Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas z tym skończyć

Jaka jest wasza teściowa?

Polecane posty

Gość czas z tym skończyć

słyszy się wiele żartów na temat teściowej, ale czy na prawdę jest zawsze taka okrutna? Jak to jest w waszym przypadku? mam męża, który jest jedynakiem, po ślubie jego mamuśka przychodziła do nas prawie codziennie i zagladała do lodówki, żeby sprawdzić co będzie na obiad. Wiele razy wtrącała się do naszego małżeństwa. Mam tego dość, czas z tym skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaa
...oj wredna.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaaa teściowa
a właściwie jeszcze nie, narazie Mama narzeczonego :-) Też jedynak, właściwie wychowywany bez ojca, ale nie ma z matką jakiś chorych relacji. Bardzo ją lubie, pomaga nam ale sie nie narzuca. Mam nadzieje że to sie nie zmieni po ślubie. Czy wcześniej Twoja teściowa zachowywała się inaczej? A kawały zwykle dotyczą matki żony, niby one są najgorsze i najbardziej sie wtrącają. Ale moja Mama jest ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskie jajo...........
noo ...takie jest po prostu zycie!!! Synowa nigdy nie będzie córką a taściowa nigdy nie będzie matką i nic nie możemy na to poradzić ! ja swojej powiedziałam to prosto w oczy 3 lata po ślubie i od tamtej pory jestem wredna i paskudna ...:O I BARDZO DOBRZE!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie taka nijaka,brak nam tematow do rozmowy,wiecznie narzeka na brak pieniędzy(chociaz jej nie brakuje),sknerowata i jakas taka do niczego czasem sie dziwię ze powila takiego fajnego chłopa jakim jest moj mąz :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas z tym skończyć
do MOja teściowa: Przed ślubem to ona była miła, grzeczna i zawsze liczyłą się z moim zdaniem, zupełnie inna kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja
jest bez zarzutu juz 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas z tym skończyć
jak w delikatny sposób powiedzieć teściowej, żeby się nie wtrącała w sprawy mojego małżeństwa?? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskie jajo...........
OOOO!!! właśnie przed ślubem to one są słodkie:O ....ale jak zaczyna sie normalne życie .....zawsze jest jakies ale ! np. moja mówiła: ja gotuje ziemniaki w tym garnku, albo: marchewkę kroje w kostke a nie ścieram na tarce , -powinnaś te pomidory pokroić bardziej cienko i tak k.u.r.w.a. dzień za dniem:O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas z tym skończyć
skąd ja to znam... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskie jajo...........
ale mam kochanego męża i 7 lat po ślubie nauczyłam sie to wszystko ignorowac (za rada męża)-jak widzi,że mi to wszystko zwisa i mam gdzies wszystkie"dobre"(czytaj złośliwe)rady to na pewien czas daje spokój. Ale teraz zabrała sie za wychowanie mojego synka:O :O :O i tu jest problem ja mówię czarne a babcia białe!!!! -no ale wkrótce się wyprowadzamy do własnego domu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa. na sama mysl cierpnie mi skora. mila ale i wredna Rzadko na szczescie ja widuje Ma w d..pie swoja wnuczke ani telefonu ani sms Przez pol roku mieszkalam w Oslo Ani raz do nas nie zadzwonila. Na szczescie mam cudownego meza ktory zawsze stoi po mojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluski mazowieckie
moja teściowa niby ok ale jednak nie całkiem. Chciałaby mieć swoich synalków jak najbliżej swojej pępowiny ale my z mężem się nie daliśmy.teściowa raz mówi tak,raz tak.Ogólnie do lodówki nigdy nie zajrzała ale drażni mnie,że przychodzi często (mieszkamy po jednym dachem). Naljepiej (jak już któraś z Was tu wspomniała) olewka totalna, róbmy swoje.- tego też mnie uczy mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda w ogóle gadać...
nie do zniesiania, wtrąca się we wszystko, o byle co robia awantury, mam takiego pecha ze mieszkam z nia pod jednym dacjem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a najciekawsze są te dobre
rady...:O jak moje dziecko miało pleśniawki to kazała mi wycierać osikana pieluchą,albo upał na dworze a ona wystroiła dziecko w trzy warstwy łachów i czapeczkę , trzeba w dziecko wpychać jedzenie -bo akie mizerne i chudziutkie a pani Krysi takie tłuściutkie i różowiutkie :O a czy nie za długo na dworze? bo to raka można dostać od tego słońca !!!! A jak jestem w pracy to pakuje w dzieciaka batoniki a on potem nie chce obiadu i awantura bo powinnam go napchać na siłę!!! -ręce opadają -w kosmos tylko wystrzelić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×