Nieciekawa sytuacja w pracy...Jak wybrnąc???

Moja koleżanka nawazyła w pracy piwa, mało tego, wywołała prawdziwą burzę, oskarżyła szefa o różne rzeczy, zgłosiła to w urzędzie nadzorującym placówkę , sądzie pracy itd... Problem w tym,że częśc pracownikow trzyma strone szefa a częśc koleżanki. Ja w tej dyskusji nie zabrałam glosu, robię swoje a nie chcę zajmowac się interpersonalnymi przepychankami. Sęk w tym ,ż e juz mnie oceniono i skoro jestem jej koleżanka, to jestem wrogiem szefa i jego popleczników. Bardzo źle się z tym czuję, nie wspominając ,że boję sie o posadę...Jak zachowac sie w tej sytuacji???

???

musisz MIEĆ W TEJ SPARWIE JAKIES ZDNAIE..inaczej będa domysły musisz stanąc po czyjejś stronie chyba masz problem :koleżanka czy szef a tym samym posada moze to tylko teraz tak groxnie wygląda...moze emocje opadną i jakoś uda się wszystkim wyjsć z tej sytuacji!?

musisz przeanalizowac sytuację czy koleżanka miała rację???? jeśli tak to są dwa wyjścia: stanąć po jej stronie (co moze się skończyć utratą pracy- ale niekoniecznie...zależy jak na te zarzuty na szefa zareaguje urząd..i wtedy sytuacja się wyjasni) lub stanąć po stronie szefa...choć w głębi nie bedziesz do tego przekonana...ale wcześniej porozmawiać z koleżnaką i powiedzieć jej że "pochopnie z tym wyskoczyła"...że wie jak ajest sytuacja na rynku ale to zależy CZY TE ZARZUTY miały podstawę...tak ogólnikowo jest ciezko doradzać...Ty to najlepiej czujesz ...bo wiesz o co chodzi i KTO MA RACJĘ ..a to najwazniejsze......