ON NIE CHCE ROZMIAWIAĆ O BYŁEJ NARZECZONEJ

nie chce powiedzieć nawet jak wygląda. znam tylko jej imie i wiem, ze zerwala po 3 miesiacach zareczyny. twierdzi, ze mnie kocha ale 2 razy z glupa weszlam na jej temat a on omija szerokim lukiem...powiedzial mi ze byli 5 lat, potem ona przyjela oswiadczyny, 3mce pozniej odeszla...byla z innym. minelo 1,5 roku. on jest ze mna a ona nagle go kocha i chce do niego wrocic. powiedzial jej ponoc ze jej nie kocha ze kocha mnie i ze nigdy juz nie beda razem... mnie mowi, ze mnie kocha, jej nie, ze ma do niej zal, ze by jej juz nie zaufal...w sumie nie chce o niej rozmawiac. jak wejde na jej temat wzdycha i pyta dlaczego chcesz wiedziec? temat sie uywa....:-o jest sens w to brnac? wiem ze on mnie nie chce skrzywdzic, ale moze oszukuje sam siebie:-o co robic...

Daj mu świety spokój!

to nie drąż tematu---zameczysz biednego chłopa!!!!

nie chodzi o zameczanie. 2 razy przypadkowo weszlam na jej temat a jestesmy razem 3 miesiace. nie chodzi o to, ze go mecze bo w sumie to pytania z dupy wziete typu z jakiego byla miasta i jak wyglada:-o w sumie nawet srednio mnie to interesuje....nie pytam o szczegoly, ale bol,i mnie fakt, ze on tak panicznie ucieka od jej tematu. moze wlasnie dlatego, ze mimo uplywu czasu dalej cos do niej czuje, moze sie mna leczy....wiem, ze odkad odeszla byl sam i chcial byc sam jak sie poznalismy mowil ze nie chce sie z nikim wiazac, ja mowilam z reszta to samo...z czasem jednak zaczelo nam siebie brakowac coraz bardziej no i sie w koncu zwiazalismy

rabatka jezeli jest Wam dobrze razem i nie chcesz tego zepsuc to nie draz tematu.Jezeli bedzie chcial to sam Ci opowie wszystko.Inaczej zamknie sie w sobie calkowicie.To chyba normalne,ze nie chce o tym gadac.To nie jest zbyt mile.Ja to bym sie nie odzywala na ten temat.

i niby po co Ci wiedziec jak wyglada?:O Oj ta kobieca proznosc i zawisc.

on jej ponoc pokazal moje zdjecie a ja nie chcialam zdjecia, po prostu spytalam jak wglada...chcialam wiedziec czy brunetka czy blondynka, wysoka niska, no pierdoly totalne. przerazila mnie jego reakcja:-o zaczynam sie zastanawiac czy aby nie jest tak, ze unika jej tematu bo dalej cos czuje. przyzla raz do niego do pracy. umowili sie na nastepny dzien bo powiedziala mu ze potrzebuje pomocy, ze chce pogadac. dowiedzialam sie o wszystkim owszem, od niego, ale po fakcie:-( moze rzeczywiscie cos ze mna nie tak i niepotrzebnie sie obawiam, moze jestem chorobliwie zazdrosna bo jakos to wszytsko mi sie nie widzi i zaczynam miec obawy

no ja akurat tez bym sie nipokoiła:-o sory ale cos mi tu smierdzi

no sory ale to ewidentnie cos on do ukrycia ma skoro tak czai i po fakcie ci mowi ze sie z nia widzial;. pewnie dlatego ze ktos znajomy widzial

a on kretyn ze z toba jest:-o

Nie dziwie się,ze nie powiedział.Bał sie scen zazdrości,to pewnie była nic nieznacząca sprawa,a Ty od razu zrobiłabyś z tego niewiadomo co.Nie wypytuj tak o Nią i nie okazuj zazdrości,bo sobie szkodzisz.