Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

axxk

mieszkanie z babcią......

Polecane posty

ktos z was mieszka z babcią? jak wam sie układaja stosunki? dogadujecie sie bez problemu? czy raczej czesto pojawiaja sie konflikty?? jak tak to na jakiej plaszczyźnie? ja dzisiaj przeprowadzam sie z mężem do babcci (- jego) i strasznie sie boje niewiem co mnie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żerowac na niej nie zamierzamy, prawnuków niema ale jest to osoba bardzo specyficzna, całe zycie była przedszkolanka i wszystkich traktuje jak dzieci, doklada jedzenie an talerz itp. Jak zaczelismy zwozic rzeczy to strasznie marudzila ciagle poco wam to - bo przeciez 3 szklanki wystarcza:) niewiem tyle nasłuchałam sie an temat dziwactw starszych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj madsz przewalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagłosowałam.:) Jak była całe życie przedszkolanką,to może być nieciekawie.Tym bardziej,że piszesz,że wszystkich traktuje jak dzieci.......Ale,nie martw się,jakoś to będzie.....🌻 ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Marketa mieszkalismy sami i był luz a teraz .... az strach pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c zarna Iwi własnie nie do konca babcia jest po wylewie w styczniu miala . czasami śmiga i robi pierogi a czasami niemoze nawet szklanki podniesc ma niedowład reki. a pozatym jej jedzenie fuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk rozumiem.... sprobowac zawsze mozecie, jak bedzie sie wam zle mieszkac to najwyzej pojdziecie na swoje w miare mozliwosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze my teraz idziemy na \"swoje\" ze stancji do domu babci ktory ma byc nasz wsadzilismyw remont cale oszczednosci wszystko. wiec niebedzie gdzie pósc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam z ciocia ale jak babcia jest wiec rozumiem twoje obawy bo zycie ze starsza osoba nie zawsze jest sielankowe...osoby w podeszlym wieku maja swoje fochy,fobie,dziwactwa...najwazniejsze by nie wdawac sie w bezsensowne konflikty bo starych drzew sie nie przesadz a mozna zo zywego urazic staruszke.Z wlasnego doswiadczenia wiem jak czasem moze irytowac \"mamusiowanie\"ale trzeba to przegryzc bo nie tylko same zle strony sa mieszkania z osoba starsza....to jakby nie bylo jest osoba bardzo doswiadczona i niejednokrotnie pomocna bardzo!tak wiec glowa do gory!do kazdej sytuacji trzeba przywyknac!nikt nie mowil ze bedzie latwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo ale co jest nie tak najczesciej? do czego się wtrąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim chłopakiem mieszkamy od roku z jego babcia(wcześniej rok wynajmowaliśmy mieszkanie, ale dziadek zmarł i przeprowadziliśmy sie do niej bo taniej), praktycznie nie wchodzimy sobie w drogę, gotujemy osobno bo jej jedzenie jest bardzo be, ma ta nasza babcia swoje małe mankamenty np. nie spuszcza wody w toalecie po siku, swojego psa traktuje jak własne dziecko(śpi z nią na jednej poduszce i panikuje jak odejdzie od niej na 2 metry, zabiera ja nawet do lekarza i do urzędów), dużo brudzi i raczej po sobie nie sprząta, czasem przychodzi i opowiada o jakichś swoich znajomych których w życiu na oczy nie widzieliśmy co jest bardzo nudne ale z grzeczności słuchamy i przytakujemy, a i najgorsze myje sie raz na tydzień :/ z drugiej strony nie wtrąca sie w nasze sprawy, nie wypytuje dlaczego czasem późno wracamy, rachunkami sie dzielimy i nie ma o to kłótni, babcia ma 67 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy pokoje na górze ona na dole wiec moze nie bedzie tak źle ale kuchnia i łazienka wspulna niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile wasza babcia ma lat?? bo nasza jest z rodziny długo żyjących i pożyje jeszcze ze 20 lat, my juz myślimy o przeprowadzce, zostalibyśmy z babcia gdyby w tym mieszkaniu były normalne warunki, ale nie są wiec nie chcemy tu juz dłużej mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma 71 lat a tez jest z tych długowiecznych a co masz na mysli mówiac o nienormalnych warunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podmuch
Pamiętajmy, że i my kiedyś będziemy takimi staruszkami ;) a zawsze jest coś nie tak :p bo z wiekiem wszystkie, nawet małe wady nasilają się np. babcia, która mieszka piętro niżej ode mnie, jest bardzo sprawna, psychicznie i fizycznie :) ma 76 lat, ale namiętnie czyta, rozwiązuje krzyżówki - tylko typu " jolki " bo zwyczajne ją nudzą, w ogóle jest bardzo oczytana, mądra, bystra, zaradna i ruchliwa Tylko że to skrajna pedantka i perfekcjonistka, która ciągle szaleje z mopem i ściereczkami :D wymagania ma straszne, jej wnuczka nie może nikogo do domu zaprosić, bo goście pobrudzą dywan ;) kłócą się strasznie, jedna drugiej nie może znieść, chociaż wiem, że i tak się kochają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunecia 84
ja mieszkam z babcia od urodzenia. Moze sie przyzwyczaiłam ale z babcią jak z każdą inną osoba ma dobre i złe cechy osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy wiesz może co to są tzw.mieszkania wspólnotowe?? polega to na tym że w jednym dużym mieszkaniu (to nasze ogółem ma 130 m2 co najmniej) mieszkają 2 a czasem nawet 3 rodziny, dla wszystkich jest wspólna kuchnia i łazienka(chociaż babcia z dziadkiem wygospodarowali sobie swoja kuchnie z pomieszczenia gospodarczego), my mamy 2 pokoje oba w sumie maja 60m2 i do tego kuchnia nasza, jest jeszcze starsza pani na jednym pokoju i rodzina 4 osobowa(rodzice i dwóch dorosłych synów, cała czwórka zatruwa nam życie i szarpie nerwy) na jednym pokoju!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzę powodzenia
nic dodać nic ująć - mieszkam z babcią od 4 lat (z mężem od 3 z dzieckiem od 1,5 roku, przedtem mieszkała tam moja siostra - wziała po 6 latach). jeżeli nie przeszkadzają ci babciowe napady (typu a po co, a na co, a dlaczego), babciowe pomysły (skakanie ze szmatką po oknach bo brudne), babciowa niedyskrecja (włażenie do pokoju o pn 7 rano lub 22 wieczorem - nawet w dzień po ślubie :() babciowe gadanie (a bo kiedyś było tak), babciowe dziwactwa (bo ten kubeczek stoi tutaj zawsze), babciowe narzekania (jak wymieniacie np: podłogę lub malujecie ściany bo trzeba)i nie ma nikogo kto przyjeżdża na chwilę i buntuje babcie przeciwko wam (no i musisz wszystko odkręcać co do tej pory było ok). Teoretycznie to wyznacz jakieś zasady dzięki którym ty i twój mąż się nie pozabijacie (bo babci i tak nie zmienisz - dobra czasami chodzi na ustępstwa ale rzadko i to po WIELKICH perturbacjach) i najlepsza rada - czasami wpuść uchem a drugim wypuść i uważaj żeby nie podpaść bo zostaniesz obgadana przed całą rodziną. naprawdę życzę powodzenia :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestraszcie mnie tak remont zrobilam chociaz marudziłą na poczatku ze ściereczką nie biega a fakt przestawic cos w kuchni to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzę powodzenia
ja nie straszę - ja mówię jak jest u mnie (ino moja babcia ma 89 lat...) może jak młodsza to inaczej będzie :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy dzisiaj pierwsza noc mnie czeka bo dopiero na wieczór zjedziemy tam... jutro pierwszy poranek brrr i pierwszy raz sprobuje cos ugotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam postanowiłam ze bede opisywac zycie z babcią dla zachęty albo przestrogi dla innych wczoraj pojechalismy z resztą maeli dopiero około 9 wiec niemielismy z nią wiele kontakut. pogadalismy troche ona zrobiła nam pierogi. rano tez tylko przez 5 minut w kuchni porozmawiałysmy i to była rozmowa w stylu co wam na obiad zrobic. narazie jest ok na góre nie przyszła ani razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj brat z zona mieskaja z jej babcia. ona opiekowala sie nia od 14 roku zycia (mieszkaly we dwie). tlko ze jest chora i jej stan sie pogarsza , jest nie do wytrzymania, nie ma dnia bez kilku ostrych klotni - jak jej stan nie byl taki zly jak teraz bylo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk a co z psami?Nie przeszkadzają Babci? Dobrze,że pierwsza noc za Tobą.:) Pisz,sama się chętnie dowiem,jak to wszystko wygladać będzie. Powodzenia🌻 ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż mi się przykro robi...
gdy czytam ten topic. Ludzie my też kiedyś będziemy starsi i napewno nikt nie chciałby być traktowany jak piąte koło u wozu!!! a co do dziwactw czy przyzwyczajeń? każdy z nas je ma. Z waszych wypowiedzi wynika że nie możecie się doczekać aż babcia kopnie w kalendarz i zwolni chatę. Moja ukochana babunia miała 92 lata gdy zmarła, była oczkiem w głowie całej rodziny i strasznie za nią tęsknie! A typowe babcine wady jak nadopiekuńczość i zbytnia troska potraktujcie jako zalety i przejaw miłości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie wszystko jest ok babcia nie przychodzi do nas na górę, z psem sie dogaduje, niewtraca sie do niczego kupuje lody itp zobaczymy co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×