nic mu sie nie chce..Co to za zwiazek-

Mój facet ma 33 lata ja 23....nie przeszkadzało mi to ze jest starszy.......do czasu,.... Dzis mielismy isc na dyskoteke...ale stwierdził że ztego wyrósł.... okey......nie chce to nie...chciałam iść sama ale sie nei zgodził wiec siedze w domu a on śpi:-( Wakacje upał...ciiesze sie....przychodze po niego ubrana nakolorowo w okularach przeciwsłonecznych wieeeeeelką piłką i plecakiem..proponuje wypad nad wodę.......-jemu si enie chce...nie jedziemy.....cały dzień spedza sledząc sensacje w telewizji......i afery naszych polityków.......a ja patrze w okno......marzac o normalnym chhłopaku...co zrobić??

hmmm pogadaj z nim szczerze a jak to nic nie da to wtedy zakoncz zwiazek...wazne jest przeciez wspolne spedzanie chwil...a tak co albo ty albo on bedzie sie meczyl

rozmawiam....z nim wciaz o tym ale on mi cały czas powtzrza ze powinnam wydoroslec......juz sama nie wiem kto tu jest nienormalny....

Hej wam nom niestewty znam to dobrze z tym ze moj przesiaduje przed kompem cale dnie. Dzien wyglada tak praca zje i komp praca zje i kom itd :o Tez proponowalam albo spacer czasami albo gdzies do baru na piwko o dyskotece nawet nie wspominam bo wiem ze nie pojedzie i zawsze slysze jestem zmeczony ja pracuje tez mam czasami serdecznie dosc :(

samemy na disco...nie dość że sam nie chce to jeszcze..ciebei zmusza byś sie z nim nudziła..Olec powinaść i iść sama

bo on jest za stary dla ciebie

hm.. moj tez ma 33 lata i tez wiecznie zmeczony ale jak chce isc na dyskoteke to idzie (tylko krocej zostajemy) i sama tez moge isc (on mnie zawiezie, a pozniej odbierze). tez ciagle narzeka ale jednak stara sie troche. jezdzimy na plaze jezeli ja mam ochote, idziemy na piwo czy do restauracji . moj tez woli siedziec w domu i tez marudzi ze zmeczony ale umie sie poswiecic. i mysle ze to jest wazne. jak by mi powiedzial ze czas wydoroslec to chyba bym sie powaznie zastanowila nad sensem tego zwiazku.

wymien na nowszy model - ot co:)

a u mnie jest odwrotnie bo to ja nie lubie nigdzie z nim chodzić taka sama jestem jak ci wasi faceci, na spacer mi sie nie chce , nad rzeką jest gorąco na grilu jest alkohol na nocną imprezę tez nie bo sie nie wyśpię, nie lubie nigdzie chodzic ze swoim facetem tkak już mama jak on mnie gdzies wyciąga to mnie wnerwia