Błędne koło

Już rok jestem bez pracy, bo nikt mnie nie chce zatrudnić. A nikt mnie nie chce zatrudnić, bo rok nie pracowałem. To jest chore! :-O

witaj w Polsce

Chodzę na różne rozmowy kwalfikacyjne, w zasadzie 99% z nich jest niezgodne z moim wykształceniem. Wkurza mnie to, że wszyscy się pytają, czy chcę pracować dłużej czy tylko na jakiś czas. Zawsze odpowiadam, że dłużej, ale prawdę mówiąc to szukam po prostu miejsca, żeby się gdzieś zaczepić.

ze odpowiesz, ze o takiej pracy marzylas, ze dla niej sie poswiecisz itp... A chodzi przeciez tylko o to, by zarobic i miec za co przezyc od pierwszego do pierwszego :O

pociesze cie ja mialam to samo. ukonczyłam studia i zaczełam staz niestety nie przedłużono mi go (mówili ze z powodu urzedu pracy a ja wiem ze to nieprawda po prostu musieli wsadzić swoja osobe) pozniej kolezanka wyjechala do anglii wiec załatwila mi zebym ja zastepowala. Praca fajna wszyscy mnie lublili ale niestety koleżanka wróciła bo jej sie nie udało wiec ja poszłam na odstawke. Szukalam dłużej niź pół toku chodziłam na rozmowy i zawsze to samo nikt sie nie odzywał. Inna koleżanka namówiła mnie na wyjazd zagranice tak spedziłam rok ....tęsknota sprawiła że znowu jestem tutaj w Polsce. Przez trzy miesiace szukałam pracy ale to naprawde bylo intensywne szukanie: rano wstawałam kupowałam anonse idzwoniłam, poza ty szukałam przez internet i wysłałam wszedzie gdzie sie dało moje CV. Miałam dosyc rozmów ciągłego obiecywania że ktos oddzwoni i zawsze to samo czyli NIC. Ale po trzech miechach sie udało....tego życzę i Tobie!!