Mój mąż coraz rzadziej chce się ze mną seksić!!! Co mam zrobić?

Ma 44 lata, przecież nie jest jeszcze taki stary, a zachowuje się jak dziadek, ma coraz mniejszą ochote na seks. Co mam zrobić, przecież nie bede go zmuszać!!

na pewno na to jest paragraf!!!!

co sprawi, że odrazu mu stanie

A jak wyglądasz?

niech sprawdzi czy ma jakas dupe na boku

"A jak wyglądasz?" W jakim sensie? Mam opisac swój wygląd, czy moze chodzi o to, czy wyglądam na swój wiek? "załóż coś seksownego co sprawi, że odrazu mu stanie" Na przykład? "wynajmij detektywa niech sprawdzi czy ma jakas d**e na boku " Fakt, mam pewne podejrzenia, że mnie zdradza. :-o

Mężczyzna po czterdziestce przechodzi swój najtrudniejszy w życiu okres. Wtedy są zdrady.

? Nie rozśmieszaj mnie.

perła ma rację. Mają wtedy trochę z osła trochę z lwa. Ale ja np bardzo lubię salami :D

No nie rozśmieszam, no... Dzisiaj tak gadali w telewizji, tylko nie wiem kiedy dokładnie i na jakim programie. Słyszałam tak mimochodem. Nawet nie wiem, dlaczego tak jest, ze oni tak wtedy mają, bo nie słuchałam, bo byłam zajęta czymś innym. To zdanie przypadkowo całkiem zostało mi w mózgownicy. :D

Zgadza się - to ciężki okres nie tylko dla mężczyzny w tym wieku ale i dla jego kobiety.. To taki dziwny czas, kiedy wydaje im się, że życie przelało sie już między palcami, że tracą młodość, że to co było nie wroci. Ratują się jak mogą z opresji i często lądują w ramionach o wiele młodszych kobiet :( Smutne ale prawdziwe. Czują się nieatrakcyjni i chcą sobie udowodnić, że witalność ta sama a młodość mogą chwycić za rogi

Psycholog powiedziałby, że oni tak maja dlatego, że po 40. przechodza tzw. "druga młodość". Dostają małpiego rozumu i mówiąć bez ogródek - dupa szaleje. Desperacko próbuja zatrzymać czas i udowodnić sobie, że wciąż mogą byc atrakcyjni i zarwać panienkę, dlatego rzucaja się w wir romansów. Oczywiście nie mówię, że wszyscy, bo to mniej więcej tak, jak z kobietami - różne różnie przechodzą klimakterium.

durna baba a jak wg Ciebie mozna im pomóc, by się czuli dowartościowani?

pytam, ponieważ mój małż własnie dobrnął do 40 i w razie czegho nie bardzio wiem, co mam robić, jak mu ewentualnie pomóc, żeby nie pognębić.

oj, qrka nie na to forum poszło ;)

jedyne co mi do głowy przychodzi to PRZECZEKAĆ Wiem, że takie stanie w miejscu i umartwianie się nie jest domeną kobiet ale byłam świadkiem takiej sytuacji: chłop - małpi rozum, szał pał.. kobieta - staje na głowie i nic. Na szczęście po czasie wszystko wrocilo do normy a i jemu było najzwyklej głupio jak tak siebie przeanalizował

Buka - tak na babski rozum, to chyba chwalić, apoza tym - chwalić i jeszcze oprócz tego chwalic. I komplementować. I \"wyrażać swój podziw\" dla jego witalności, męskości, zaradności i osiągnięć. I zachwyt z powodu niezwykłych wprost umiejętności seksualnych tygrysa. ;) Tyle wymyśliłam. Jak się zastanowisz,to wymyślisz lepiej, bo lepiej go znasz. :)

Perła..a jeśli on to odbierze za czystą błazenadę?

No wiesz - trzeba znać faceta. Mój by się nabrał, bo wpatrzony i się liczy ze zdaniem. A inni? Nie wiem. :O:D

seks to tylko odbicie układów małżeńskich widać kiespko i nudno Wam razem ???

Jak przechodzi kryzys wieku średniego, niech sobie kupi motocykl. On odkryje nowy świat doznań, a dla ciebie będzie plusem to że nie będą to doznania erotyczne i inną kobietą.

Diewczyny, Kobiety opowiem wam dowcip trochę na ten temat. Otóż w miejscowości Övelgone w Niemczech odbywa się corocznie wystawa byków zarodowych. Pewne małżeństwo po 40.stce wybrało się tam. Przy jednym byku stała tabliczka, że ten byk pokrył w ostatnim roku 52 krowy. żona puka faceta w bok i mówi \"mógłbyś brać z tego byka przykład, to był raz na tydzień\" Przy dalszym byku stoi na tabliczce, że ów pokrył 180 krów. żona puka faceta i mówi \"Bierz z tego byka przykład, to już co drugi dzień\". Facet nic nie mówi Przy jakimś następnym byku tabliczka 365 krów pokrytych przez byka. żona cała podniecona mówi \"widzisz można nawet codziennie\". Facet wtedy spokojnie odpowiada \"a pytałaś się tego byka, czy on cały czas tą samą krowe kryje ?\" ;)

Zimny Józku, ten dowcip powstał na podstawie prawdziwej historii prezydenckiej pary (USA) Coolidge-ów, którzy zwiedzali kurzą fermę.

jak nie wiesz co robić napisz do mnie moja żona też ma mniejsze potrzeby niż ja oraz mniejszą fantazję. Mam 33 lata

Hmmmm, a co Ty robisz, żeby przejawiał ochotę? Jak często boli Cię głowa, czy masz ochotę na seksowne igraszki wtedy, kiedy Twój osobisty takową wyraża. To nie jest tak, że jemu się nie chce. Ja już powoli zapominam o 40-ce, a ciągle mam ochotę na seks. I nie ma znaczenia, że ciężko pacuję. Tylko ochota odchodzi, gdy ciągle wymieniacie Panie przeszkody - a to brak ochoty, a to nie rano, ale później, a to nie później, ale wieczorem. Za jakiś czas wieczorem nie, bo chce się spać, więc może rano. Rano nie, bo tak jakoś, a w dzień nie ponieważ za widno. I tak w kółko. I nie mówcie (piszcie), że kuchnia, dzieci, sprzątanie. Robię to wszystko i nie narzekam, Łącznie z zakupami. Ejjjjj... kobiety. Pozdrawiam.

2 lata po slubie i jest beznadziejnie rutyna a przed sluebm bylo swietnie, nie ma kochnaki na 10000

kochana, miałam ten sam problem i zaczełam mu sugerować, że mam kogoś na boku. Był ambitny, wzięło go i teraz mnie rucha 3 razy dziennie

Mostek i strzel sobie z dupy w leb!!!

macie psa? nie chce być wulgarna, ale odkryłam, że mój po 50.... afe, już mnie w życiu nie dotknie!!! szukam kogoś w moim wieku, moze tu znajde?