Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia....18

utrata dziewictwa - pytania

Polecane posty

Gość mamusia1000
A ja miałam 23 lata jak straciłam dziewictwo. Mój ukochany (który nim jest nadal) był baaardzo delikatny. Mimo to bolało. Nie obyło się bez krwi. Nie zaczekaliśmy aż się rana zagoi i już następnego dnia znów się kochaliśmy, tak że zakrwawiłam pościel:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia....18, nie spiesz się, ból psychiczny może być o wiele gorszy niż fizyczny gdy zrozumiesz, że wybrałaś źłe. Poczekaj i nie pozwól się naciskać. Twoje ciało, twoja świątynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllll
haha, bywa i tak... ale jak widać TE tematy zawsze na topie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
"Wredniak Paskudny Lewituję - gratuluję spostrzegawczości! Kasia 18 założyła ten topik ponad 2 lata temu. Zapewne już od dawna nie jest dziewicą... " Fakt, dopiero jak wysłałam to zwróciłam uwagę na pierwszą stronę i datę założenia tematu.... Być może Kasi się ta wiedza już nie przyda, ale podejrzewam, że na tym forum jest wiele osób podczytujących tylko, które same nie będą mieć odwagi nic napisać, a być może właśnie taka wiedza im się przyda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naagha
Witam. Mam 23 lata i jestem dziewicą. Od podstawówki aż po dziś dzień trenuję i ogólnie rzecz biorąc nie miałam czasu na życie towarzyskie, może się to wydawać śmieszne ale to prawda. Jeszcze do tego rodzice mnie okaleczyli i ścinali mnie w dzieciństwie na chłopaka i ogólnie byłam z nim mylona co skutecznie zmiechęciło mnie to płci przeciwnej. Co za tym idzie nigdy nie miałam chłopaka, a całowałam się jedynie parę razy i to na imprezach, więc nic miłego do wspominania, bo nie miałam się gdzie i na kim nauczyć całować. Na studiach się toszkę moje życie pozmieniało, stałam się bardziej otwarta na ludzi i nie boję się już mężczyzn ( uraz z dzieciństwa ), ale co nie zmienia faktu, że jednak w kontaktach bliżych nie umiem się odnaleźć i trochę się boję. W skrócie jestem starą dziewicą, która ma delikatnie mowiąc parcie na sex, ale mimo wszystko mam zamiar ten pierwszy raz przeżyć z kimś kogo będe kochać. Ale jako, że już taki kawał czasu jestem sama, to można pomyśleć, że w moim życiu już nic się nie zmieni i już zawsze bede sama. Nie myśle tak, ale po prostu czuję się sama i tyle ;/ A przy okazji współczuję facetowi, który będzie mnie rozdziewiczać, bo ja strasznie jestem tam nieczuła ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naagha
Witam. Mam 23 lata i jestem dziewicą. Od podstawówki aż po dziś dzień trenuję i ogólnie rzecz biorąc nie miałam czasu na życie towarzyskie, może się to wydawać śmieszne ale to prawda. Jeszcze do tego rodzice mnie okaleczyli i ścinali mnie w dzieciństwie na chłopaka i ogólnie byłam z nim mylona co skutecznie zmiechęciło mnie to płci przeciwnej. Co za tym idzie nigdy nie miałam chłopaka, a całowałam się jedynie parę razy i to na imprezach, więc nic miłego do wspominania, bo nie miałam się gdzie i na kim nauczyć całować. Na studiach się toszkę moje życie pozmieniało, stałam się bardziej otwarta na ludzi i nie boję się już mężczyzn ( uraz z dzieciństwa ), ale co nie zmienia faktu, że jednak w kontaktach bliżych nie umiem się odnaleźć i trochę się boję. W skrócie jestem starą dziewicą, która ma delikatnie mowiąc parcie na sex, ale mimo wszystko mam zamiar ten pierwszy raz przeżyć z kimś kogo będe kochać. Ale jako, że już taki kawał czasu jestem sama, to można pomyśleć, że w moim życiu już nic się nie zmieni i już zawsze bede sama. Nie myśle tak, ale po prostu czuję się sama i tyle ;/ A przy okazji współczuję facetowi, który będzie mnie rozdziewiczać, bo ja strasznie jestem tam nieczuła ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naagha
Witam. Mam 23 lata i jestem dziewicą. Od podstawówki aż po dziś dzień trenuję i ogólnie rzecz biorąc nie miałam czasu na życie towarzyskie, może się to wydawać śmieszne ale to prawda. Jeszcze do tego rodzice mnie okaleczyli i ścinali mnie w dzieciństwie na chłopaka i ogólnie byłam z nim mylona co skutecznie zmiechęciło mnie to płci przeciwnej. Co za tym idzie nigdy nie miałam chłopaka, a całowałam się jedynie parę razy i to na imprezach, więc nic miłego do wspominania, bo nie miałam się gdzie i na kim nauczyć całować. Na studiach się toszkę moje życie pozmieniało, stałam się bardziej otwarta na ludzi i nie boję się już mężczyzn ( uraz z dzieciństwa ), ale co nie zmienia faktu, że jednak w kontaktach bliżych nie umiem się odnaleźć i trochę się boję. W skrócie jestem starą dziewicą, która ma delikatnie mowiąc parcie na sex, ale mimo wszystko mam zamiar ten pierwszy raz przeżyć z kimś kogo będe kochać. Ale jako, że już taki kawał czasu jestem sama, to można pomyśleć, że w moim życiu już nic się nie zmieni i już zawsze bede sama. Nie myśle tak, ale po prostu czuję się sama i tyle ;/ A przy okazji współczuję facetowi, który będzie mnie rozdziewiczać, bo ja strasznie jestem tam nieczuła ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naagha
Witam. Mam 23 lata i jestem dziewicą. Od podstawówki aż po dziś dzień trenuję i ogólnie rzecz biorąc nie miałam czasu na życie towarzyskie, może się to wydawać śmieszne ale to prawda. Jeszcze do tego rodzice mnie okaleczyli i ścinali mnie w dzieciństwie na chłopaka i ogólnie byłam z nim mylona co skutecznie zmiechęciło mnie to płci przeciwnej. Co za tym idzie nigdy nie miałam chłopaka, a całowałam się jedynie parę razy i to na imprezach, więc nic miłego do wspominania, bo nie miałam się gdzie i na kim nauczyć całować. Na studiach się toszkę moje życie pozmieniało, stałam się bardziej otwarta na ludzi i nie boję się już mężczyzn ( uraz z dzieciństwa ), ale co nie zmienia faktu, że jednak w kontaktach bliżych nie umiem się odnaleźć i trochę się boję. W skrócie jestem starą dziewicą, która ma delikatnie mowiąc parcie na sex, ale mimo wszystko mam zamiar ten pierwszy raz przeżyć z kimś kogo będe kochać. Ale jako, że już taki kawał czasu jestem sama, to można pomyśleć, że w moim życiu już nic się nie zmieni i już zawsze bede sama. Nie myśle tak, ale po prostu czuję się sama i tyle ;/ A przy okazji współczuję facetowi, który będzie mnie rozdziewiczać, bo ja strasznie jestem tam nieczuła ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiowy
Naaghe, wydaje mi się że życie Cię jeszcze może miło zaskoczyć, zwłaszcza w tej dość delikatnej kwestii. Brak czucia tam i tu :) to pozory kwestia zaangażowania i dobrego nastawienia, a sytuacja sama się rozwinie, może się nawet rozbudzisz:) Dobrze poszukaj a są tacy co Ci pomogą się rozluźnić w tej dość ważnej chwili i czerpać z tego rodzaju doznań swoistą przyjemność:) Życzę powodzenia w Nowym Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęsciara
Mnie np. wogóle nie bolało, naczytałam się takich strasznych rzeczy na temat pierwszego razu, że długo zwlekałam, a jak się okazało nic nie czułam i było nawet przyjemni :)))))) wiec nie ma co panikować, trzeba się rozluźnić , bo strach sam w sobie powoduje spięcie, a jak wiadomo im bardziej jesteś spięta tym trudniej partner w Ciebie wchodzi i to też boli. A więc długa gra wstępna i nie myśleć o bólu bo to tylko pogarsza sprawę .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foxy_coxy
Mnie tam nie bolalo za bardzo. Ze jestem dziewica powiedzialam mu dzien przed. Poszlam z nim do lozka po zaledwie kilku dniach znajomosci, w tym tyg bedzie nasza 4 rocznica (liczymy ja sobie wlasnie od tego pierwszego razu). Pamietam, ze nie mialam zamiary tracic z nim dziewictwa, chodzilo mi raczej o którki romansik, kilka pocalunków tu i tam, nic wiecej. Wyszlo tak ze sie zakochalam i pod wplywem impulsu poszlam z nim do lozka. Rozebral mnie, piescil, zrobil nawet minetke. Potem ja na niego wskoczylam (mial prezerwatywe) i w sumie sama sie rozdziewiczylam, bo to ja bylam na górze. Bylam podniecona, mokra, cipka mi pulsowala z pozadania i poprostu sie nabilam na jego wacka. Bolalo tylko troszeczke, nie przewalismy stosunku, bo bylo przyjemnie. Krwawilam troche. Pamietam, ze ta krew splynela po jego udzie na przescieradlo. Tej samej nocy kochalismy sie jeszcze kilka razy. To byl jeden z najcudownieszych dni w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Agnes
U mnie to było tak kochałam sie całkiem tak naprawde przypadkowo poznałam faceta w internecie był odemnie sporo starszy i doswiadczony ja dziewica.Jak wsadził pierwszy raz bolało bardzo ale przy tym był delikatny i kochalismy sie z gumka i bez kilka razy chyba z piec trwało to całą noc z przerwami na odpoczynek moje wrazenia sa takie ze po stosunku chce sie pić, krwawisz zawsze bo rozrywa ci błone dziewicza jest cudownie nie boli tak bardzo jak myslałam(czym wieksze podniecenie tym mniejszy ból) potem wkładał mi b. głeboko i praktycznie troszeczke bolało najgorsze jest to pierwsze włożenie członka.Koniecznie musi być gra wstepna i to najlepiej długa. Nie żałuje tego że to zrobiłam ja to naprawde czułam ze z nim moge. Miał duzego wiec ból był na poczatku znaczny i duzo krwi leci i to przez wiele godzin po stosunku na moim ciele i okolica intymnych wyczuwam wyraznie jego zapach cudowne przezycie.Nie do opisania. To trzeba przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzefinka
a mi dupa pekla na pol...i cycki mi odpadly...ale fajnie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na milosc
Pragne troche sie wypowiedziec. A wiec, jestem dziewica... Planuje swoj pierwszy raz z chlopakiem ktorego kocham ponad zycie co prawda boje sie troche bolu i krwi, ale takze tego ze po stosunku musze wrocic do domu. Nie wiem czy uzyc tamponu czy moze podpaski :/. Nie wiem takze jak dlugo bedzie bolec i jak dlugo moze leciec krew. Oczywiscie dziewictwo strace tylko jak bede wyluzowana i moj partner o tym wie o dlugiej grze wstepnej takze. Moim kolejnym problemem jest zabezpieczenie, beda to prezerwatywy ale na poczatku jakas dziewczyna sie wypowiadala ze wpadla po pierwszym razie, poniewaz pekla gumka, tego sie obawiam. Prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie pamiętam swojego pierwszego razu...zastałam zgwałcona i coś mi dali przez co nie wiele pamiętam...tylko niektóre momenty i urywki.Pamiętam jednak ogromny ból.nie ból fizyczny...pamiętam jak bardzo cierpiałam, jak bardzo go nienawidziłam, jak bardzo znienawidziłam facetów i jak bardzo siebie.później długo nie mogłam patrzeć na siebie i na swoje ciało. Jest jednak ktoś kto to zmienił...przezyłam swój kolejny pierwszy raz..piękny...jednak nie do końca pierwszy o czym nigdy nie zapomnę... Nie wyobrażacie sobie jak to jest nie pamiętać swojego pierwszego razu... Proszę was tylko nie zmarnujcie swojego pierwszego razu.przeżyjcie to z wielką czcią i tylko z osobą którą kochacie.przeżyjcie to tak, jak nie było dane mi przeżyć. oddała bym wszystko żeby czuć ból i krew, byle by nie stracić dziewictwa w ten sposób. dlatego przede wszystkim bądźcie pewne że tego chcecie i że robicie to z odpowiednim mężczyzną, z kimś najodpowiedniejszym. i jeszcze coś...warto poczekać, nie wolno się śpieszyc czy robic tak bo tak robią wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnadziewczyna
Moja historia z utrata dziewictwa nie należy do najprostszych jednak mimo tego że kocham nadal partnera z którym to zrobiłam - nie mogę powstrzymać się od łez i można na tej podstawie nakręcić film... byłam z chłopakiem, młoda, głupia, ze wsi przyjechałam do miasta nie znałam życia ani nie wiedziałam że chłopak może wykorzystać dziewczynę tylko do jednego, zakochałam się w nieodpowiednim chłopaku (wtedy myslalałm ze jest on odpowiedni) na imprezie wypiłam za dużo, dałam mu się, bolało mnie strasznie i ogólnie pierwszy raz nie był taki jaki zawsze wyobrażałam sobie będąc córeczka tatusia - świece, łóżko, nic nie było z moich marzeń, wszystko leglo w gruzach, całe moje dzieciństwo. Miałam do siebie straszny wstręt, ale mimo wszystko ufałam mu i wierzyłam że mnie kocha jak głupia, co z tego że poźniej dowiedziałam się że zdradził mnie na tej samej imprezie z inna dziewczyną i później jeszcze zdradził mnie kilka razy - teraz się zmienił, to wszystko się zmieniło jesteśmy obaj już dojrzali minęło sporo czasu ale ja nigdy nie zapomne co mi zrobił... chociaż kocham go nad życie i nie umiem bez niego żyć, czuje że ofiarowałam mu coś, na co zwyczajnie on nie zasługiwał. Może gdybym zrobiła to z nim teraz, miałabym inaczej w głowie, bo po tamtym co przeżyłam miałam depresje nie do wytrzymania, ledwo z niej wyszłam cało... ale co się dziwić, dlatego proszę was, uważajcie na swoich partnerów, jesli jestescie jeszcze dziewicami, to że boli fizycznie nie zwraajcie na to uwagi naprawde... wbardziej i mocniej bedziecie cierpiały jak będzie was zżerać od środka że ofiarowałyście cos czego nie bedziecie mogly juz wrócić ani dac komus innemu, a wszystko zabrał ktos nie uczciwy, zawsze zapamiętacie swoja naiwność.. przestrzegam was przed przemyśleniem decyzji i nie robieniem niczego pod wpływem. BŁAGAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×