nie ma sensu podryw przez internet

mam problem z podrywaniem dziewczyn jak pisze przez gg. jak na zywo to duzo lepiej jest a jak ustawiam sie np przez gg to trwa to tygodniami i wreszcie nic z tego nie wychodzi.. chyba wyobrazaja sobie nie wiadomo co. jak to jest??

A ja już znacznie wczesniej sie przekonałem ze w realu idzie mi o wiele łatwiej. Nie twierdze ze nie można kogoś fajnego w sieci poznać. Można. Ale zawieranie znajomości łatwiejsze jest w realu. Ja np. od wielu znbajomych słyszałem ze nie jestem fotogeniczny i na zdjęciach wyglądam znacznie gorzej niż na żywo. Zgadzam sie z nimi. Wystarczy mi porównanie realu z portalami towarzyskimi. ps: nie warto na tych portalach czytac opisów które tam dają te dziewczyny. Podstawa to swietna fotka. Zacghowują sie jak w supermarkecie. A te wypociny z opisów lepiej olać od razu i nie czytać.

a sadzicie, ze mezczyzni maja lepsze opisy???

masz racje facet.rocznik1978!! niby nawiazesz znajomosc ale dziewczyny zachowuja sie jak w supermarkecie i wybieraja miedzy zdjeciami innych tylko i mozesz tak czekac w nieskonczonosc a itak na spotkaniu beda rozczarowane

ja przez taki portal z nikim się nie umówiłem. Ale w miesiąc potrafię poznać więcej kobiet w realu niż tam w rok. I wsród tych z relu widzieć u której mam szanse (spostrzegawczosc empatyczna jest moją mocną stroną). Niekórzy ludzie na fotkach gorzej wyglądają bo są niefotogeniczni. To tak jak fotografowie mówią o kobietach: niektóre ptrafią być bardzo ładne ale niefotogeniczne. A na takich portalach treść ma podrzędne znaczenie. Dziewczyny chcą bliżej poznbać charakter. Ale dopiero jak fotka się spodoba. Inaczej nie odpiszą. Choćby nie wiem jak się starać w pisaniu. Dla nich te portale to jak kolorowy katalog reklamowy. I rada innych dla facetów: nie czytujcie ich opisów.

widze ze sie rozumiemy. nic dodac nic ujac.. znajomi mi mowia ze tak najlepiej jest ale z ich doswiadczenia wiem i swojego to jest jakis targ wielki czy cos w tym rodzaju

Niektórym się udaje :) Chyba nie ma na to reguły.

facet.rocznik1978 - czemu mam nie czytac opisow? Kiedy widze, ze dziewczyna nie ma nic ciekawego do napisania, ewentualnie w TeN spoSOB, albo ze jej zainteresowania to dyskoteki i chlopaki, to ja skreslam,chocby nie wiem, jak byla ladna. Wiec czemu mam nie czytac ich opisow?

Ma sens a własnie ze ma! Ja tu posała,m suuuper faceta, gwiazdora kafeterii wyznam nieskromnie i on mnie kocha ponat zycie. Ludzie, uwierzcie w necika, da wam szczecie! Tylko musicie chciec

Miłośc najczęściej wyskakuje zza winkla - i nie ważne czy to net, czy sklep spożywczy, przychodzi jak się jej najmniej spodziewasz - wtedy jest najlepiej, człowiek jest spontaniczny, wyluzowany, bo sie na nic nie nastawia. Czym bardziej gorączkowo poszukujesz i jestes bardziej zdesperowany, tym gorsze efekty

tak Klaudia ale chcialem poruszyc ten temat bo wiele ostatnio ludzi mowi ze np jak ktos jest niesmialy czy nie ma czasu to przez neta. nie wiem moze ja nie umiem pisac.. jak trzeba rozmawiac przez gg zeby sie umowic.. mi sie nie udawalo nawet do jednego spotkania doprowadzic heeh

klaudka, bo inaczej juz dawno byl kogos mial

no ja znowu mam na odwrót - z góry zakładam, że to tylko taka znajomość \"do pogadania\", żadnych spotkań itp., (nie szukam partnera), a tu jakoś wszystko idzie w odwrotnym kierunku - bez sensu

E453 Ależ one najczęsciej nie piszą takich rzeczy jak przytoczyłeś. One wszystkie piszą ze \"wygląd jest dla nich mało ważny\" - i tu kłamią bo od fajnej fotki uzalezniają wszystko. Piszą głównie o romantycznych sprawach. I tu niewiele ich teksty się różnią.

nie wierze w to co napisala ---> spoko, trafi i na Ciebie ;) Widocznie to jeszcze nie ten moment

ta, nie ten moment ;) poki co zyje nadziejami, ze moze kiedys.... nic innego mi nie pozostalo

klaudka 27 Co za \\naiwnosć. Jesli ktoś jest długo sam i kogoś poznaje to nie znaczy ze trafił na swoją jedyną (lub na odwrót). Często jest tak że ludzie - ci co później - łapią co zostaje. (a później dorabiają prywatną propagande ze długo czekali na tą jedyną)

facet.rocznik1978 --> no tak, jak jest zbyt długo sam to w pewnym wieku juz bierze, co jest, a nie to, co by chciał - no zgadzam się z tym, przecież tego nie neguję, skąd ten atak na mnie? Ale uważam, że szukanie na siłę też nie jest dobre - najlepsze wrażnie robimy, gdy jestesmy spontaniczni, wyluzowani, nie staramy sie nadmiernie (często to daje komiczny efekt). Chociaż oczywiście szczęściu mozna dopomóc - oby tylko nie wczuć sie za bardzo ;)

a jesli chodzi o portale randkowe - nie chcę nikogo obrażać, ale jak dla mnie jesli ktoś się ucieka do takich tanich chwytów, jak publikowanie swoich zdjęć, często pokazujących to i owo (dziewczyny), opisywanie siebie ... to dla mnie osobiście nie jest to osoba, którą bym sie zainteresowała. Kojarzy mi sie to właśne z desperacją, \"ekshibicjonizmem\", szczeniackimi zagraniami i jeszcze kilkoma innymi rzeczami ;) Takie jest moje zdanie

że już nie wspomnę, że to, o czym tam piszą ma często niewiele wspólnego z rzeczywistością, a w przypadku kobiet zdjęcia tez inaczej oddają to, jak jest naprawdę

Ale też nie ma się co dziwić ze ludzie tam są. Często w róznych miejscach w realu widzi się różne dziewczyny, ale nie się ich jak poznać. Nawet haczyków-pretekstów. A lokale pustoszeją od kąd zaczęła się ta emigracja młodych. No i chyba mniej osób tam chodzi tak woogóle. Dlatego coraz więcej osób ulega pokusie tworzenia profili na tych portalach. Ale i tak sie zgadzam ze te portale to naiwna fikcja. Real to podstawa.

no wiesz, można by wiele pisać o tym, jaka jest teraz sytuacja jesli chodzi o możliwośc poznania kogos fajnego w pubie, o tym, że ludzie mają mało czasu, skąd to wszystko wynika, jak było kiedyś, itp. itd. Ale wiesz, jestem przekonana, i to na 100% , że są ludzie, którzy mają teki typy osobowości, że w życiu nie stworzyliby sobie czegos takiego jak profil na portalu randkowym, którzy jak tam wchodzą, to tylko po to, by z przymróżeniam oka zerknąć na to i owo, pośmiać się, może zabic na chwile nudę ... - osobiście dużo bardziej mi imponuje taka postawa, z wielu wzgledów Ci własnie są dla mnie o wiele bardziej interesujący. jak dla mnie to oni własnie zachowali zdrowe podejście do życia, \"normalność\" i fajny dystans

* przymrużeniem (nie wiem, jak mi sie to wkradło - aż się przeraziłam) ;)

jeżeli już kogoś poznać - tylko w realu - starą tradycyjną metodą -przez internet każdy koczkodan sie upiększa ,,,

mi w necie juz 2 razy zdarzyli sie kolecsie zonaci i dzieciaci którzy szuklai zabawy!! ochyda

Nie macie racji..... internet jest dobry jak kazdy inny sposob... Mozna sobie szukac w necie i w realu, wazne by nie zamykac sie tylko w tym jednym sposobie

Tak Was czytam... i trochę mi Was żal, bo wszystkich mierzycie swoją miarką. Jak Wam sie nie udało poznać kogoś ciekawego przez net (forum czy portal randkowy) to innym też odradzacie. Ale w realu też nie spotkaliście tej drugiej połówki i co teraz? Ja zamieściłam swego czasu anons na którymś portalu, mój M. go przeczytał, napisał do mnie, umówiliśmy się i od 3 lat z hakiem mieszkamy ze sobą. Czyli - jak widać na załączonym obrazku - da się też via net. Tylko do tego trzeba wiedzieć, czego/kogo sie chce i coś sobą reprezentować. No i oczywiście, wykazać sie odrobiną odwagi i przedsiębiorczości. Ale pewnie, lepiej siedzieć w domu, pisać sobie na forum i narzekać, jak to nie da sie znaleść tego jedynego/tej jedynej. Ruchy, kluchy! Leniwe....

Zaraz zaraz - ja nie narzekam :D

ok, komiczne, z wyjątkiem Twojej osoby :)

:D