Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grgfweeg.

miałyście tak moze?

Polecane posty

Część Kiwi!!!! Synek na szczęście już zdrowy, poszedł dzisiaj do szkoły, a jutro jedzie na Turniej szachowy, ciekawe jak mu pójdzie. Od następnego miesiąca zaopatrzę się w testy owulacyjne, ciekawe co z tego wyjdzie. Zdjęcia z USG obejrzałam, ale przyznam się że nie bardzo wiem o co chodzi, czy na zdjęciu nr 3 było widać płeć dziecka?????? U nas dziś zimno, ale zapowiadają ciepło nawet po 20 stopni. Muszę zrobić zakupy na Wszystkich Świętych, nie lubię tego święta, bo niestety mam na cmentarzu mamę. Zawsze w ten dzień jest mi tak bardzo smutno i chce mi się płakać. Ale takie jest życie, chociaż to już 12 lat nadal nie mogę się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka, smutne, że Twoja mama nie żyje:( :( :( My w tym roku planujemy wybrać sie na cmentarz po raz pierwszy z córką. W naszym mieście właściwie nikogo na cmenrarzu nie mamy i zawsze jeździmy na cemntarz do miasteczka o 30 km dalej. Fajnie, ze syn już zdrowy. Lubi grać w szachy? Te testy warto jednak kupić. Ze zdjęciem nr 3 chodzi mi właśnie o płeć. Popatrz na wypuklość obok krzyżyka i napisz, co o tym sądzisz. Uciekam do pracy, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!!! Syn zainteresował się szachami tak od roku, i zaczął chodzić na kółko szachowe, na początku to była jego wielka fascynacja, a teraz już mniej, ale na kółko chodzi chętnie, chociaż nie za chętnie jeździ zawody, gdyż zawsze jest najmłodszy i przeważnie przegrywa. Ostatnio był na takich zawodach (nie rozumiem właśnie dlaczego ten pan co ich uczy go wziął) gdzie grali dorosłe osoby, więc szanse marne i to go zniechęciło. Moja mama zmarła jak miałam 19 lat, niby już byłam pełnoletnia, ale naprawdę było mi ciężko. Moje życie wogóle od początku wciąż jakoś pod górkę, z ojcem nie mieszkaliśmy, był alkoholikiem, więc mama wychowywała mnie i brata sama. GDy zmarła brat miał już założoną rodzinę i nie mieszkał z nami, więc musiałam mieszkać sama, jak sobie to wspominam to mam ciarki to był koszmar, kończyłam ostatni rok Liceum, ale człowiek jest silny i jak by mi ktoś ten scenariusz przedstawił wcześniej to był w życiu nie pomyślała że sobie poradzę, a jednak............... Jak widzisz moje życie nie było kolorowe, i teraz też wciąż nie tak jakby się chciało. Oglądałam te zdjęcie z USG coś tam widać, ale to może być przecież pępowina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka! Współczuję, rzeczywiście nie miałaś lekko. Ale sobie poradziłaś, to znaczy, że jesteś silną kobietą, a to bardzo ważne. Ja mam dobrych rodziców i młodszego o 2 lata brata, oboje urodziliśmy się długo po ślubie, bo mama nie mogła zajść w ciążę. Trochę wychuchani chyba jestesmy za bardzo przez to. Fajnie, ze syn ma pasję. Najwazniejsze, żeby chodził z własnej woli, a postepy będą zadziwiające. Moja córka jak na razie przejawia zdolności językowe (po mamusi:p), bardzo ładnie rozmawia i używa bogatego słownictwa. Zaskakuje bystrością swoich spostrzeżeń. do tego pedantka do bólu (też po mamusi:p i po teściu:P:p). Ładnie też śpiewa, melodyjnie. Wiadomo, że talent słuch językowy i muzyczny łączą się ze sobą. Gorzej ze zdlolnościami ruchowymi. Np. kilka miesięcy uczyła się jeździć na rowerze. Dopiero niedawno załapała, o co w tym chodzi. A jak Wasze starania? Widzisz szansę w tym cyklu? Ja w przyszłym tygodniu idę się kłuć. Będę mieć m.in. badanie na toksoplazmozę. Mam nadzieje, ze wynik wyjdzie ujemny. Uciekam, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część!!! Nie pisałam dawno, bo nic nowego u mnie, małemu wyleciał pierwszy ząb, a ile było z tym problemu, bał się go wyrwać i nie chciał pozwolić nam, ale jak mu wisiał tak prawie na jednej niteczce mąż pociągnął mu bez jegopozwolenia i po strachu, przyznał że nic nie bolało i teraz już się nie będzie bał. Co do moich starań - ciąży w tym miesiącu nie będzie, nie było owulacji i nie przykładaliśmy się do starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka! Wyjeżdżacie gdzieś na Wszystkich Świętych? My szykujemy się na cmentarz 30 km od naszego miasta. Córka będzie na centarzu po raz pierwszy w życiu. Co do zębów, to wczoraj auważyłam, ze mojej małej idzie piątka na dole. W końcu:) Dzis byłam na pobieraniu krwi. jak zwykle tragedia przy szukaniu żył, aż mi łzy leciały, bo nie mogła sie wkłuć. Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!!!! Wszystko mi się przed chwilą skasowało, a napisała naprawdę dużo. Jak tam badaniu krwi???? Jak mała na wszystkich świętych, chyba była zachwycona????? Chodzicie wieczorem na cmentarz, bo my co roku, super to wygląda, ten blask. @ dzisiaj miała się pojawić, ale narazie cisza przed burzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka, moje dziecię było pierwszy raz w życiu na cmentarzu, ale nie podobało jej się. Nie rozumie jeszcze, o co w tym biega, ale czuje, że to coś smutnego. Była grzeczna, ale smutna i chciała szybko z cmentarza iść. My nigdy wieczorem nie chodzimy, boję się. Wyniki z bdania krwi dopiero w poneidziałek. Długo. Zawsze są na drugi dzień. Dzis w koncu kupiliśmy małej kurtkę w 5-10-15. Czerwoną w kapturem z liskiem. Zostaje jeszce akpu czapki, szalika i rękawic. Trzymam kciuki żebyś nie dostała @. Który to już miesiąc starań? U mnie brzuch juz większy. w talii 5 cm na plusie, ale i tak jeszcze mało kto dojrzy ciążę. Wciąż wyglądam, jakbym przytyła. Nie tracę nadziei na coreczkę:) Powoli kupuję już ciuszki. Na razie w lumpeksach, a czego nie kupię, to na allegro. W sklepach nowe są starsznie drogie. Już lepiej hurtowo na allegro. Dziś miałam dzień urlopu. Zasłużony. A jutro już weekend i idziemy do znajomych. Uciekam, pa! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małej na pewno by się podobało wieczorem, synek nie daje nam spokoju i musimy iść wieczorem, my się nie boimy, gdyż mieszkam w małej miejscowości, a na cmentarzu dosłownie tłum ludzi. To już chyba 7 miesiąc starań, przestałam liczyć!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietka, jak Wam mija weekend? U nas słonecznie i zaraz wybywamy na spacer. Wczoraj pierwsza osoba (ze znajomych) zauważyła ciążę. Czyli coś tam juz widać:p Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!!! Pogoda że aż strach wychodzić, a u Ciebie jaka???? Wekend minął szybko, mały znów był na zawodach w szachy 40 km od nas i poszło mu dobrze, co prawda zajął 7 miejsce, ale był najmłodszy wśród 25 dzieci. Jak się czujesz?????? Mała zdrowa????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka! A u nas dzis pada śnieg z deszczem. zimno, wiatr. Okopieństwo. Z Twojego syn to prawdziwy mistrz szachowy rośnie:) Moja mała zdrowa, nie choruje na razie (odpukać). Ja czuję sie dobrze, choć, jesli wierzyć wynikom morfologii, to mam anemię. ZXa mało erytrocytów i hemoglobiny mi wyszło. Na szczęście moczi toxo w porządku. Strasznie jestem cieakwa, jak wygląda teraz moj dzidziuś, czy wszystko z nim w porządku, czy jest dziewczynką czy chłopcem. a tu jeszcze miesiąc do usg:( Za tydzień mam co prawda wizytę u lekarza, ale bez usg. Uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj doła, przyszła do mnie wstrętna franca @, po 6 dniach spóźnienia, trochę już byłam nastawiona na tak, ale od 4 dni miałam spadek temperatury i to mi dało do myślenia i nie robiałam test. Ach szkoda gadać, napiszę jutro może już będzie mi lepiej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi:( Może jednak pomyśl o wizycie u lekarza? Może coś Ci przeszkadza zajść w ciążę? W sumie już dosć czasu sie starasz. Może coś z hormonami nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!!!! Jestem ostatnio tak zagoniona, że nie mam czasu pisać. Mam fachowców od dachu, i robię nam nowy dach, więc siedzę sama w sklepie, mąż im wciąż coś dowozi i pilnuje. Wczoraj byłam na testach skórnych u alergologa z małym, były to testy wziewne, i potwierdziło się jest nadal uczulony na roztocza, a jesienią to się jeszcze nasila bardziej. Lekarz myśli o odczulaniu, a ja jakoś nie jestem przekonana muszę dowiedzieć się więcej na te temat. Co u ciebie, jak się czujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietka! To rzweczywiście masz niewesoło teraz z tym remontem. ale dach trzeba zrobić, żeby Wam na głowy nie ciekło. A czemu sie boisz odczulać syna? Jesli to jest szansa na wyleczenie albo zlagodzenie alergii, to na pewnop warto. Mnie w ciągu weekendu wkońcu wybiło, mam brzuszek. Od razu kilo przytyłam. Byłam we wtorek u lekarza, wszystko ok. USG dopiero przed świętami. Ech, jeszcze tyle czekania. Choinkę musimy kupić, bo nie mamy. A Wy macie żywą czy sztuczna zwsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kiwi!!!!! Remont w sobotę się zakończy, to bierzemy się za remont pokoju dla małego, gdyż do tej pory korzystał z naszej sypialni (dodam że mamy dużą) miał tam swój kąt - zabawki, swoje łóżko i komputer. ale z mężem postanowiliśmy zrezygnować z sypialni i dać mu cały pokój. Jedyny problem jest taki, że chciałam tylko ten pokój odnowić, ale mam na podłodze wykładzinę dywanową i musimy ją wyrzucić przez małego alergika. ale co się nie robi dla zdrowia dziecka. Myślę że do świąt będzie już domek piękny. Choinkę mamy zawsze sztuczną, jakaś u nas taka tradycja. Zaraz biegnę małego na szachy zaprowadzić, a potem jadę z nim na urodziny do jego koleżanki, ja też się załapię na kawkę bo koleżanki syna mama to moja przyjaciółka. Ale się rozpisalam. To super że brzuszek rośnie, a ruchy już czujesz??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie, że szykujecie synkowi osobny pokój. Naa pewno bardzo się cieszy, że będziem iał własny , oddzielny kąt. U nas tez sztuczna choinka, żywe po tygodniu sie sypią. Ruchy czuję od tygodnia. ale na razie słabiutkie. Nam komp w domu siadl. Jutro męża po jakiegoś fachmana wyślę. Dostęp do neta mam tylk ow pracy teraz:( My planujemy córce trochę pokój ozdobić gadzetami z Ikei. Jakiś dywanik, kosz na zabawki. Tochę tego jest na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część!!!!!!!!!!!! Nie mogłam przez 2 dni nic napisać, kafeteria szwankowała!!!! Ja dzisiaj dzień wizyt na 14 wizyta u dentysty z małym, a o 17 na testy do alergologa. Wczoraj za to przeżyłam godzinę grozy. Mały przychodzi sam z szkoły , ma 5 minut drogi a pod domem czekam za nim, i o ustalonej godzinie idą jego koleżanki a jego nie ma, więc pytam gdzie syn, a one mi na to że szedł z nimi do szatni a potem pojechał chyba z mamą samochodem do domu. Jakoś jeszcze wtedy mi głupie myśli do głowy nie przyszły, bo myślałam że zaraz przyjdzie, jak minęło 15 minut jego nie ma poszłam do szkoły po niego, przeszukałam całą szkołę, jego wychowawczyni też nie było, w sekretariacie też na planie nie mięli nic dodatkowego, więc już wtedy myślałam o najgorszym, że może wsiadł do jakiegoś samochodu. Dzwoniłam do męża bo już nie wiedziałam co mam robić, w domu go nadal nie było, dzwoniłam do tej jego koleżanki, ale ona nic nie wiedziała, a potem w końcu dodzwoniłam się do wychowawczyni, która mi oznajmiła że mój syn został przez nią wysłany do logopedy i wróci później do domu. No i wrócił. Pokój małemu robimy na drugi tydzień, wybrałam mu fototapetę na całą ścianę, że jakoś ten pokój zrobić dziedzinnym. Ale wyboru nie ma dużego, są fajne fototapety ale do małych dzieci, z postaciami z bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka, a ja neta wciąż w domu nie mam. Wczoraj mąż dzwonił na pomoc techniczną i też nie udało się zamontować. Jakieś sterowniki musimy dokupić. To rzeczywiście miałaś stracha z synkiem. swoją drogą wychowawczyni powinna cie poinformowac, zapytac o zgodę, a nie sama dziecko do logopedy wysyłać. Te tapety fajne, wszystkie mi sie podobają. Takie własnie chłopięce. Synowi się podobają? W ogóle fajna strona. Sami robicie remont czy macie fachmanów? A ja coś ostatnio zmęćzona chodzę. Dziś budziłam wsię w nocy, sąsiedzi sonbie muzuyczke za scianą puszczali, a u nas w bloku są cienkie ściany i w nocy wszystko sie niesie. Uroki mieszkania w bloku:( Chyba się dziś przejade do sklepów w poszukiwaniu bobmek, zorientuje się przynajmniej po ile sa. Musimy kupić choinkę i do niej scały wystrój. Pójdzie trochę kasy. Jak sprawy dzidziowe? Używałaś może testów owulacyjnych? U mnie brzusio już sporawy, nie ukryję już ciąży. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!!!! Miałam dzisiaj pracowity dzień. Syn miał urodzinki, wyprawiłam mu, i chciałam dobrze, więc zaprosiliśmy wszystkich na jeden dzień, koleżanki i kolegów na 14, a rodzinę na 17. No i niestety to był głupi pomysł, gdyż dzieci tak się rozbawiły, że o domu swoim nie myślały a tu już zjechała rodzinka i dom pełen ludzi. Ale mały zadowolony dostał super prezenty głównie zamki i rycerzy, to co najbardziej lubi. Remont zawsze robiliśmy sami, czyli tapetowaliśmy, ale ostatnio nie mamy czasu i przyjdzie malarz. Tapeta się syowi podoba, zobaczymy jak będzie wyglądać na ścianie. Sprawy dzidziusiowe............, nie wiem co się ze mną stało, ale jakoś przestałam wierzyć że się nam uda, testów nie zakupiłam, i nawet nie wiem który mam dzień cyklu dzisiaj, może to przejściowe i w końcu nabiorę jakiejś siły, żeby zacząć jeszcze walczyć, bo czas ucieka i niedługo to będzie za późno (będę za stara).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka, no to rzeczywiscie była niezła impreza!!! Najwazniejsze, że jakoś się wszystko udało pogodzić. I dzieciaki szczęśliwe! U nas szykuje się imprezka w sobotę. rodzice, tesciowie, brat ze swoja dziewczyną. W koncu ją poznam, bo dopiero pierwszy raz ją przyprowadzi. Moze niedługo się będzie hajtał? Kochana, bierz się za te testy:) Bo ani sie obejrzysz, jak babcia zostaniesz. Uciekam pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietka, co u Ciebie? Jak weekend? U nas było dość imprezowo. W sobotę goście, a wczoraj zrobiliśmy sobie wypad nad morze. Córka pierwszy raz była. A dziś smutna rzeczywistosć w pracy:( Uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!! My znowu awarię neta mieliśmy, już mnie to wkurza, same zaległości!!!! Jak tam goście po wizycie w wekend jak dziewczyna brata, jakie zrobiła na tobie wrażenie!!!! Oj wyjazdu nad morze zazdroszczę na pewno się małej podobało!!!! Ja juz po remocie pokoju małego, ale teraz czeka mnie wszystko pięknie poukładać i zapiąć na ostatni guzik, jak wszystko będzie ok. to jak chcesz to prześlę ci zdjęcie pokoju i mojego syna, bo chyba jeszcze go nie widziałaś. Jak się czujesz???? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietka, a pewnie, że poprosze zdjęcia synka i pokoju. Adres mail pod nickiem. Nie mam neta w domu cały czas, wszystko z pracy musze pisac. Mąż ma dzis jechać do serwisu, mam nadzieję, że dotrzyma słowa. Imprezka imieninowa sie udała. Corka cala w skowronkach, tyle ludzi wokól. I słodyczy na stole, raj dla dziecka. Dziewczyna brata w porządku, choc trochę niesmiała. ale to może na początku. Mam już firanki w kuchni. W piątek mąż z moim tata zawiesili karnisz. teraz kolej na duzy pokój. Mam nadzieję, że przed świętami się uda powiesić firanki i w dużym pokoju, będzie przytulniej. Dziś planujemy jechać do Carefoura na duże zakupy chinkowe. W planach zakup choinki, bombek, swiatełek etc. Nic nie mamy jeszcze. W poprzednim mieszknaiu milismy mikro-choinkę może 40 cm wysokości. Teraz chcę przynajmniej 180 cm. Uciekam do pracy i czekam na zdjęcia. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kiwi!!! Pokoik małego już prawie na wykończeniu, ale z tym wykończeniem zawsze najtrudniej, ma dostać na święa pościel w Piratów a teraz szukam mu jeszcze ładnych firanek, jak już w miarę wykończę to zrobię zdjęcia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietka, ale sie naszukałam naszego topiku:) Znów nie mam sprawnego kompa w domu, 2 razy był już w serwisie. Dziś mąż wiezie go po raz trzeci. Szlak by to trafił. Jak przygotowania przedświąteczne? Porządki już zrobione? U nas zostały do umycia jeszce 2 okna i wypolerowanie podłóg. Przy odrobinie szczęścia moze uda się jesszce karnisz w duzym pokoju zamontować, bo w kuchni już mamy. Tylko pokój dziecięcy na razie łysy. Pokój syna juz gotowy??? Trzymam za słowo z fotkami. Masz już pomysl na święteczny prezent dla synka?? Ja wymyśliłam dla córki Noddyegi w samochodzie. Plus coś jeszcze, ale nie wiem co. O taki Noddy: http://www.allegro.pl/item277968614_samochod_noddy_fajny_samochodzik_z_napedem.html Oczywiście nowy, oglądałam już wczoraj te auta w Leclercu. A dla mżęa to pojcia nie mam. Masz jakis pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Kobietka!!!! My wszyscy po kolei mieliśmy ostatnio wirusa, biegunka i wymioty, tak że w domu było wesoło!!!!! Porządki staram się już też robić w wolnej chwili, w sklepie mamy teraz dużo roboty, więc czas poświęcamy tam. Do pokoju syna brakuje mi jeszcze paru rzeczy, ale teraz nie mamy czasu gdzieś wyjechać i kupić, my większymi zakupami zajmiemy się w styczniu!!!! Prezent dla syna juz mam: gra komputerowa lego szachy, i gra planszowa scrable junior i czekam za pościelą piraci z karaibów!!!! A do męża do też nie mam pomysłu!!!! U mnie @ spóźnia się , tak jak w tamtym miesiącu więc się nie nastawiam, ale za taki piękny prezent pod choinką być ślicznie podziekowała!!!! Jak u Ciebie samopoczucie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja trzymam kciuki, żeby @ się nie pojawiła. Byłby piekny prezent!!! Ile dni Ci się spóźnia? Czuje sie dobrze, ale martwi mnie trochę mały brzuch jak na 22tc. Przytyłam na razie 3 kg. 17.12. w poniedziałek mam usg połówkowe, stres wielki, czy dzidzia zdrowa. Jak zwykle będę panikować. Szykują sę wariackie 2 tygodnie przed świętami. W pracy więcej pracy, do tego zakupy świąteczne, sprzątanie. no nic, jakos przeżyjemy. MUSIMY!!! Uciekam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×