Czy różnica wykształcenia jest problemem?

Spodobała mi się pewna dziewczyna ale ona skończyła tylko szkołę średnią i juz pracuje a ja studiuję na studiach dziennych na państwowej uczelni. Zawsze rozglądałem się też za studiującymi dziewczynami ale ta mi się poprostu spodobała. Czy myślicie że taka różnica wykształcenia może to być problemem?

jeżeli o niej piszesz to już jest problemem:(

Inteligencja i wykształcenie to dwie różne sprawy, które nie zawsze idą z sobą w parze (i to w obie strony). Poza tym, skąd wiesz, może ona musiała iść do pracy bo nie miała warunków na naukę, a teraz mając stała pracę zacznie studia zaoczne?

Dla mnie to nie jest przeszkoda ... Mój facet jest na studiach magisterskich a ja koncze ostatnia klase lp i sie nie wybieram na studia ewentualnie jakies studium czy szkoła policealna :o

Hehehehehe............! Ale problem....................!!

osobiście uważam, że to żaden problem, gorzeja gdyby jedna strona miała studia a druga podstawówkę, ale to wszystko zalezy od ludzi będacych razem, czy sobie w przyszłości tego nie wygadają...:(

widziałam wieu idiotów z magistrami co 2+2 nie umieli zmiczyc i ludzi z zasadniczym wykształceniem na wysokich stanowiskach i nieprzeciętnych umysłach .

wykształcenie wcale nie swiadczy o człowieku.

Ja myślę,że różnica wykształcenia może być dużym problemem.Przynajmniej tak jest u mnie,bo facet się wstydzi,że jego dziewczyna jest taka "głupia"-niewykształcona.U mnie to w zasadzie jedyny powód dla którego ide na studia.

przeszkodzie, żeby ona w przyszlości tez studiowała. Poza tym ty niby studiujesz ale jestes bardzo ograniczony, juz sam fakt, że zakładasz taki denny topik źle o tobie świadczy ...

ale w drugie i owszem. :O

jak ktos wyzej wspomnial wyksztalcenie nie rowna sie inteligencji a ja dodam ani nie swiadczy o poziomie wiedzy czy kultury tej osoby ani o jej systemie wartosci...