Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nicola1980

Dziewczynu cobyście zrobiły???

Polecane posty

Gość Nicola1980

Mój mąż mnie zdradził pomimo że mamy niepełnosprawne dziecko. Ja wyrzuciłam go z domu, ale rodzina mówi że źle zrobiłam. Jak myślicie? Napiszcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje mieszkanie? \"Mój mąż mnie zdradził pomimo że mamy niepełnosprawne dziecko.\" POMIMO???? Czyli jak się ma pełnosprawne to już mniejsze zło? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy tylko od tego czy Ty jesteś w stanie wybaczyć mu tę zdradę. No i przede wszystkim od tego czy był to tylko jednorazowy wyskok, czy zdradzał Cię już dłuższy czas. No i czy on wykazuje jakąś skruchę... Dziecko jest najważniejsze więc oboje powinniście je wychowywać. Tylko pamiętaj, że niezdrowa atmosfera między rodzicami bardzo się odbija na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to za trudny temat na kafe
nie masz jakiś innych, mniejszych? Może jesteś za gruba? My tu tylko na takie odpowiadamy i pomagamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo wyrzucenie z domu jest chyba złym pomysłem, chyba, że zdardy są u niego notoryczne. Mieszkanie jest czyją własnością? Bo gdybyś wyrzuciła go z jego mieszkania to trochę byś się zbłaźniła...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAMIETAM ZE DAWNO
źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola1980
Mieszkanie jest nasze wspólne. Niestety podejrzewam że to nie pierwszy raz, może są to jednorazowe nocki co jakiś czas z kimś innym. Chodzi do baru i wyciąga panny. Dziecko bardzo kocha, chociaż nieraz myślę że to właśnie przez to że niestety jest niepełnosprawne w naszym domu nie ma prawdziwego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonkaB
to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szampon
straszne to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem dobrze zrobiłaś ... ja sama mam zasade: zdrada=koniec związku i to niezależnie od tego czy trwa on tydzień czy 50 lat ;) bo ufać już bym nie potrafiła, a związek bez zaufania jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Ci współczuję, że masz chore dzieciątko:( ale pamiętaj, że w nieszczęściu rodzina liczy na kobietę. Jeśli Ty będziesz w stanie mądrze postąpić i przy odrobinie szczęścia ta rodzina przetrwa. Nie trać nadziei i szukaj wszelkimi sposobami jak pomóc dziecku, żeby na przyszłość samo dało sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicola nie wydaje mi się by powodem jego zdrady było niepełnosprawne dziecko. On po prostu tak mał. Zastanów się nad tym związkiem. Jesli to było jendorazowe - można pomyślec o przebaczeniu. Ale jesli się to powtarza to będzie się powtarzało. Ty go będzxiesz tłumaczyć dzieckiem a on sobie bezkarnie będzie latał na baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34838409703
meżem okazał sie do bani ;/ ale powinnien okazac sie dobrym ojcem i poczuwać sie do tego obowiazku, wiec dziecko nie jest nigdy zadnym argumentem moim zdaniem zrobiłas dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudia**
no chyba dobrze zrobiłaś, ale sama decydujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 141019761975
podły typ wywal go na zbity pysk bo życie ci zmarnuje. Gnojek niedojrzały emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham prowokacje
a najbardziej te, których autorka ma elementarne problemy z gramatyką i składnią :-))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dscadscd
O ile tylko dałby się wyrzucić, wyrzuciłabym z hukiem i innych rad nie słuchała. I na pewno rozwód i alimenty. A w praktyce wszystko byłoby lepsze od upokorzenia jak życie dalej z kimś kto mnie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
dobrze zrobiłaś...teraz rozwód, z orzekaniem o winie, alimenty i musowo ustalenie ile czasu ma się zajmować dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola1980
Właśnie najgorsze to upokorzenie, teraz myślę że każdy o tym wie, całkiem możliwe że tak jest. Lepiej byc samą ale zachowac twarz. Najgorzej że mama nalega żebym dała mu szansę. Ale nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×