Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sloneczko80

pomoz.....

Polecane posty

Gość sloneczko80

Moja historia w skrocie: Dlugo bylam zupelnie sama. Pierwszych chlopak w wieku 23 lat, poltora roku w zwiazku, bolesne rozstanie, rok depresji, drugi chopak, szybkie rozstanie i niechec do zwiazkow. Teraz mam wrazenie odbijam sobie faze poznawania relacji damsko-meskich, odreagowuje. Poznaje mezczyzn na necie, kilku znam w realu. Potrafie rozmawiac z nimi godzinami o wszystkim. Mam tylko obawe, ze moze nie postepuje fair. Nikomu niczego nie obiecuje i wprost pisze, ze ciezko sie zakochuje. Ale oni sie przede mna otwieraja, obawiam sie, ze moga myslec, ze sa wyjatkowi w moim zyciu. Nie chce nikogo skrzywdzic tak jak mnie skrzywdzono, ale dobrze mi w tej sytuacji. Nie mam zwiazku, czuje sie samotna, ale mam z kim pogadac, to fajni ludzie. Jak uwazacie, czy postepuje w porzadku? Moze powinnam odstawiac wszystkich, zostawic tylko jednego, moze cos by z tego wyszlo, moze nie. Sama juz nie wiem.... pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhjjjkjk
i w czym problem? boisz sie, że zranisz jakiegos faceta? daruj sobie, oni sa silniejsi emocjonalnie niz kobiety ;) szukaj dalej, w koncu znajdziesz swoją milosc, zycze ci szczescia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
dzieki za odpowiedz tu chodzi o mnie tak naprawde. Czy robie cos niewlasciwego? jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
I po co ich tak wszystkich zwodzisz? skoro wiesz , ze i tak nic z tego nie będzie to po co z nimi piszesz? Może ty potrzebujesz kolegów ale założe się, że każdy z nich chciałby być kimś więcej. Jeśli samotny facet nawiązuje znajomość z samotną kobietą to nie po to żeby sobie poplotkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
Niektorym jak wiem, ze nic nie bedzie z tego - pisze wprost i poprzestajemy na kolezenstwie, z innymi jak nie mam tej pewnosci pisze poprostu. Poznaje ich, no wlasnie... poznaje wielu na raz a nie po kolei. Ja jestem samotna kobieta i ludzie czasem popisac dla przyjemnosci. Moze to glupie, ale wierze w przyjazn miedzy mezczyzna a kobieta, w milosc przyjacielska. Moze glupia i naiwna jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhjjjkjk
przeciez i tak nikomu tym krzywdy nie robisz. zadnemu nic nie obiecujesz. oni pewnie tez pisują sobie nie wiem z iloma dziewczynami z neta i takich problemow nie mają. jak jakis ci sie szczegolnie spodoba to to poczujesz i bedziesz o niego bardziej zabiegac, a co dalej bedzie czas pokaze. otworz sie na milosc i nie boj sie, ze kolejny facet cie skrzywdzi. tym razem w koncu ci sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
dzieki:) Poki co nie mam ani sily ani ochoty na zwiazek, musze odreagowac przeszlosc i wyleczyc rany. Chce byc wolna duchem. Jesli sie zakocham nie chce sie juz bac tego, ze nie wyjdzie, choc juz chyba oswoilam ten strach prawie. Nie chce tylko byc nie fair w tym co robie, bo moja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna cudza. Nie chce potem dostac 'rachunku' za zwiedzenie kogos:( bo zlow wraca. Tylko czy to co robie jest zlem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
facet z netu, a co wg Ciebie powinnam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
Powinnaś się z nimi spotkać , po kolei, zobaczyć co z tego będzie. Jeśli uznasz, że nic, to uczciwie o tym powiedz. Zapytaj czy w tej sytuacji nadal chcą utrzymac kontakt, pozostając na stopie koleżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
hm, wiekszosc to nadal znajomosci w necie (to dosc swiezy wysyp). To co jest w realu - to juz koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
nie wiem jak to technicznie przeprowadzic. Spotykam sie z jednym, a reszczie nie daje znaku zycia? Potem przechodze na przyjazn i odzywam sie do 2go 'hej, pamietasz mnie jeszcze? Moze bysmy sie spotkali?' Troche tego sobie nie wyobrazam. dla wyjasnienia: Spora czesc z tych mezczyzn to kontakt z sympatii. W opisie mam wyraznie, ze szukam przyjazni, wiec chyba wiedza co czynia jak do mnie pisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
Nie mogę się wypowiadać za każdego z nich, bo przecież mogą różnie do tego podchodzić. Ale moim zdaniem każdy z nich, szczególnie jeśli są z sympatii, liczy na więcej. W końcu to portal randkowy, gdzie ludzie szukają drugiej połówki. Nawet jeśli piszesz, że szukasz tylko przyjaźni, facet pomyśli - szuka przyjaźni ale pewnie też czegoś więcej. Spotykasz się z jakimś i albo go całkiem skreślasz albo dajesz mu szanse. W pierszym przypadku starcza jedno spotkanie, w drugim nieco więcej , ale i tak nie potrzeba do tego aż tak wiele czasu. jeśli nie odezwiesz się przez pare dni, to nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój, po kolei, nie po kolei Jesteś wolną kobietą, możesz rozmawiać i spotykać się, z kim chcesz, w jakiej kolejności i \"nasileniu\" Ci faceci nie są Twoimi facetam8i, więc w czym problem? Nie chodzicie ze sobą, jesteście znajomymi - można miec tylko jednego znajomego? Nawet po spotkaniu w realu, jednym czy dwóch nie zawsze można powiedzieć, czy coś z tego będzie na dłuższą metę. Spotykasz się ze znajomymi, rozmawiasz z nimi - to nic złego. Masz do tego prawo i nikogo tym nie krzywdzisz. Jak sobie ktoś coś wyobraża, to jego problem, bo Ty nikomu nic nie obiecujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
Robie 'odsiew' juz przez neta, dlatego rozmawiam z nimi dosc dlugo. Jak do tej pory tylko 4 znajomosci wyszly poza siec, w tym jedna za szybko i facet okazal sie chamem, ktory teraz mnie od czasu do czasu na seks namawia:( Z drugiej strony pare osob mieszka dobry kawalek ode mnie, niektorzy w ogole przestawali pisac. Czemu mam reszcie powiedziec pass jesli nie wiem czy za chwile facet, z ktorym swietni mi sie rozmawia nie zmieni zdania i nie zerwie znajomosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
dzieki Ewa33 tak wlasnie staram sie podchodzic. Kazdy z nich wie na czym stoje, ma swiadomosc, ze ja sie poprostu nie zakochuje latwo. Ale boje sie tego, ze za duzo beda myslec, ze za bardzo sie spoufalam. Moj ex mial taki sposob bycia, ze jego rozmowy z kobietami wiecznie ocieraly sie o flirt. Ja widzialam, ze dla niego to tylko rozmowa, a kobiety zaczynaly sie angazowac. Boje sie, zeby nie byc taka jak on tym bardziej, ze kiedys juz jakis chlopak za duzo sobie pomyslal:( i musialam skonczyc ta znajomosc dla jego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
To fajnie , że tak do tego podchodzisz bo każdy facet uwielbia rozmawiać z dziewczyną, która ma całe grono znajomych, wolnych facetów, z którymi się spotyka od czasu do czasu. I masz rację, że nikomu nic nie obiecujesz bo niby po co? Lepiej przecież mieć wolny wybór bo zawsze może się trafić lepszy. I niech sobie naiwniacy myślą, że może coś z tego być, bo przecież to ich problem, prawda? Echhh, już wiem, czemu nie lubię netowych serwisów randkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie_
faceci z neta zawsze się otwierają hehehe większosc traktuja kolejne dziewczyny jak terapie na swoje problemy jednocześnie zbierajac doswiadczenia seksualne haha. drudzy koniecznie ale to koniecznie chcą być kochani przez kolejne dziewczyny poznane z neta bo dzięki temu podnosi im się samoocena, suma sumarum trzeba mieć wyjątkowego farta żeby trafić na faceta który na prawde chce związać się z poznaną dziewczyną w necie na stałe. także - postępuj tak jak postępujesz; baw się, zbieraj doświadczenia i nie angażuj sie zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysto teoretycznie
z tego co zrozumialam z tytulowego postu to nikogo nie oszukujesz, nie oklamujesz, nie zwodzisz, nie dajesz nadzieji. Tylko masz ochote na mile spedzenie czasu, porozmawianie, ewentualnie niezobowiazujace poflirtowanie. Nic w tym zlego. Nie znaczy ze jestes obludna, czy nie uczciwa poki stawiasz sprawe jasno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
to co mam zrobic? napiszc, sorry, jestes 4 w kolejce. Napisz za miesiac, bo najpierw musze przetestowac 3 przed toba?! Albo 'sorry, ale ja juz jestem zajeta, tzn. jest facet, ktorego nie znam, ale kto wie, moze cos z tego wyjdzie'? Ja nie jestem kokietka z natury. Poprostu napisalo do mnie wielu facetow na raz. Nie szukam kogos 'jeszcze lepszego', tylko kogos, kto by mi odpowiadal, a to zdarza sie cholernie rzadko. Mam byc z kims na sile? Czy moze w ogole nie szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysto teoretycznie
Spotykaj sie, rozmawiaj. Z kilkoma w tym samym czasie. Z zadnym z nich nie laczy Cie narazie nic wiecej i zadnego nie oszukujesz :) Wiec w czym problem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie_
wcale się nad tym nie zastaawiaj. a skoro sie nad tym zastanawiasz i masz problem ze napisało wielu równocześnie - to znaczy ze tak na prawde świadomie czy nie to traktujesz to bardzo serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak znajdziesz tego najlepszego dla siebie, to automarycznie inne znajomości znacznie ostygną albo przepadną - całą uwagę i czas zajmie Ci właśnie TEN A teraz jest czas wyboru - Twojego :) I to, co sobie ktoś ubzdura, dopowie i wymyśli, to jest tylko i wyłacznie jego sprawa. Jesteś wolna i masz prawo rozmawiać, spotykać się, z kim chcesz i kiedy chcesz. Z resztą, jak masz faceta, to też masz prawo mieć znajomych obojga płci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
Musiałabyś odpowiedzieć sobie na pytanie - czy w ogóle chcesz, żeby coś z tego było. bo jeśli po prostu szukasz znajomych, to napisz im, że tak jest i po sprawie. Ale jeśli masz choć cień nadziei, że ktoś z nich będzie kimś więcej, zaryzykuj spotkanie i się o tym przekonaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysto teoretycznie
ale wtedy nie bedzie szukala nowych znajomych odmiennej plci na sympatii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
do spokojnie_ tak to wlasnie czasem wyglada Czasem mam wrazenie, ze ktos mi sie poprostu wygaduje. Czy to grzech, ze kontynuuje znajomosc dalej? Ze mimo, iz wiem, ze nic (?) z tego dalej z ta osoba pisze? Tych od seksu trzymam najdalej jak sie da. Temu sluzy dlugie poznawanie sie przez neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> facet - ale dziewczyna przecież wyraźnie napisała w swoim anonsie, że szuka przyjaźni, a nie miłości czy męża męża trzeba to jeszcze bardziej łopatologicznie tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysto teoretycznie
to nie grzech :) wszystko jest w najnormalniejszym porzadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie_
ta, jak się tak facet wygaduje przez neta to cie w końcu zwykle angażuje hahaha psychologiczne działanie. jedna rada; nie traktuj śmiertelnie poważnie facetów w necie. oni cię też śmiertelnie poważnie nie traktują bez względu na to czy opowiada ci o swoim życiu czy ze właśnie ci miłość wyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z netu
Ewa 33 - sorry, ale szukanie przyjaźni wśród mężczyzn, na portalu randkowym...sama zresztą napisałaś, że jej ogłoszenie to anons- chyba nie trzeba tłumaczyć co oznacza anons w serwisie randkowym? ja jestem zwykłym facetem i widzę tylko fakty, więc tak, trzeba mi te drobne niuanse tłumaczyć łopatologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko80
do facet z netu niektorzy mieszkaja daleko, z innymi powoli sie zaczynam spotykac. Poki mnie nie 'trafi' chce ich wszystkich jako kolegow. Co do profilu: zalozylam go prawie rok temu w przyplywie tesknicy za zwiazkiem. Nie wiem czemu, ale wlasnie jak sie zaczely wakacje nagle zrobi sie duzy ruch (dotychczas byla prawie cisza). Kolegow mam roznych, w tym zonatych. Dla mnie ich malzenstwo to swietosc, sami pisza czasem zebym ich 'do pionu przywrocila' jak im sie cos glupiego zamarzy z obca baba. Wiec nie jest tak, ze dla mnie plec przeciwna to tylko potencjal na partnera. rzeczywiscie podchodze powaznie do tych znajomosci, o tym swiadczy moj dylemat. To takie samo miejsce jak ulica na spotkanie tego Kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×