Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazdrośnica123

zazdroszczę, że ona jest w ciąży

Polecane posty

Gość zazdrośnica123

Nie mogę pozbyć się tego okropnego uczucia, to ja chciałabym być na jej miejscu, to ja bardziej pragnę dziecka - w jej przypadku to wpadka :( chociaż wierzę, ze też się cieszy z tego, ale jeszcze nie planowali ze swoim narzeczonym. ja jestem okropna zazdrośnica, ale nie mogę sobie poradzić z tym :( mój rozbuchany instynkt macierzyński już od wielu lat dopomina się o swoje, a teraz taki cios- osoba z najblizszego otoczenia będzie miała to, czego ja pragnę najbardziej na świecie - dziecko. A my nawet jeszcze się nie staraliśmy (przez durne problemy z pracą itp.) Ale jak o tym usłyszałam, to po prostu tłumione pragnienie dało o sobie znać ze spotęgowaną siłą. Przekonałam męża, że nie musimy już dłużej czekać. idę do gina robić badania i jak wszystko ok, to od następnego cyklu zaczynamy :) Olać pracę, olać to, czy będę miała do czego wrócić i olać to, czy będę miała macierzyński. Olać moją kiełkującą "karierę". Nie to jest najważniejsze. Z perspektywy najnowszych wiadomości, to w ogóle nie jest ważne. Jedno wiem, jeżeli ona urodzi dziecko, zanim ja będe w ciąży, to nie będę miała na tyle siły, żeby iść i cieszyć się jej szczęściem. To okropne uczucie - zazdrość - pochłonie mnie calkowicie. Nie chcę tak czuć, ale nie potrafię panować nad tym uczuciem. Powiedzcie mi coś, dajcie jakieś rady, możecie mnie "opieprzyć"... chcialam sie tylko wyżalić... wstyd mówić o takich uczuciach bliskim osobom, dlatego piszę to tutaj, obcym ludziom... anonimowe formum może mnie zrozumie, albo wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh....
biedna.....ja tez tak mialam, w dodatku nie moglam zajsc przez pare lat....nie moglam patrzec na kobiety w ciazy, zazdrosc mnie zzerala. przeszlo dopiro gdy sama zaszlam, niestety pacowalamm nad tym uczuciem ale mnie zzeralo. mam jednak nadzieje ze nie zajdziesz w ciaze w imie tego uczucia. dzidzius musi przyjsc z milosci, w milosci, wtedy to ma sens. ps. tak bardzo pragnelam swojego dzidziusia a dzis wieczor myslalam ze do szalu mnie doprowAdzi, nie cgcial zasnac przez 3 godz, ale sie naprzeklinalam , az mi glupio bylo. nie wszytko jest tak kolorowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daszka 74
doskonale się rozumiem, tak samo odczuwam ogromną zazdrość kiedy widzę kobiety w ciązy lub z małymi dziećmi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble-ble-ble
ja mialam identycznie to samo, gdi siostra mojego chlopaka urodzila dziecko- moj facet nie chcial jeszcze wtedy dzieci i tak mu gadalam i gadalam ze jak sie malenstwo urodzilo ja juz bylam w ciazy i bardzo sie z tego ciesze. Oni tez mieli wpadke- 3 miesiace ryczala ze jest w ciazy a mnie szlag jasmisty trafial ze ja chce i nie mam a ta dlupia pinda nie chciala i ma ehghhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zazdrośnicy
Całkowicie Ciebie popieram i rozumiem. Dziecko to największy skarb na świecie. To ostoja na starość. Z karierą zawsze zdążysz. Staraj się o ciążę, póki jesteś młoda i masz jak widzę taki szalony instynkt macieżyński.Wszystko się ułoży, zobaczysz.Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magii
i ja mam tak samo i pewnie wszystkie kobiety tak samo które chcą mieć dziecko, które są juz gotowe...a z jakiś powodów nie mogą. Zazdrość To normalne uczucie i nie powinno się go wstydzić (zostaliśmy wychowani tak by sądzić, że zazdrość jest negatywnym uczuciem) jedynie sposoby jakimi radzimy sobie z nim są albo dobre albo złe. Ja od kilku lat chcę mieć dziecko, potrzeba matką wypływa ze mnie tak bardzo, że gdy zobaczę np. jakiś ciuszek, par ę z dzieckiem to łzy w oku się pojawiają. Kiedy usłyszłę, że kolejna koleżanka jest w ciąży to ciesze się bardzo, ale kiedy nikt nie widzi płaczę że ja nie mam, że przede mną długa i wyboista droga (jestem ok. 30 mój partner starszy ode mnie i uważa że jeszcze nie dojrzał do bycia ojcem :( ) i taka żałość mnie zżera, zastanów się czy to jest zazdrość czy po prostu żałość, niespełniona wewnętrzna potrzeba bycia matką. Zastanów się czy nie skleiłaś tych dwóch przeciwstawnych uczuć. Bo czym innym jest zazdrość (tu jest bardziej skupianie się na drugiej osobie, że ona ma co ja chcę i nie wychodzenie dalej poza obręb tej osoby)- ona ma to co ja chcę, wstrętna małpa, życze jej tego a tego... a czym innego żal co do swojego losu - ona ma to co ja pragnę od tak dawna, kiedy w końcu zajdę w ciążę, też chcę cieszyć się ciążą, macierzyństwem (tu jest myślenie bardziej w kategoriach "ja" -kiedy i mnie spotka to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl, że masz swoje własne życie i w swoim własnym zyciu również będziesz matką :D a póki co jak tak bardzo męczy cię widok szczęśliwych przyszłych mam ogranicz kontakty przynajmniej dopóki ci nie przejdzie czy jakoś z tym przejdziesz do porządku dziennego. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×