czy mozna jeszcze zaufać?

Co zrobić jak nie potrafię ufac? Mąż mnie przez okres narzyczeństwa oszukiwał - nie raz nie dwa ale 6 miesięcy a małzeństwem jesteśmy 10 skończył dopiero 3 miesiace przed naszym slubem spotykał się wtedy ze swoją była laską .podobno od tamtej pory nie robił nic co byłoby nieuczciwe. nie wiem co mam mysleć.nie pociesza mnie to płakałam całą noc. wiem ze istotne jest to ze mamy wspólą przyszłośc układa się niezle- ale teraz to wszystko straciło dla mnie blask . jest jakies nieszczere i brudne

a mówiłas mu ze mu nie ufasz do konca?

tak pisałam niedawno ze przyłapałam go na pogaduszkach ze stara znajomą - i nic nie ujawnił ze ma żone i dziecko - tylko takie tam ple ple - umnie o staremu , nic sie nie zmieniło. za duz jak dla mnie tych rewelacji

czuje się jakbym dostała w twarz na dodatek pokłóciłąm się z nim bo stwierdził ze idzie z kumplem na imprezę na cała noc a ja mam siedziec z dzieckiem Buł zdziwiony ze taki pomysł mi się nie spodobał

szczerze to ja bym mu w pysk dala, jakby wyjechal z takim pomyslem. sam na imprezy a ty z dzieckiem w chacie tak? a moze na tej imprezie bedzie ta laska, z ktora niby skonczyl sie spotykac? poza tym schleje sie na pewno i w takim stanie wroci do domu, a ty bedziesz musiala znosic jego obecnosc, beznadziejna sytuacja... :/

biedna....ale mowisz ze za duzo rewelacji....to co,on ci powiedzial teraz ze cie oszukiwal przed slubem?

najgorsze jest to ze to ja się czuję winna - gorsza od tamtej laski Ona podobno o mnie wiedziała - ja niestety nic że się spotyka z moim wtedy narzeczonym - bo inaczej na pewno nie chciałbym takiego męza . ojce mojego dziecka z którym chciłąm związać swój los stworzyć coś stałego zaczęłam się porównywac z tą laską i szukać co ze mną nie tak że mnie tak traktował.

tak - dopiero teraz sama coś znalazłam co mnie zaintrygowało i zapytałam

padły piękne słowa ze dla mnie chce być lepszy . nawet nie potrafiłam spytać czy była tylko ona.

najgorsze ze wiem ze teraz mieszka całkiem blisko nas w tym samym mieście. pochodzi z pomorza - po poznaniu imienia i nazwiska dowiedziłąm się o niej więcej , nawet nr telefonu gg mam z internety.Wystarczy wklepać co za suczka nie wiem jak jej taki układ mógł pasować. najgorsze jest to ze nie wiem co jest teraz - nie potrafie uwierzyć osobie która zapewniła mnie o swojej miłości wiernosci a tu takie coś....

chciłabym ja zobaczyc i planuję zadzwonic pod pretekstem ze szukam korepetycji - bo je daje skończyłą fizykę na UJ chyba się wpędzam w jakąś obsesje

zal mi siebie i synka - kur..... nie takiego zycia chciałam tak od samego początku okazało się ze wszystko było budowane na kłamstwach

czuję się tak zle nie mogą znaleść miejsca. gdyby nie synek ta sama nie wiem

przeczytałam coś o prowokacji na męza i całkowicie popieram