ja w ogole nie rozumiem Was kobiet faszerujacych sie ta chemia

jak mozecie sobie pozwalac na to,zeby codziennie lykac jakas potworna chemie, ktora rzadzi Waszym zyciem. wspolzyje od jakis 9 lat, nigdy tego nie lykalam, zreszta moj facet by mi na to nie pozwolil, uprawiamy seks bardzo czesto, on jest tez bardzo sprawny;) trenujcie Waszych chlopcow a nie trujcie sie ta chemia!!! pozdrawiam

sie bzykacie czy jak?

współczuję ci gorąco ze masz faceta który może Ci czegoś nie pozwolić :( żałosny topik..ciekawe po co powstał

Poczekaj jak ten Twoj sprawny facio zmajstuje Ci dzieciaka :-) wtedy my sie bedziemy smiac z Twojej wpadki

co to znaczy \"mój facet by mi nie pozowolił\" władca jakiś czy co? :o

A ja się zastanawiam jak mam trenować mężczyznę? Ułożę mu chyba grafik treningów w zmywaniu naczyń :-)

no to z guma czy bez?

no bez...z wyjatkiem tych bardzo ryzykownych dni, ale z guma tez jest fajnie, a poza tym uzywamy jej jak juz sie zbliza final, polecam naprawde, nie mam zadnych dolegliwosci, ktore wy tutaj opisujecie, ciesze sie seksem , swietnie sie czuje a co najwazniejsze mam na to ochote i nie miewam mega hustawki nastrojow, powoli zaczelam wplywac na moje kumpelki i tez to odstaawily. bravo!

oj tak bo facet to pan i wladca :/ :-o

moj maz jest lekarzem i tez mi "nie pozwala" brac tabletek, jednak panem i wladca raczej nie jest. Po prostu ma wieksza wiedze i nie chce, abym sie trula, takze nie przyczepiajcie sie sformuowania "nie pozwalac"

trenujmy ich, niech zapomna co to sex "narzad nieuzywany zanika" hehe ;)

\"(...) z guma tez jest fajnie, a poza tym uzywamy jej jak juz sie zbliza final\" yyyy czyli co, jak juz sie zbliza do orgazmu wyciaga go i zakladacie gume? :O

no cos czuje ze trafilam tutaj na grono pseudo feministek, ktore uwazaja, ze facet ktory troszczy sie o moje zdrowie jest szowinista i przywlaszcza sobie do mnie prawa...to ja decyduje o moim ciele i dlatego wlasnie nie mam najmniejszej ochoty go zasmiecac. a Wy robcie co chcecie, ja tylko wyrazilam swoja opinie. Czemu powstal ten topik? a czemu powstaje wiele innych o wszystkich mozliwych pigulach?wolnosc slowa...

ty autorka a może ty go wyślij na badania albo sam idź bo bezpłodni jesteście :P to chyba odezwała mi sie wrodzona wrogość do osób propagujących metodę "niebezpiecznych dni"...albo to mój pms :8

a topiki o pigułach powstają bo dziewczyny mają pytania a nie po to żeby oznajmiać światu np "kondomy są złe jak cudownie jest barć pigułki"

a ja jako lekarz sama sobie "nie pozwalam" jak ktoś chce nich bierze, ja tego nie tknę

avenne...chyba rozumiesz co probuje powiedziec, moja mama jest polozna i wie troche wiecej o kobiecych problemach niz niektore lekarki , ktore niestety czesto nie maja czasu ani checi nawet zrobic podstawowych badan pacjentce, u ktorej na przyklad wystepuje wyzsze ryzyko...zachorowania np na raka

wiec po pierwsze szkoda mi faceta (nerwica seksualna murowana) po drugie zastanawiam sie, czy z wami wszystko ok. przeciez plyn preejakulacyjny zawiera zdolne do zaplodnienia plemniki :-o

chemia jest po to zeby ja jesc i pic takze zeby ja polykac :-o tyle ode mnie na ten temat.

i bez ciązy?? sorry ale chyba macie problem....

dziwne mam jakies wrazenie, ze staracie sie byc bardzo wyzwolone i stad te tabletki, a tak naprawde dzieki nim wyzwalacie facetow, bo to oni nie musza sie martwic o nic...i moze chcecie powiedziec jeszcze ze z jakims nowo poznanym gosciem tez liczycie na tabletki, bo guma jest niewygodna. no to gratuluje!

no skoro przez 9 lat nie wpadliscie nie uzywajac w sumie zadnej antykoncepcji to zaczelabym sie martwic bo faktycznie moze ktores z was jest bezplodne.rozumiem ze moze nie kazdy lyka tabletki ale w koncu sa jeszcze inne metody.

dziwne mam jakies wrazenie, ze staracie sie byc bardzo wyzwolone i stad te tabletki, a tak naprawde dzieki nim wyzwalacie facetow, bo to oni nie musza sie martwic o nic...i moze chcecie powiedziec jeszcze ze z jakims nowo poznanym gosciem tez liczycie na tabletki, bo guma jest niewygodna. no to gratuluje!

co to znaczy trenowac faceta i zakladac gume przed finalem? ;) ja to to rozumiem tak, ze uprawiacie stosunki przerywane, ktore nie sa antykoncepcja!to dopiero zbrodnia :P co do reszty to pierwszy raz sie spotykam z ytym aby polozna miala wieksza wiedze od lekarza specjalisty... nie uwazam przyjmowania pigulek jako najlepszego rozwiazania, ale czasem jest jedynym..

jesli to nie prowokacja to ja bym sie na Twoim miejscu zbadala, naprawde!

czuje sie bardziej wyluzowana po nich (nie mam stresu) Mam ladna cere, wlosy i paznokcie dzieki tej pigule. Nie boli mnie tez brzuch podczas okresu, okres jest mniej obfity :D (to skutki uboczne :p) No i mam wieksze cycki :D:P

\"a poza tym uzywamy jej jak juz sie zbliza final, \" To się czymkolwiek różni od stosunku przerywanego? Chyba nie, a już na pewno nie skutecznością :D Może chłop jest niepłodny i dlatego do tej pory nie było wtopy ;)

No, to faktycznie masz bardzo dziwne wrażenie. Pisząc posta chciałaś zrozumienia a sama teraz wrzucasz do jednego wora.Gratuluję.Stosuję NPR od dwóch lati nie zaminiłabym tego na nic - co nie zmienia faktu, że \"uznaję swój wybór za jedynie słuszny\".Wszystko ma swoje konsekwencje. chcą brać tabletki? Niech biorą. Ich sprawa, przecież ty nie musisz tego rozumieć, Ich życie.

Miało być:co nie zmienia faktu, że nie wyznaję zasady: \"uznaję swój wybór za jedynie słuszny\".

staramy się być wyzwolone?? ze co ze niby tabsy są na pokaz? to cię brutalnie uświadomie: bierzemy (przynajmniej ja i powinno być w czasie przeszłym bo już nie biorę) je dlatego że mamy ochotę uprawiać sex 31 dni w miesiącu o każdej porze kiedy nam przyjdzie ochota, nie zależnie czy mamy przy sobie gumę czy, ale nie mamy ochoty ani an dziecko ani stresować się przed każdą ciotką czy oby nadejdzie..proste nie?