czy on ma zone, pomożecie rozwiązac ?

no a gdyby miał żonę i siez nią rozwiódł to nie byłoby to samo?

nie zona to zona, nie chce rozwalac małzenstwa

cóz jesli zona to juz raz dokonał wyboru, nie umiałabym wejsc z butami w malżenstwo

a rozwalać związek z dziewczyną to możesz? :O:O:O

powiem tak, skor zwiazek juz sie sypie to lepiej zeby sie zakończył teraz, niz zdrady po slubie gdzie moze to tez dzieci zranic

Powiem tak: jeżeli on by miał żonę i związek by się sypał, to też lepiej żeby się zakończyło, niż żeby ją zdradzał. Dziwi mnie tylko że Ty nie dostrzegasz, że rozwalanie związku z dziewczyną jest równie złe i wredne jak rozwalanie związku z żoną. \"on mówił ze jak sie ma kobiete, ale nie jest sie z nia po ślubie to nie mozna nazwac jej swoją kobieta. Bo kobieta bedzie jego kobietą dopiero jka bedzie jego zona, a tak to nie jest jego kobieta.\" - wychodzi na to że zgadzasz się z takim podejściem? Tylko uważaj w takim razie na tego faceta, bo Ty też jego żoną od razu nie zostaniesz :P

nie jestem jakąs wredną suką, chcociaz moze tak myslisz, tez rozstalam sie z facetem i uwazam ze dobrze ze tak sie stało, mimo tego z ewtedy było mi przykro

po za tym mysle, ze jesli ten związk był by taki rewelacyjny to nie szukał by gdzie indziej, ja nie mówie ze on jest ok w stosunku do tej kobiety, ale nie kocha jej najwyraźniej

A co ma piernik do wiatraka? Po prostu uważam, że nieważne czy on ma żonę czy dziewczynę - dopóki pozostaje w związku z inną (formalnym czy nieformalnym) Ty nie powinnaś się z nim spotykać. Jeżeli wiedząc że z kimś jest będziesz to kontynuować - to jesteś dla mnie wredną suką. Tyle.

chyba dokładnie nie czytałas, przeciez napisałam, z ejesli postanowi zakończyc tamto to moge dalej znim sie spotykac, jesli nie to nara druga nie mam zamiaru byc