Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaaaaaaaaaaaa

DZIWNA RZECZ MNIE DZIŚ SPOTKAŁA..............

Polecane posty

Gość agaaaaaaaaaaaa

Wiem że to zabrzmi co najmniej dziwnie-ale wydarzyła mi się dzisiaj dziwna rzecz.Mieszkam na Mazurach-dziś była w moim rejonie burza.Byłam na działce kiedy wszystko się zaczęło-tzn.wiatr,deszcz i grzmoty-siedziałam na werandzie domku i patrzyłam przed siebie-dyskutując w międzyczasie z rodziną.Trzymałam też syna na rękach.Moj domek jest oddalony od jeziora jakieś 200 metrów-ale jeszcze pomiędzy działaką a jeziorem jest las-więc nie widzę wody bezpośrednio.W pewnym momencie błysnęło baaardzo mocno i strasznie zagromiło...widocznie piorun uderzył w wodę.Jeszcze nigdy nie usłyszałam tak porządnego uderzenia...W momencie kiedy patrzyłam się na ten błysk-przez moją lewą rękę (od dłoni do łokcia)-przeszedł straszny prąd... Przez następne kilka minut czułam intensywne mrowienie,pożniej natomiast-aż do teraz (minęło kilka godzin)-bolą mnie stawy w tym ręku (zgięcie nadgarstka i łokcia). Jestem trochę zdziwiona i zaniepokojona całą sytuacją-rodzina się śmieje i odsuwa-mówiąc że sciągam pioruny:( Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaaaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuja
moglaś doznać porażenia jakimś "odłamkiem" pioruna - poprzez mokrą np.podlogę?Pioruny często porażają nie bezpośrednio,ale przewodzi ich prąd woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaaaa
Ale podejrzewam że piorun uderzył co najmniej kilometr ode mnie-myślę że nawet dalej...Siostar mówiła że kilka dni wczesniej był taki huk-że myślała że piorun uderzył w działke-a okazało się że uderzył w drzewo we wsi-oddalonej o kilometr. Dodam że 2 dni temu poraził mnie prąd od radia-bo dziecko wylało na nie sok-wiec szybko odłączyłam z gniazdka-żeby jemu nić się nie stało:( Ta sama ręka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×