Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karolinkaaaaa

problemy uczuciowe...help !!!

Polecane posty

zakochalam sie w moim koledze/ przyjacielu ..wszystko wskazywalo ze jemu rowniez na mnei zalezy i to cos wiecej niz zwykla przyjazn...dzwonil czesto...duzo pisal... czesto do mnei przyjezdzal ...zabieral na dyskoteke...spacery...przytulal i calowal...wygladalismy na szczesliwa pare chociaz ani razu nie powiedzial mi ze kocha i nei zapytal o chodzenie ;-( od pewnego czasu stał sie obojetny i oschly... nie pisze nei dzwoni...a mi bardzo na nim zalezy i nei wiem co mam robic...on obraza sie o blahostki . a na nastepny dzien niby jest mily i wszystko jest ok. co ja mam z tym zrobic bo nei daje sobie juz z tym rady ;-((( zakochalam sie i to chyba nieszczesliwie ;-( pisze mu sms i on chyba mysl ize histeryzuje i moje zachowanie psuje to do konca ... nei umiem juz sobie sama pomoc i im bardziej staram sie to naprawic to tym bardziej to psuje... ;-(((( co ja mam zrobic w takiej sytuacji ;-( ::::::::::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaritka
Nie narzucaj sie bo to tylko pogarsza twoja sytuacjie...Musisz poczekac bo jesli naprawde cos do Ciebie czuje to napewno bedzie o Ciebie walczyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jes postawa prawdziwego faceta? Najpierw narobi nadzieje a potem ostawia cyrki? Przecież zachwując się w ten sposób już daje do myślenia kobiecie że chce czegoś więcej niż przyjazni, prawada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpocznij od jego towarzystwa, nabierz do niego dystansu i nie narzucaj się. on chyba nie podziela twojego uczucia,co?(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi na nim zalezy.., po prostu nei wie mna czym stoje i czy cos z tego bedzie.... chcialabym juz konkretnie wiedziec ... i gdy pytam sie przez gg czy mnie lubi to odpisuje ze tak...a gdy pytam czy jestesmy kolezenstwem to odpisuje ze jak na razie nie moze na to odpowiedziec i wychodzi z gg ;-((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ze faceci pozniej dojrzewaja.. jak dla mnie to zachowuje sie jak gowniarz ktory nie wie czego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20...to nie jest moj pierwszy chlopak ... po prostu znamy sie ponad rok i od niedawna on zaczal sie mna interesowac powazniej...ale chyba mu to przechodzi ;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak: zaproponuj mu szczerą rozmowę, w której poproś o wyjaśnienia. Zapytaj, co się zmieniło od czasu, kiedy było wam razem dobrze? Niewykluczone, ze chłopak osiągnął to, co chciał i więcej nie chce. To z pewnością przykre dla ciebie, skoro jesteś tak zaangażowana uczuciowo, ale na siłę nic nie osiągniesz. Jeśli w nim uczucie wygasło....trudno, pogódź się z tym. Dobrze byłoby jednak wiedzieć, czy warto czekać, czy szukać zapomnienia w kim innym:-) Mężczyźni mają naturę zdobywców, nie lubią, gdy zdobycz sama pcha się w sidła. Jeśli nie pozwoliłas mu na zbyt wiele, tym lepiej. A może weź go na przetrzymanie? Nie dzwoń, nie pisz, stań się obojętna...jeśli mu zależy - zareaguje, jeśli nie - to pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wie mze zle zrobilam ze nei wzielam go na dystans...tylko naprawde go kocham i bylam szczesliwa i troszke przez to glupiutka ;-(((:::: nei eibede sie do niego odzywala tylko czy on zauwazy moj brak ??? i czy zmadrzeje ;-(( ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem...tylk oboli mnei to jego milczenie i olewanie...kiedys codziennie mialam z nim kontak a teraz albo wymuszony przeze mnei albo zaden ;-( bardzo mnei to wszysto stresuje i boli na sercu ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a ja mam wrażenie że wydarzyło się coś , co go tak lekko zniechęciło do ciebie. może byłaś o niego zazdrosna? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie... moze chcialam go zmienic...on zarzucal mi ze ja wszystko musze miec ulozone w zyciu..a on bierze wszystko na luzie ... nie podawal konkretnych godzin jak przyjezdzal.... dzwonil godzine przed impreza ze przyjedzie po mnie ... a mnir to denerwowalo i na jego trasie co chwile sie pytalam kiedy bedzie itd... i mzoe to pouczanie i moralizatorstwo go zniechecilo... bo ja nie moge sie tak dluzej meczyc w niepewnosci.... od lipca on nie potrafiłl sie sprecyzowac czego chce ;-((( to jest przyjazn? kolezenstwo czy milosc ?? moze ta moja upierdliwosc i sztuczne szukanie kontaktu go meczy ;-(( co nei usprawiedliwia jego postepowania.... ja staram sie byc na luzie ... pisze na wesolo... a on odbiera to zlosliwie i obraza sie o pierdoly...w sobote napisal ze dostal mandat... napisalam mu ze niezłe ziółko jestes i az strach z toba jezdzic i pelno usmiechnietych buziek...a on odpisal ze ja knei chce to jezdzic nie musze ...po czym wyszedl z gg i poszedl sobie sam na impreze nei wspominajac mi o tym ...dowiedzialam sie z opisu ........i to mnei tak bardzo wkurzylo ze obraza sie o byle pierdoly i ma mnie gdzies ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odstaw go na trochę, niech pomyśli, że Ci nie zależy, Ty się trochę pomęczysz, ale sprawdzisz, czy jemu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milczal caly dzian...tylko raz mi gluchnal wczoraj ...nei wiem czy przez pomylke czy specjalnie... tak mnei to wszystko boli i przytłacza.... mam ochote sie odezwac ale wie mze to pogorszy sprawe ;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisze i nei dzwoni tak jak kiedys..dzwonilam zeb yzapytac co ze slubem na ktory go zaprosila ma on po 5 razie odebral i jak gdyby nigdy nic powiedzia lze idzie zdziwiony ze o to pytam ... od jego bylego kolegi dowiedzialam sie ze ma inna i ze ma o mnei niemile zdanie. jestem załamana ;-( czy tyen kolega klamie jemu i mnie na zlosc czy ja jestem az taka naiwna ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×