Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

orjana

budowac dom zaraz przy domu rodzicow??!! POMOCY

Polecane posty

Z moim narzeczonym zamierzamy sie pobrac w przyszlym roku, wczoraj ogladalismy dzialki ktore maja moi rodzice i gdziemoglibysmy budowac dom. Jedna jest jakis km od domu rodzinnego a druga gdzie moglby stanac dom to 10m :I ja nie chce mieszkac tak blisko rodzicow wydaje mi sie ze to bedzie tak jakbysmy mieszkali razem co z tego ze to beda oddzielne budynki. Moj N zostawil mi decyzje do podjecia tylko ze ja czuje presje z kazdej strony poza tym wiadomo ze na nowa dzialke trzeba ok 50 tys . CO ROBIC?? albo miec wyrzuty sumienia ze trzeba wydac dodatkowe pieniadze i to nie malo na dzialke albo nie byc szczesliwa przez kolejne kilkanascie lat.... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgd
Rodzice nie będą żyli wiecznie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarci pomiot
jesli masz obawy, ze rodzice się będa wtracac - a to ty ich znasz, a nie my - to prawdopodnobnie tak bedzie kupcie działke bardziej oddaloną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilly20
ja bym na twoim miejscu stamtąd zwiewała. nie ma siły, będą się wtrącać, a ty będziesz się czuła jakbyś cały czas z nimi mieszkała. a to nie jest najlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy jesteśmy wariatami
Jak tylko masz możliwość to dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarci pomiot
pytasz, my dajemy radę, a tobie nie pasuje to nie pytaj nie masz kasy - nie buduj domu, nigdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najogrsze jest to ze oni dobrze sie dogaduja z moim N tylko mysle ze pozniej bedzie gorzej bo z tego moga wynikac tez klotnie miedzy nami. Ja ciągle jestem za tym zeby to bylo dalej, ta dzialka dalej znowu jest zaraz za dwoma siostami mojej mamy wiec tez troche porazka no ale wole to niz zaraz przy moich rodzicach ciotce zawsze mozna raz przygadac i nie powinna sie juz wtracac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca obok
Powiem szczerze, że dom nalezy stawiać w takiej odległośi od domu rodziców, teściów, przyjaciół i rodziny, by wychodząc z niego trzeba byłoby zakładac buty. To złota zasada szczęsliwych stosunków w gronie rodziny i rzyjaciół. A przeżyłam juz troszkę ;) lat na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam bo jestem ciekawa czy ktokolwiek zdecydowalby sie na cos takiego?? jak przekonac ich ze to zly pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkajaca obok a Ty jak blisko rodzicow mieszkasz?? I jakie sa relacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jakich masz rodziców
sama ich znasz najlepiej - powinnas wiedziec czy sa typem wscibskich, czy raczej tolerancyjni, nie wtracajacy sie. ja budowałabym dom obok rodziców, a konkretnie mamy, bo tata nie zyje - moja mama jest najmniej konfliktową osobą na ziemi . ale jesli twoi rodzice sa meczący to nigdy w zyciu obok....nam to z przykładu moich dziadków - sa meczący psychicznie tak bardzo ze nie da sie z nim przebywa cdłuzej niz godzinę i nie chodzi tu o starosc ich czy niedołężność. wiem ze miałabym ich non stop na głowie, zero swobody - wiec jesli twoi rodzice maja charakter podobny to wybudowałabym sie w innym mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca obok
mieszkam w bliźniaku Relacje- staramy się, by były najlepsze jakie moga być, ale jak to w życiu bywa, jest różnie. Jedyną zaleta jest ta własnie bliskośc, jak trzeba cos sobie pożyczyć lub jak jest imprezka, bo nie trzeba na siebie zarzucać żadnych grubych ciuszków :) Jednak dzieląca nas ściana nie jest na tyle gruba, by tłumiła odgłosy- a potem słucham, dlaczego krzyczałaś na syna........:( Jeszcze jeden problem to tzw. dogadywanie sie w soprawie wydladu elewacji, płotu i itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice sa jacy sa, na poczatku moze i bylo by pieknie bo przeciez trzeba dac troche swobody ble ble ble ale mysle ze potem juz nie bylo by kolorowo, poza tym ja im powiedzialam jasno ze z nimi nie chce mieszkac bo znam sytuacje obecna... wychowalam sie w domu gdzie mieszkalismy z dziadkami (babcia nie zyje, dziadziu jest nadal) wiem przez co przeszli moi rodzice i my rowniez. Jednak oni uwazaja ze to nie to samo bo nie w jednym budynku ale 10 krokow dalej ... dla mnie zaden argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedac jedna z tych
dzialek i kupic w innym miescie (np bo tam latwiej o prace czy cos)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna mozna by bylo sprzedac ale to nie jest wspaniale polozenie zeby ktos szybko chcial kupic no a druga to tak jak mowie w ogrodzie domu rodzinnego wiec sprzedaz bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozdarcie miedzy sercem a rozumem, serce mowi uciekaj a rozum mowi duzo kasy, ale chyba i tym razem serce musi zwyciezyc... tzn mi nie chodzi o to zeby to bylo nie wiadomo jak dalego ale conajmniej 3-4 km dalej, wydaje mi sie ze to juz jest jakas tam odleglosc i mozna zyc swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem - to w koncu ta druga dzialka, ktora jest 10 km dalej, jest tez wasza, czy nie jest? bo skoro jest wasza, to jaka roznica finansowa, czy zbudujesz dom tam, czy obok rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamta nie jest uzbrojona i trudniej o media pozatym jej ksztalt tez nie jest rewelacyjny bardziej prostokatny wiec nie wiem czy nie bylaby za waska... a poza tym tam mial byc 1 km pomylka jesli napisalam 10km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikk27
Miałam ten sam dylemat. Tylko my budujemy dom koło moich przyszłych teściów, tez bardzo długo byłam na NIE, bo nie nawidze jak ktos mi mówi co mam robić. Ale po jakimś czasie sie do nich przekonałam. I bedzie domek. Dalej trochę sie boje, zobaczymy jak to będzie, dom bedzie stał koło ich domu , a działke dostalismy od mojego przyszłego meza rodziców. Dla mnie kolejnym problemem było wyprowadzenie sie do mniejszego miasta , bo mieszkam w dużym. Zobaczymy jak to będzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie chyba jednak na to nie zdecyduje. No bo co potem jesli nie bedzie dobrze...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikk27
Sprzedacie dom , ja to biore po uwage i kupicie w innym miejscu, a przy rodzicach mieszkanie tez ma swoje plusy, np. dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×