jaki człowiek Was zafascynował?

Ernest Shackleton jest postacią którą podziwiam

jest taki jeden, sni mi się już od wielu nocy i mam tylko jedno marzenie, by i on o mnie tak marzył.....to moze kiedyś sen ziści się na jawie....ech.....co ja bym za to dała i co jemu dała...ech...

Razem z kilkoma towarzyszami przepłynął w zwykłej szalupie 1500 km oceanu,dotarł na Georgię Południową,pokonał góry nie tknięte ludzka stopą i zorganizował ekspedycję ratunkową na Wyspę Słoniową gdzie reszta jego załogi zniszczonego statku pozostała.

:-) Na pewno się ziści! Powodzenia.

od krystalografii, Maria Skłodowska, bo ja wiem kto jeszcze...

chyba nie, bo ja mu się nie podobam, to znaczy chyba mu sie podobam, ale on chyba ma kogos i tylko kiedys na imprezie się do mnie ot tak przystawiał ech....jak on mi się podoba....hmmmm zrobiłabym z nim absolutnie wszystko, wylizałabym go jak kotka hmmm, zadusiłabym go jak boa i inne takie...

z całą pewnoscią nie dałabym mu spac... to takie moje marzenie, noc, on, flaszka czerwonego wina....dłuuuga noc....hmmmm

na pewno mu się podobasz, skoro i on tobie się podoba! spokojna caszka.

malaga tylko orydżinal, a nie podróba jakaś.

Gdy klika lat później zmarł na tej wyspie jego żona zapytana listownie gdzie go pochować odpowiedziała:\"na Południowej Georgii,on wyboru dokonał już dawno\" Pogrzeb był skromny,nie przybył nikt z rodziny,ale Grytviken nie mogło pomieścić staków wszelkich bander,pewnien francuski podróznik napisał: \"Grób na pustkowiu gdzie dochodzi tylko ryk fal i krzyk mew jest najbardziej samotnym miejscem jakie w zyciu widziałem,tak samotnym jak samotnymi byli w ostatnich godzinach ci którzy tam spoczywają\"

rzecz w tym, że nie jest to takie proste.....bo ja nie jestem wolna i w tym tkwi problem, poza tym jestem od niego starsza.... ech albo oboje byliśmy pijani i nie wiedzielismy co robimy, albo jest między nami jakaś chemia