłam, że spotka mnie coś takiego... życie naprawdę potrafi zaskoczyć i to jak pozytywnie:) Carinio ale jesteś juz po rozstaniu? bo jeśli tak to teraz bedzie tylko lepiej... nie miałam już siły w starym związku,byly ciągłe pretensje, awantury, przemoc...rozstania i powroty czułam się nic niewarta, do tego nerwowa, zamknięta w sobie...było nawet tak, że piłam sama ze sobą... i wtedy stwierdziłam, że sama już sobie nie poradzę...poprosiłam Boga o pomoc, żeby on coś zrobił z moim życiem... i nagle pojawil się moj obecny chłopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaole,fajnie masz.Ja juz w nic nie wierze,mam dola dzisiaj. :( Jestem 8cmiechowporoztaniu a wciazmnieto boli i lapie dola,bo mi zle.Ja wboganie wierze,za duzo cierpie zeby w niego werzyc. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleosia24
oczywiscie,ze jest to mozliwe nawet tak po krotkim czasie juz czuc ze to jest TO,ze to przeznaczenie ,cud i w ogole-szczescie. Czas nie ma tu tak naprawde wiekszego znaczenia, sa rzeczy ktore mozna poczuc dosc szybko, zreszta przeciez czas to pojecie wzgledne-mozna byc z kims rok i widywac sie 2,3 X w tygodniu na krotko i znac sie kiepsko,a mozna byc ze soba miesiac,ale spedzac ze soba kazdy dzien i byc ze soba w roznych sytuacjach-takie cos sprawia ze naprawde ludzie sie poznaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrazam sobie co czujesz...tez bylo mi zle, lapalam doly niewiadomo z jakich powodow, nic nie mialo sensu, prawie rok temu opisywalam tu na forum moja historie...jak chlopak mnie zdradzil...nie chcial mnie, ja go blagalam zeby dal mi szanse, wrocilismy do siebie, on pozniej mowil, ze nie bylo zdrady i tylko chcial sprawdzic jak go kocham...przez jakis czas bylo dobrze, ale niestety pozniej znow to samo, brak szacunkuoooogolnie jedno wielkie bagno...jeszcze kilka miesiecy temu, gdy bylo bardzo zle zalowalam ze nie rozstalam sie znim wtedy rok temu... a dziś myśle, ze tak widocznie miało być...gdybym wtedy sie rozstła może dziś nie byłabym taka szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleosia24 :) dziekuje Ci za słowa otuchy:) myślałam, że może ze mna cos nie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super! Cieszę się Twoim szczęściem :) Wiesz, wydaje mi się, że zazwyczaj właśnie ta prawdziwa miłość przychodzi znienacka, nagle wdziera się w nasze życie, ją się po prostu czuje, jest się jej pewnym choćby i po tych 3 miesiącach (a może czasem nawet prędzej). Długoletni związek wcale nie jest gwarancja dobrego poznania drugiego człowieka... Tak naprawdę nigdy nie poznasz kogoś w 100%... Ale zawsze warto zaryzykować. Powodzenia!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje naprawdę za miłe słowa:) no właśnie to uczucie tak nagle sie pojawiło i to wszystko jest takie piękne...takie spontaniczne, cudowne... tak jak juz pisałam ucze sie na nowo żyć, taka radość jest we mnie...chce dokonać czegoś dobrego, pragne byc lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy człowiek jest tak głęboko zakochany, wtedy cały świat zdaje się być bajecznie piękny, dostrzegasz szczegóły, o jakich wcześniej nie miałaś pojęcia lub bagatelizowałaś je :) Ciesz się Waszym wspólnym szczęściem, nie każdemu jest dane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdemu.. . i dochodzi pytanie czym sobie na to zasłużyłam?? bo nie byłam dobrym człowiekiem... a dostałam taką szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie pisz, że nie byłaś \"dobrym człowiekiem\", może byłaś, ale zbyt krytycznie podchodzisz do własnej oceny, a nawet jeśli masz coś za uszami (jak każdy z resztą ;) ) to może ta miłość jest po to, byś się stała \"dobrym człowiekiem\" :) A poza tym określenie "dobry człowiek" znaczy dla różnych ludzi zupełnie co innego... Wszystko zależy od tego, ile od siebie w życiu wymagamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) w głebi duszy zawsze czułam, że chcę się zmienić, że mogę więcej z siebie dawać a ta toksyczna miłość mnie zmieniła, ale nie bede zrzucać winy na zły związek czy tym bardziej na byłego chłopaka... kiedyś bałam się rozstania z byłym bo obawiałam się prawdy, która wyjdzie o mnie, że to ja wszystko niszczyłam, ze gdybym dawała z siebie wszystko byłoby dobrze, bałam sie, że pozna inna dziewczyne i przekona sie, że byłam do niczego... a teraz chce żeby był szczęśliwy, chce żeby kogoś poznał, wybaczyłam to co było złe, życzę mu powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×