Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona 76

jak wygląda wasz zwiążek 2, 3 lata po slubie?

Polecane posty

Gość żona 76

chodzi mi o to czy wasi mężowie się zmienili, czy jeszcze zabiegają o wasze względy, czy sądzą że jak was mają na papierze to można przestać się starać o wasze uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To można miec na papierze
? nie wiedziałam... Mój mąż ma mnie przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinovia
U mnie nic się nie zmienilo prócz tego, że wkradla się monotonia, nie ma już takiego zainteresowania z męża strony, mniej się kochamy a więcej robimy to sami, ogląda się za pannami, ogląda filmy porno i... ... chyba się rozwiodę jak poznam kogoś fajnego ale po co jak z innym będzie to samo po 2 latach ? Na razie skupiam się na pieniądzach, na firmie. Ucieklam w pieniądze, żeby nie myśleć o tej umierającej milości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona 76
no oczywiście przy sobie ale na papierze też. Ale niektóre panie na kafeterii to uwielbiają łapać za słówka! Proszę odnosić się do meritum sprawy. Dobrze przecież wiadomo o co mi chodzi w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirah
do Olinovi. Dokładni też mam takie wrażenie. Ja uciekam w wychowanie naszego dziecka. Maz prawie w ogóle nie bierze w tym udziału. Dla niego liczy się komputer i jego hobby. na tym to tle dochodzi między nami coraz częściej do kłótni. Ja małego karmię, usypiam, zabawiam, uspakajam itd.Mąż twierdzi że nie potrafi. A jak ma potrafić jak od początku sporadycznie to robił. Momentami mam wrażenie że go już nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie zmienił..ehhh kiedys to i prezencik ,jakies miłe słówko ..a teraz tylko ahhszkoda gadac.No jest inaczej niz przed :(:( ale chyba tak jest w kazdym zwiazku ,bo albo sie widzi albo nie.Mój twierdzi ze to ja sie bardzo mzieniłam ,a ja ze on i jak tu sie dogadac.? ale sie kochamy nada,l to jest tak,my ani razem ani bez siebie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale
ile przed slubem byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wazne jest napisac ze ponoc dociera sie 7 lat,wiec nam zostało jeszcze 2 lata męczarni:):):) damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pierwsza powinna się
wypowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajkdbh
my bylismy ze saba jakies 1.5 roku ale znalismy sie jakies 5. teraz jestesmy prawie 3 lata po slubie i potrafimy docenic to ze jestesmy razem, gdyz dopiero kilka miesiecy jestesmy tak naprawde razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajkdbh
w kazdym powiedzonku jest ziarnko prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona 76
widze, że u was podobnie. Może faktycznie to jest docieranie się. Przed ślubem byliśmy 2 lata razem po ślubie też jesteśmy 2. Ale wkurza mnie jak mój mąż jest taki obojętny na sprawy domu. Jest mu wszystko jedno czy jest czysto czy nie, czy jest obiad czy nie, czy trzeba zrobić zakupy, coś zapłacić. Też właśnie pochłania go całkowicie jego hobby. Wkurza mnie po prostu że cały dom itp jest na mojej głowie. Rzadko mnie przytula,nie mówię już o kwiatach czy prezentach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo faceta trzeba wychowac
zeby przytulal,. etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego my kobiety jestesmy takie ze przytulanka nigdy dosc??im szybko sex ,odwracaja sie plecamy i po 2 min. słychac juz chrapanie.:(:(a gdzie przytulanki po sexie..ehhh :( oni sa jakby bez uczuc.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirah
ta, a mój albo po seksie chrapie zaraz albo leci do kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem mniej wiecej tyle po ślubie, ale ogólnie to długi związek. No ku mojej radości u mnie póki co jest naprawdę bardzo fajnie, mąż się właściwie nie zmienił - pamięta o każdej okazji typu urodziny, imieniny itp. , dostaje od niego prezenty bez okzaji (czasem jest to po prostu bukiecik polnych kwiatów, a czasem perfumy - różnie, nie zawsze są to drogie rzeczy), jest opiekuńczy - naprawdę widzę, że zależy mu na tym, żebym była szczęśliwa (i oczywiście vice versa). Jedyną rzeczą, która faktycznie zmieniła sie na niekorzyść jest to, że dośc dużo pracuje i nie zawsze ma siłę na aktywne sędzanie czasu, są równiez okresy, że rzadziej uprawiamy seks - ale dla mnie to zupełnie zrozumiałe, tym bardziej, że jak np. wyjeżdżamy na urlop odpocząć, to nadrabia te braki z nawiązką ;) A więc póki co jest dobrze, ale zdaje sobie sprawę z tego, że może jeszcze byc różnie. mam nadzieję jednak, że sie nie zmieni - pozyjemy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×