Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kika33

Teściowa i bratowa - trudne relacje

Polecane posty

Gość kika33

Piszę w sprawie swojej "kochanej" Teściowej. Od naszego ślubu minęło już 9 lat a ona nadal nie zaakceptowała faktu, że Jej syn jest dorosły, mam swoje życie, swoją rodzinę i dzieci....Ciągle są pretensje,wzbudzanie poczucia winy, ataki, niezadowolenie. Ja przez długi czas znosiłam te humory, puszczałam mimo uszu wszelkie przykre uwagi, nawet zniewagi, chamskie zachowanie - bo to matka męża, bo to rodzina, bo trzeba jakoś trzymać się razem..I ciągle tak było, że Ona powiedziała coś głupiego i chamskiego, ja sie w domu wściekałam, płakałam ze złości, wyżywałam się na dzieciach i mężu....a potem po jakimś czasie jechaliśmy tam znowu jakby nigdy nic.Ale nie odpowiadała mi taka sytuacja i dzięki pracy nad sobą, zmianie swojego nastawienia do całej sytuacji zaczęlam inaczej do tego podchodzić: rzadziej tam jeżdziłam, nie zależało mi tak bardzo na kontaktach z Nią, zaczęłam Jej wprost mówić co mi nie odpowiada w Jej zachowaniu.....no i wtedy stosunki jeszcze się pogorszyły bo jak to takie "nic" jak ja może zwracać uwagę starszej od siebie kobiecie, matce etc. Po kolejnym przedstawieniu przed rodziną w sensie jak to ja nic nie umiem, jakie to moje dzieci są niewychowane i ja się do niczego nie nadaję...stwierdziłam, że nie będę z tą kobietą dyskutowała - nie widziała się ze mną, mężem i dziećmi już prawie trzy miesiące (chociaż mieszkamy bardzo blisko), nie będę Jej całe życie udowadniała, że nie jestem wielbłądem. Na szczęście mąż jest po mojej stronie. Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja i nie tak powinny wyglądać stosunki w rodzinie, ale czuję ,że nie miałam wyjścia i inne rozwiązanie nie przychodzi mi do głowy. Mimo wszystko gdzieś tam uwiera mnie myśl, że Teściowa mnie nienawidzi, nie szanuje, źle o mnie mówi... Mam jeszcze jeden problem....z Bratową. Generalnie to jes tak, że jak Teściowa w miarę dobrze z nami żyje to nadaje na do nas na drugiego syna i synową; no a jak z nami ma na pieńku - to odwrotnie. I to mnie strasznie wkurza - teraz moja bratowa i brat męża jeżdżą tam na obiadki, miłość kwitnie, a Ona przyjeżdza do mnie i mi opowiada jaka to Teściowa jest miła ( a wcześniej obgadywała Ją i krytykowała gdzie się dało), że wcześniej to się Jej czepiała a teraz jest tak fajnie i Ona (bratowa) nie rozumie o co mi chodzi.... Bardzo mnie denerwuje ta dwulicowość, fałsz i zakłamanie...nie umiem sobie z tym poradzić. Najlepiej mi jak się z Nimi wszystkimi nie widuję...zawsze po takiej wizycie mam wątpliwośći: może to rzeczywiście ze mną coś jest nie tak, może za bardzo sie czepiam. A z drugiej strony denerwuje mnie to, że Bratowa wzbudza we mnie takie uczucia, że nie potrafię tego zwyczajnie olać i zająć się ważniejszymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljno
olej to. Moja teściowa nie jest złą kobietą, wiem ze chce dla nas (dla swojego syna) dobrze, ale najchętniej wprowadziłaby się do nas. Ciągle mnie poucza daje dobre rady, czego ja nie znoszę. Też jest dwulicowa u nie nadaje na swoją corkę, zięcia, a pewnie u nich na mnie, w ogóle to pokrętne z niej stworzenie. Staram się ograniczyć kontakty z nia do minimum. Ona nie rozumie że dla mnie rodzina to ja mąz i dizieci i nie mam czasu spedzać każdego wolnego dnia w jej towarzystwie, dzwonić do niej codziennie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim być bratową - żoną brata trzeba mieć własne zasady, nie spoufalać się nie mówić o wszystkim potem zostaje przekazywane . Nie rozmawiać na temat innych członków rodziny męża . A przede wszystkim bratowa nie może być między synem teściowej a nią a najbardziej miedzy nim a rodzenstwem .Ja sama jestem bratowa docierały do mnie informacje o mężu od sióstr jego. ale nie mam zamiaru tego słuchać bo mi nie potrzebne jest wiedzieć o wszystkim co dotyczy męża. nie wykorzystywać faktow przeciwko jego rodzinie o nim do przekazywania obcym osobom. mam doświadczenie . Kiedys moja bratowa rozmawiała z byłą żoną pierwszego brata o przeszłości i ich małżeństwie. dotarło do mnie że bratowa celowo wtrąca się w sprawy nieistniejącego już małżeństwa . ja bardzo żałuję że mówiłam na męża jego siostrze źle zrobiłam . Bratowa nie może uczestniczyć w sporach rodzinnych w konflikcie męża z jego rodzeństwem i rodziną. takie mam zdanie . Jeśli was niepokoi zachowanie szwagierki czy bratowej mowić matce . w mojej rodzinie były nieporozumienia na tym tle jak bratowa mieszała się w relacje siostr męża i braci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , bratowa i tesciowa z malej litery, tonie jest Bóg ;). No iograniczenie kontaktow z nimi to dobry pomysl. Zyj swoim zyciem i olej reszte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, żona brata twojego męża nie jest twoja bratową tylko twoja SZWAGIERKĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nigdy noc o swoich mamach tylko stale teściowe i teściowe. Do zarzygania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic *miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mamusia jest kochana i cudowna bo nasza a tesciowa to obca baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×