Jak się zachować, gdy dziecko przyłapie na seksie?

Dziś rano miałam "uroczą" sytuacje - - baraszkuje z mężusiem a synek - 7 lat - podchodzi do nas i mówi "bo się podusicie" :-o

zawsze róbcie to w nocy cichaczem a na jakiej scenie was zastał.

nawet nie pytaj na jakiej :-o W nocy mówisz? tyle ze teraz boje się, że mogło go zainteresować, może zacząć przychodzić i podglądać itd. jak usłyszy u nas jakiś hałas :-o Bo całkiem bezgłośnie to tego sie nie da robić o-:

A pytało o to wspominało o tym, powiedz zę mamusia z tatusiem widzieli na takim filmie dwa misie co się przytulały i udawaliście ich.

was zastal?

Ja myślę, że skomentować tak, jakby nic się nie stało. To znaczy jakby zastał was podczas prania majtek czy coś w tym stylu :) Dziecko w tym wieku raczej nie reaguje na takie rzeczy w sposób specjalnie drastyczny :) Gorzej z 10-latkiem, któremu już koledzy wyjaśnili, jaką hecą jest seks :)

Chemical no nie zawsze mojej koleżanki dziecko, w iwieku 4 lat przyłapalo rodziców, i potem o tym wszystkim rozpowiadało szczególnie rodinie, a do tej pory to pamięta.

:)

no ja nie wiem, moja kuzynka lat 7 wie co to seks calkiem dobrze. moze az za dobrze :O tylko nie wiem skad, czy od kolegow/kolezanek? z internetu? nie sadze zeby rodzice mowili jej o tmy az tak szczegolowo

hehe zawsze jest ten pierwszy raz - malo które dziecko nie przyłapie nigy rodzicow na jakims sexie;) mój przyszedł w nocy spojrzał na nas i powiedział \" nie wygłupiajcie sie\" a ja jak głupia grzecznie odpowiedzialam- dobrze kotku nie bedziemy. jak mnie rano zapytal co robilismy powiedzialam że sie wyglupialismy ;)

To dziecko ma już 8 lat, a nadal to pamięta, niedawno był taki artykuł w gazecie, że dzieci 4-7 letnie uważają takie coś za agresję.

tak, pytał o to troche później męża, to powiedzial "tak sie bawiliśmy z mamusią" ;) . Mam nadzieje że to co zobaczył nie stanie się tematem jego rozmów z kolegami... :-o Aktualnie wyobraźnia podsuwa mi scenki typu przychodzi do nas ksiądz na kolęde a młody mówi przy nim "a pamietasz jak wtedy rano bawilaś się w łóźku z tatusiem" itd.

No i wyobraż sobie że musisz mu takie scenki jakoś wymazać z paięci, baw się z nim durzo w podobny sposób, (nie dosłownie) ale naprzykład łaskoczcie się itp. żeby ono myślało że to coś normalnego.

hmmm ciekawy pomysł ;) Dzięki!

oj tam- to najwyżej powie- przecież to normalne, że ludzie uprawiają sex- i normalne że jak ma si dzieci to niechcący mogą coś podejrzeć. ostatecznie nie robiłaś tego z krystyną z gazowni tylko z własnym mężem

Po prostu trzeba powiedziec że tata całuje mamę, bo ją kocha . I tyle powinno wystarczyć.

no...z tym bym sie niezgodzila do konca- mój mały już starszy przyuważył jak \"tata całuje mamę w cycuszka\" gdzie, co , jak - nie wiem.......kiedyś leżały sobie krzyżówki a na nich z tyłu były mini reklamy pism dla dorosłych ktorych nawet nie zauważyłam......patrze a mały całuje te krzyżówki i całuje..pytam co robi to mi właśnie wtedy powiedział o tym co widział i że on też całuje cycuszki- musiałam mu wytłumaczyć że to są pocałunki specjalnie tylko dla małżeństw i najpierw trzeba mieć włosy na klacie i mieć ślub ;)

Jak tak powie przy kimś nieodpowiednim, to moga powstać plotki, że "robimy to przy dzieciach" itd. a plotka ewoluuje i za miesiąc będziemy uchodzić za osiedlowych zboczeńców i pedofili. :P :-o Tak, wiem, że przesadzam, ale fakt jest faktem, że to byłaby wstydliwa sytuacja, więc nie chce do niej dopuścić ;) A to z tym całowaniem cycków i włosach na klacie jest dobre :D hahahaha :P

kiciaaa moze masz racje- ludzie potrafią zatruć życie potem mogą szopki wyjsc.....

O yes, plotki to jest najważniejszy aspekt sprawy. Nie pomyślałyście, jak to się może odbić na psychice dziecka? Sfera seksualna jest niezwykle wrażliwa, a kształtuje się od najwcześniejszych lat. Poza tym poczytajcie sobie choćby podobne topiki na kafe - dla każdego małego czy dużego seks rodziców jest czymś przerażającym i odpychającym. Dzieci wolą sądzić, ze rodzice "tego" nie robią. Rodzice są aseksualni. I tłumaczenie, że to "normalne" niczego nie załatwia. Nienormalne jest to, że dzieci widzą rodziców w czasie seksu. To się przeżycia, które utrwalają się w psychice na lata. No więc trochę więcej wyobraźni, empatii i ostrożność. Czy to taki problem zamknąć drzwi????

"Czy to taki problem zamknąć drzwi???? " A czy to taki problem dla siedmiolatka je otworzyć?

A dla dorosłego wstawić w te drzwi ZAMEK, zasuwkę, haczyk, cokolwiek??? Naprawdę wasza beztroska lekko powala. O takich rzeczach te dzieci potem opowiadają na długiej i kosztownej psychoterapii.

" O takich rzeczach te dzieci potem opowiadają na długiej i kosztownej psychoterapii" Przesadzasz, przesadzasz, przesadzasz.... Po 1 - on nie zrozumiał, co my robiliśmy. Po 2 - jak bedzie starszy, przypomni sobie i zrozumie to podejrzewam, ze bedzie się z tego śmiał.

Ja kiedys bylam mimowolnym swiadkiem seksu rodzicow. Spalismy w jednym pokoju,oni mysleli chyba,ze ja juz zasnelam. Nic nie widzialam,ale slyszalam:D Na poczatku tez to byl dla mie szok.Miałam 14 lat,wiec wiedzialam juz co nieco o seksie i wiedzialam ,ze rodzice \"to robia\"-widzialam kiedys w ich lazience prezerwatywy. W zasadzie jednak szybko o tym zapomnialam i cale to wydarzenie jakos nie pozostawilo specjalnej dziury w mojej psychice;)

jakkaka- mylisz sie- najgorsza rzecza jaką mozna zrobic to zamknąć sie przed dzieckiem na klucz

Ja też raz widziałam jak rodzice to robią, no i też slyszałam, miałam wtedy 9 lat, i wiecie, co wtedy pmyślałam, no kto zgadnie???

nie pomyślałam wtedy ale to fajne takie kizianie, (głupia byłam to fakt)