Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvvvviooo

macie jakieś schizy? natręctwa? jakie?

Polecane posty

ja mam tak, ze pod prysznicem musze zrobic wszystko po kolei. tzn. najpierw myje wlosy, splukuje, potem odzywke, trzymam odzywke i dopiero wtedy moge zabrac sie do mycia, biore plyn pod prysznic, namydlam sie, splukuje i wtedy moge sie namydlic zeby np ogolic pachy, na koncu dopiero plyn do higieny intymnej i conajmniej splukuje sie 4 min, i licze sekundy bo nie moge sie myc dluzej niz 10 min. zeby koniecznie 3 min i tez nie moze mi nic zaklocic kolejnosci bo musze to zrobic jeszcze raz. ;d jakos sie tym nie przejmuje, zeby zasnac musi byc zgaszone swiatlo na korytarzu, wszystkie telewizory musza byc wylaczone albo glos na 0 w czasie kiedy zasypiam i komputer stacjonarny obok wylaczony- inaczej nie zasne. moja rodzina mnie za co nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mam.....
ciąg dalszy... - myję ręce kilkanaście razy dziennie - bez przerwy smaruję ust pomadką ochronną, nawet śpię z kremem nivea - nieustannie bawię się włosami jak sobie przypomnę to jeszcze coś dorzucę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sru i fru
ja tez nie zasne przy właczonym kompie bo szumi a lubie cisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka razy sprawdzam, czy na pewno nastawiłam budzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczcie się bo czas
jak was czytam to dochodzę do wniosku ze macie słabą psychikę...a ja myślałam że to ja mam problemy macie mega zaawansowane nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid pomysl
-ciągle myję ręce -robię kupę tylko jak nikgo nie ma w domu, jeśli ktoś jest to pilnuję, żeby ten ktoś nie zszedł na te piętro gdzie jest łazienka. jeśli to nie możliwe to męczę się i kupy nie zrobię choćby nie wiem co -siku robię tak żeby nie było słychać -ciągle czyszczę uszy patyczkami (w określonej kolejności, te same ruchy, ta sama ilość patyczków -jak się kąpię czy myję to wszystko w tej samej kolejności, kosmetytki ustawiam zawsze w tych samych miejscach -panicznie boję się drobnoustojów i brudu, szczególnie jak coś gutuję itd. jeśli ktoś mi w tym pomaga to ciągle tą osobę w czyms poprawiam i jeśli ta osoba np. połozy łyżkę na blat to dostaję histerii -nie mogę patrzeć jak ktoś nie umytymi rękami coś je albo dotyka ust lub obgryza paznokcie -wszystko sobie dokładnie planuję, wszystko zapisuję i robię listę zadań i plan dnia tzn zwykle z góry na tydzień ale i tak później coś zmieniam ale musze to wszystko przepisać na nową kartkę -wszystko zawsze musi leżeć w tym samym miejscu, jak przychodzą do mnie znajomi to jest problem bo coś przestawiają i kładą swoje rzeczy nie tam gdzie trzeba -dostaję szału w tłumie, ciasnych sklepach itd -jak coś gdzieś śmierdzi to nie oddycham albno zasłaniam jakimś materiałem usta i nos (chciałabym jeszcze móc jakoś zasłonić oczy i uszy, żeby te cząsteczki chemiczne nie wniknęły w moje ciało ale to raczej niemożliwe:( -do łóżka do pościeli nie można wejść w ubraniach!!! -jeśli korzystałam ze środków publicznego transportu to po powrocie do domu muszę się wykąpać i dokładnie umyć włosy a ubrania do prania -w kieszeniach kurtki, w torebce itd wszystko ma określone miejsce, np. przedmioty brudne czyli telefon, klucze w lewej kieszeni a czyste czyli pomadka do ust, chusteczki do prawej itd -zabijam jak ktoś mi wejdzie w zdanie -zazwyczaj wszystko robię w tej samej kolejności, np ciuchy prasuję zawsze tak samo, ubrania w szafie mają określone miejsca -jak cos choć raz założyłam na siebie a będę to jeszcze nosić, np bluzę to już nie włożę jej do szafy tylko wieszam na krzesło w pokoju -przed spaniem koniecznie siku, inaczej nie zasnę. często mam wrażenie, że jeszcze mi się chce więc wracam się po kilka razy do łazienki mimo, że juz się nie mogę wysikać -jak idę spać to muszę mieć pod ręką telefon, pomadkę do ust i chusteczki. no i jakies codzienne ciuchy lub szlafrok żeby po obudzeniu się od razu coś na siebie włożyć -w telefonie ustawiam budzik i wyciszam dzwonki i wibrację (wszystko to leży w ściśle określonym miejscu -mam ustalony szyk pozycji, które realizuję przed zaśnięciem -oraz muszę sobie pomarzyć tzn wyobrażam sobie jakieś fajne sytuacje itd i dopiero później zasypiam no i różne pierdolstwa dotyczące liczenia itd też mam ale były podobne to już nie powtarzam wogóle bardzo dużo tego jest, wielu rzeczy nie pamiętam i robię je jakby na nieświadomce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjqqqq
ja myje ręce wiele razy dziennie i nie czuje żeby to była fobia... normalnie przed jedzeniem, po ubikacji, po głaskaniu psa, po powrocie z miasta do domu zawsze od razu! ciesze sie że mnie mama tak nauczyła! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid pomysl
a no tak zapomniałam o wodzie przy łóżku ciągle będzie coś mi się przypominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ja tez musze miec cos do picia na noc. Nie wazne ze nie pije ale musi stac:) - chodze po chodniku tak zeby nie trafic stopa na zlaczenia:O - przed pojsciem spac sprawdzam czy kuchenka jest wylaczona. Robie to kilka razy:O -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet w dzieciństwie nigdy nie stąpał na złączenia na chodniku. A jak musiał przejść przez asfaltowane miejsce (np wyjazd z posesji) to KONIECZNIE nic nie mogło przejechac obok, bo wtedy by zginał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziwne wiem
jak byłam małą dziewczynką, mialam takie dziwne schizy... np. nachodziły mnie takie myśli, że np. mój chomik umrze jeśli nie zrobie teraz dwóch okrążeń wokół pokoju... albo że cos zlego sie stanie jesli nie zrobie 10 przysiadów. Naprawde nie wiem skąd te mysli sie braly, ale okropnie sie ich balam , i dlatego dopóki nie zrobilam dwoch okrazen i 10 przysiadów nie moglam spokojnie odetchnac. tez mialyscie podobne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziwne wiem
do was wszystkich - twój facet przeżywał to samo co ja, z tym chodnikiem też mi sie zdarzało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×