Przyjaciólka chce mnie wyswatać

Zaczne od tego ze od jakiegos czasu przyjaciólka usilnie próbuje mnie wyswatac.Ma jakiegos kolege swojego faceta i kilka razy usilnie próbowała doprowadzic do naszego spotkania, zresztą ona sie z tym nie kryje,mówi mam dla Ciebie faceta.Do tej pory nie udalo jej sie nas ze sobą spotkac.Ostatnio byłam u niej na chwile i pod pretekstem oddania filmów ściągneła do siebie tego faceta, przedstawila nas sobie,no i z napięceim obserwowala nasze reakcje.Z mojej strony nie było nic,milły chłopak i nic więcej.Ona już kombinuje nasze kolejne spotkanie.Ale najgorsze jest to ze ja mam faceta.Pracuje on za granica i przyjeźdza co dwa-trzy miesiące na tydzien-dwa, albo ja jezde do niego na tydzien.Odpowiada mi taki związek, po poprzednim 3 letnim nie czuje potrzeby takiego stałego codziennego związku.Jak mój aktualny facet przyjezdza spedzamy te kilka dni razem i jest super.Mówie więc przyjaciólce zeby dała sobie spokój, że jakbym chciała miec faceta na codzien to bym z tym co jest nie była i znalazłabym sobie takiego co jest na miejscu.Nie dociera,mam juz pomalu dosc tej sytuacji.Co robic.Dodam ze ja mam 24 lata,ona 25.

Jesli stanowcze prosby aby odpuscila nie przynoszą efektu to poprostu unikaj tych aranzowanych spotkan albo jesli facet cie nie kreci a zreszta nie chcesz nowego bo masz swojego to go olewaj.

Co robić - moim zdaniem nic. Przecież z tych spotkań nic nie wyniknie jeżeli nie bedziesz tego chciała.

Nie rób nic, najlepszy sposób skoro prośby nic nie dają.Rozumiem ze może to byc uciązliwe jak wiesz że ktoś chce ci życie układać i pewnie dlatego zadalas to pytanie.Masz swoje życie,jestes z niego zadowolona to próby przyjaciólki w miare możlwości lekceważ.