Chłopiec i dziewczynka w jednym pokoju

Jak to jest? Czy chlopiec i dziewczynka,rodzenstwo z roznica wieku 3 lata moze mieszkac w jednym pokoju?

My tak mieszkaliśmy z bratem (różnica 2 lata, ja starsza). Potem jeszcze dwójka dzieciaków doszła (chłopiec i dziewczynka) i mieszkaliśmy we czworo (co już było trochę kłopotliwe, bo ja z bratem już dojrzali, a dzieciaki w wieku przedszkolnym, do tego ciasnota nie z tej ziemi - nie dogadywaliśmy się; ale we dwoje było super!).

Ja nie wiem, jak zrobic, bo wiekszosc mi to odradza... Mowia,ze dzieci sa juz za duze,zeby razem mieszkac, ze Laura moze sie wstydzic...

stanowczo odradzam. kombinuj jak sie da aby mieszkaly osobno.

moja kolezanka mieszka ze swoim bratem do tej pory bo nie maja innych warunków ona ma lat 23 on 19 i dogadują sie bez problemów

wiesz mi sie wydaje ze takie male grzdyle jak np 4 i 7 lat to jeszcze okiej ale jak np chlopiec ma 10 lat a dziewczynka 13( czy na odwrot) to juz chyba nie bardzo...

Dlaczego stanowczo odradzasz? Mam mozliwosc zakwaterowania ich w osobnych pokojach,ale malutkich, i tak sie zastanawiam,czy lepsze dwa malutkie, czy zeby mieszkaly w jednym duzym... Moglabym im porobic takie kaciki, oddzielic firanka, szafkami... Sama nie wiem...

Synek ma 4,5 roku, a coreczka 7 lat i 4 miesiace:)

dzieciaki beda super sie dogadywac NA razie one nie widza problemu w wieku szkolnym (od 10 - 12 ) dopiero zaczynaja widziec roznice pluci. a do tego czasu to fajne brzdace ktore chca byc razem. DOSWIADCZENIE

ja mam 15 brat 22. mamy przegrode z mebli na srodku pokoju i jest ok:) ale jak bylam mala to ja mialam pokoj z siostra a brat osobno..nie mozesz tak zrobic??

A w jakim one są wieku? My żyliśmy w konfiguracji dziewczyny: 24 i 11 lat, chłopcy 22 i 13 lat - we czworo w jednym pokoju. Nikt się nie wstydził, za to było ciasno, jak już pisałam, a maluchy dokuczliwe, gdy np przychodził do mnie narzeczony :) Nim się urodziło młodsze rodzeństwo żyliśmy sobie z bratem jak rodzeństwo syjamskie, w zgodzie i spokoju, i tak zostało do dziś. Dużo sie nauczyłam od niego, a on ode mnie. Jak się rodzeństwo kocha, to spokojnie ze sobą wytrzymają, tym bardziej że różnica wieku nie jest duża. A jak drą koty, to lepiej odseparować, faktycznie!

Eeee spokojnie!

Moja druga corcia ma dopiero 2 miesiace, wiec nie za bardzo;)

z ta przegroda to fajny pomysl tylko wiesz jedno bedzie chcialo ogladac telewizje a drugie spac i co wtedy? poza tym twoja corka zaczela szkole i musi miec czasami spokoj zeby odrobic lekcje a syn moze tego np nie rozumiec ja nie wiem ja tak mysle po prostu ze lepiej im dac te male pokoiki ale beda osobno

Proponuję wziąć pod uwagę kontakty między rodzeństwem. Jeśli dzieci często się kłócą - odradzam: w domu będzie bezustanna wojna o wszystko (dosłownie). Jeśli natomiast dogadują się ze sobą, to nie widzę przeszkód. Żeby zapewnić dzieciakom odrobinę intymności, można by pomyśleć nad prowizorycznym \"rozdzieleniem\" pokoju ścianką gipsową albo innym tworem, dostępnym w Castoramie/Ikei.

Chyba dam im jednak osobne pokoje, skoro wiecej osob uwaza, ze tak bedzie lepiej. Poza tym wlasnie ta szkola Laury...

Oj, nauczą się trudnej sztuki kompromisu. Z mężem też w osobnych pokojach będą mieszkać? ;) Bo jeden będzie chciał oglądać telewizję, a drugi spać? Poza tym dziewczynki są bardziej pracowite i moim zdaniem wskazane jest, by synek widział córę przy książkach i powoli nasiąkał dobrymi zwyczajami, takimi jak wcześniejsze odrabianie lekcji czy dokładność, których chłopcom brakuje. Takie jest moje (bardzo) skromne zdanie :)

a moze sama spytaj dzieci jak one chca mieszkac?:) moze np wola osobno a moze razem, wazne zeby im to odpowiadalo, prawda?:) poza tym jesli na co dzien sie czesto nie kloca a chca razem mieszkac w pokoju to moga ale podziel pokoj na pol jakas scianka i po klopocie;)

Mówisz że masz mozliwośc zakwaterowania ich w dwóch malutkich- zawsze to lepsze niż jeden duży. Każdy będzie mial wlasny kat i bedzie \"panem\" swego pokoju. Unikniesz kłótni o wystrój, zabawki itp. Pozatym pomysl, że za niedlugo takie mieszkanie razem w pokoju nie będzie komfortow dla obojga..

One chca osobno;) Tylko ze obawiam sie, ze jak zamieszkaja osobno, to albo Laura bedzie calymi dniami przesiadywac u Tymka, albo on u niej... Wiec po co w takim razie osobne pokoje:P

:)

jak chca osobno to nie rob problemow;) a skad wiesz ze beda przesiadywac? nawet jak beda to dobrze bo swiadczy to o tym ze maja ze soba swietny kontakt;) a teraz zobacz, cora ci rosnie, zaraz wejdzie w wiek dojrzewania( jesli juz nie weszla) i zaczna sie rozne sprawy i ciekawe jak ona sie bedzie czuc z jakims malym kajtkiem w pokoju:P poza tym nawet takie sprawy jak zaproszenie kolegow czy kolezanek do pokoju, to tez moze byc klopot bo druga strona sie na to nie zgadza np a tak maja swoje pokoje i moge robic co chca :)

ja mam 19 brat 16 siostra 12 i jest ok mieszkamy wszyscy razem na jednym pokoju w dodatku przejsciowym.

To normalne,ze bedą się \"odwiedzały\" w swoich pokojach, ale będą miały swój mały azyl, gdzie zawsze znajda prywatność i odrębność...dlatego

Mam 12 lat i jestem w pokoju z 9 letnią siostrą. Uważam że to nie jest nic złego.